Pozwole sie wypowiedziec jako wierzaca i praktykujaca katoliczka. Wlasnie- wierzaca i praktykujaca tzn chodzaca na msze modlaca sie. Ale... nie zgadzam sie ze wszystkim, co slysze w kosciele, nie bronie ksiezy, ktorzy popelnili cos zlego. lukk79- ladnie ujete, ze wiara jest do czegos potrzebna- bo to prawda- gdy sa sytuacje, na ktore nie mamy wplywu np. kataklizmy, razniej jest, gdy mozna sie pomodlic. A potepienie dla niewierzacych? raczej dla nieprzestrzegajacych Bozych przykazan. A przy okazji warto zauwazyc, ze 10 Bozych przykazan poza 3-ma pierwszymi to zasady etyczne do przestrzegania dla wszystkich