macieywwa

jazzowa, najlepszym nauczycielem bedzie dla niego same zycie, jesli ktos urodzil sie cipa i wychowal w takim towarzystwie, bycia skurwielem nie nauczy sie nigdy co najwyzej pewnej w swoim rodzaju pewnosci siebie a najlepszy sposobem na podbudowanie własnego ego jest poznanie 2-3 fajnych lasek przez miesiac dwa i spedzenie z nimi upojnych chwil wówczas kazdego faceta pewnosc siebie wzrosnie..

ta na pewno , pomoc w odnalezieniu siebie poprzez sex... uwierzyłbym, gdym nie przeczytał Twoich tematów. pewniu juz sie slinisz na sama mysl o takim niewinnym, zagubionym chłopczyku

Faceci to może są ale kobiet z dobrym charakterem to już coraz mniej to nie jest wina kobiet ze sa jakie sa, tylko facetów którzy pozwalają sobie wchodzić na głowe, sa coraz bardziej pizdowaci i zależni.

jazzowa, i jak sie zgubisz w tlumie, zgłosi zaginiecie i postawi na nogi wszystkie słuzby mundurowe.... setki słitaśnych smskow dziennie tez masz jak w banku

Hahaha, wypraszam sobie, jestem trzeźwy jak prosię od półtora roku, a prawiczkiem nie jestem już od circa pięciu lat To nie do Ciebie tylko do Broliego Bo taką mu dobrą dałam radę a on marudzi -- 02 cze 2014, 14:57 -- Ech, stara dupa a daje takie rady jak nastka potrzebujaca akceptacji, oj lucy, lucy Kobiety są zawsze takie same, nieważne 12 czy 90 lat ta takie same, tylko czym starsze tym bardziej, pomarszczone i przygarbione ale nadal chłonne komplementów i akceptacji -- 02 cze 2014, 16:13 -- Łapa, kazdy z nas mial w swoim zyciu okres kiedy za kołnierz nie wylewal i zazwyczaj ten okres swojego zycia uważa za bardzo atrakcyjny, a ze teraz nie pije to sie chwali, ja tez juz nie przeginam tak jak kiedys

Łapa, nie pitol, gdyby nie alko, pewnie do dzisiaj byłbyś dziewicem a na pewno nie przeżyłbyś wielu akcji wartych wspominania

Ech, stara dupa a daje takie rady jak nastka potrzebujaca akceptacji, oj lucy, lucy

anonim037, tak ciezko poszukac, tu masz cała litanie trazodon-trittico-cr-t32416.html

[attachment=0]images.jpg[/attachment]

U mnie sytuacja podobna, z tym ze pacjent ze stanu krytycznego przeszedł zaledwie w stan nie zagrażający życiu. Zawsze to jakas poprawa, czekam na jakakolwiek stabilizacje, jak do tej pory wyglada to tak..4dni w miare normalne, nastepnie 2 dni wszechobecnego wkurwu i niemoc... coraz bardziej zaczynam watpic w powodzenie zaleczenia tej suki i jakakolwiek dłuzsza remisje, juz chyba do końca zycia bede tak sie bujał z dolu do góry a najbardziej martwi mnie, jak mam podjąć jakakolwiek stała prace z taka choroba, jak dzisiaj jestem wesoly z checia do pracy a jutro zombi bez zycia i tak w kółko macieju.

Progressive, musisz samodzielnie ocenić, zalezy od upodobań pijącego..ja zazwyczaj na 100ml dodaje ok 50ml wody i dwie kostki lodu...

Progressive, do jasia i balandiurka mam jakis uraz, moze dlatego ze duzo ludzi to pije a ja nie lubie robic tego co robi większość, taki nie pokorny typ ze mnie:D z cola, absolutnie nie pijam, polecam, pic z woda żywiec cytrynowa...

Progressive, no niestety, kupuje te z dolnej półki, na te 100+ szkoda mi pieniedzy a nauczony i sprawdzony ze .drogie czerwone wina wcale tak dobrze nie smakują, stosuje ta sama zasade do łiskaczy dziekuje za polecenie, na pewno spróbuje, cena zachęcająca, mam tylko nadzieje ze w smaku nie podobny do Jacka

Aranjani, [attachment=0]pobrane (5).jpg[/attachment]

Aranjani, no to o,k....vice versa

Davin, no co ja poradze ze jestam az tak bardzo zwichrowany....ogulnie ja lubie ale coraz bardziej zastanawiam sie czy to aby nie jest lubienie tylko jej wygladu zewnetrznego

czego do mnie piejesz, Marta nie musi sie na mnie patrzec, wystarczy ze jest

kupmitrumne, na poczatku z grzecznosci, zapytałem, czy moze ma ochote leciec ze mna a pozniej nawet cieszyłem sie ze nie ma biletow ... nie no kurva na sama mysl o 10 godzinnym locie z jej trajkotaniem u boku to dla mnie zbyt wiele ogulnie, lubie ja ale z ta gadatliwoscia to przegina...

chciałem zabrac shizofreniczke ze soba ale nie ma juz biletów na loty do Ouito i cale szczescie

chciałem zabrac shizofreniczke ze soba ale nie ma juz biletów na loty do Ouito i cale szczescie

oj Martusia, cipeczka to tak z sympatii masz racje, całe szczescie ze to juz za mna, bo jakbym miał zdychac jeszcze latem to juz chyba na pewno wisiałbym...

no własnie ubolewam bo kurva lece sam a na miejscu ciezko o jakas fajna laske, sami metysi i jakies indianopodomne stwory. a i moj hiszpanski kuleje, tak wiec, bedzie lipa pod tym wzgledem ..mysle ze kazdego znerwicowanego faceta w fajnym towarzystwie, takie wakacje sa w stanie uleczyc

kupmitrumne, pizdeczko, nie mam juz depresji a leki mam na dopamine, tak wiec jest we mnie ogien

hobbyturysta, Jakbym mial wydac 7500 na miesieczny pobyt w klinice, to z reka na sercu dokładam 2500 i wylatuje z fajna laska na dwu miesieczne wakacje do AP, wracam uleczony z nerwicy i bagażem wspomnien, których nikt mi nie odbierze

[attachment=0]1979713_766737826683562_4709219686567150863_n.jpg[/attachment]