Witaj Olu,
wiesz moja psycholog też mi powiedziała gdy do niej przyszłam- "Aniu, ja mogę dać Ci wskazówki pomocne Tobie, ale to Ty musisz je wprowadzić w swoje życie i zacząć z nich korzystać". I taka jest prawda- każdy z Nas musi sam zacząć działać. Ja jestem na forum od wczoraj, jestem tu bo jest to dla mnie forma wsparcia- pomyśl, że są tu ludzie, którzy Cię rozumieją i akceptują. a przede wszystkim Ty siebie zaakceptuj- to nie łatwe, wiem. Wydaje nam się, że jesteśmy słabi, nienormalni..ale to nie prawda. Sama widzisz ile jest osób, które się z tym borykają. Gdy czujesz, że jest źle pomyśl o forum...że gdzieś tam są ludzie, którzy wiedzą jak to jest i którym też bywa ciężko. Ale są, nie jesteś sama. Mi takie myślenie pomaga, a naprawde przechodzę ostatnio trudne chwile. Też mam ataki paniki, boję się, że umrę, a przede wszystkim, że się uduszę. Ale zrozumiałam, że nie mogę od tego uciekać. Chcę konfrotować to ze stanem rzeczywistym- czyli, że się nie uduszę,bo nie ma ku temu rzeczywistych przesłanek. Jest ciężko, ale trzeba walczyć.
Damy radę:))