Kestrel, nawet nie wiesz jak dobrze Cie rozumiem..ja też zawdzięczam babce swoją niską samoocenę, to że mam problem z pozytywnym podejściem do życia.. cały czas słucha radia maryja i mówi mi,że gdybym zawierzyła kościołowi to bym była szczęśliwa..że ksiądz to świętość..że seks to zło..że mąż może gwałcić i bić żone..we wszystko się wtrąca..wszystkiego się czepia..mam jej dość.
Kestrel, a wiesz, że tak to traktuje..będę tam sama..sama przed Sędzią, sama ze swoimi lękami; to próba dla mnie- czy jestem na tyle silna, by przemóc swoje słabości; wierzę, że dam radę, nie biorę innej opcji pod uwagę; jutro napiszę jak poszło.
Kestrel, no jest stresujące, niby już wszystko zostało napisane w pozwie..ale trzeba to teraz opowiedzieć "na głos", skonfrontować się...
virgo21, dasz radę
slow motion, zapaliłam zapachową świecę..zaraz idę wziąć kąpiel..może obejrze coś z komedii...niby głowy mi w Sądzie nie urwą...ale samo to miejsce stresuje...