Skocz do zawartości
Nerwica.com

AnYa88

Użytkownik
  • Postów

    478
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AnYa88

  1. socorro, Aranjani, dzięki, naprawdę się cieszę!! doszliśmy do porozumienia, a to coś znaczy:)) socorro, ja często mam problemy z zatokami,ale teraz to chyba nie to...chyba migrena..brałam aspiryne..ja z przeciwbólowych to moge tylko brać apap lub aspiryne..innych substancji przeciwbólowych nie toleruje.. ale dalej mnie głowa boli...poszłabym spać ale tak boli, że nie zasnę..
  2. socorro, hej:-) no rozmówiliśmy się,doszliśmy do kompromisu; obiecaliśmy sobie,że obydwoje popracujemy nad sobą i nad naszym związkiem; i zaklepiemy termin w USC -- 04 wrz 2013, 22:04 -- jetodik, nic nie pomaga..brałam tabletki..wzięłam kąpiel z olejkiem,leżałam..i dalej boli...
  3. jetodik, cześć:-) ja cały dzień się męcze..głowa mi pęka...
  4. monk.2000, hmm..to niedobrze..musisz działać,żeby coś zmienić..ja też wiele lat tkwiłam w martwym punkcie..znałam to..chyba mimo doła i cierpienia było mi wygodnie...ale w pewnym momencie powiedziałam dość.. zaczęłam działać i coś drgnęło; to uświadomiło mi,że wszystko zależy ode mnie oraz to,że jak chce to jestem silna; poczytaj może coś z pozytywnej literatury..
  5. Kalebx3, też trzymam kciuki, bedzie dobrze:-) Jak mija wieczór Wam? Ja ciągle się męczę,bo boli mnie głowa..a od aspiryny jeszcze zgagi dostałam..
  6. Ja troche poczytałam książkę...nadal boli mnie głowa...ehh...
  7. amelia83, to fajnie:-) ja ostatnio upolowałam śliczną nową torebkę; a mój najcenniejszy łup to oryginalna torebka tommy'iego hilfiger'a
  8. Cześć wszystkim. Jak mija dzionek? Mnie strasznie boli głowa...
  9. luk_dig, i jeszcze sztachety z płotu by się przydały
  10. dziś zapowiada się ciężka noc...za dużo negatywnych emocji w ciągu dnia było..
  11. Mushroom, a nie jest tak?? większość ludzi to szaleńcy, z różnym stopniem szaleństwa. Wcale się nie wycofuje z tych słów.
  12. socorro, pewnie, że nie chcę nic na siłę..nie chcę go też na siłę uwiązać..jakt o mówią..pozwól komuś odejść- jeśli wróci znaczy,że prawdziwie kocha i jest Twój; jeśli nie wróci nigdy nie był i nie kochał.. ufam mu; mimo tego jak parę razy mnie zranił; nie chodzi o zdradę; wiem, że ja też nie jestem kryształowa..może z jego perspektywy to inaczej wygląda..dpowiem się wkrótce.. wiesz paradoksalnie gdyby teraz nagle się zgodził..do końca życia zastanawiałabym się czy zrobił to z miłości czy z przymusu.. ja dojrzałam do małżeństwa..i będąc w związku z kims niedojrzałym pod tym względem cierpie.. a co do rodziny..zniszczyła mnie; chcę się odrodzić..jak feniks... -- 03 wrz 2013, 22:33 -- Mushroom, masz prawo do swego zdania; ja uważam, że to mądre stwierdzenie, bo większośc ludzi chcąc dostać to czego chce lub zmienić coś lub zachowanie kogoś stara się na siłę zmieniać otocznie. A chodzi o coś znacznie trudniejszego- o pracę nad sobą i zmianę swego zachowania. Dzięki zmianie wewnętrznej w Nas samych dokonuje sie zmiana zachowania otoczenia.
  13. właśnie oglądam film z Sandrą Bullock "28 dni" ..padło mądre stwierdzenie.."szaleniec to człowiek, który nie zmieniając swego zachowania oczekuje różnych rezultatów"..
  14. socorro, tu na forum..czuję się lepiej niż z rodziną, która mnie nie rozumie i niestety wiekszą cześć moich nerwic spowodowała... co do związku..właśnie ustaliliśmy,że jak się zobaczymy poważnie porozmawiamy i ma mi przedstawić jakiś kompromis...choć ja wiem,że jak facet piętrzy problemy na temat slubu..jeśli nie chce tego teraz..to co zmieni się za rok..jeszcze mniej będzie tego chciał..
  15. socorro, czy coś się zmieniło..żądna sytuacja z pfrzeszłości nie wyszła, nie mamy nowych znajomych..nowego otoczenia..rozmawiamy ze sobą o wszystkim..jednak o ślubie nie potrafimy się dogadać..on jakby unika tego tematu..nie wiem o co chodzi... a na forum trafiłam..z wyższego polecenia:) po prostu podświadomość mnie tu pokierowała; bardzo dobrze się tu z Wami czuję:)
  16. socorro, nie mam pojęcia co się zmieniło...gdy pytam mówi że nic..ale w zachowaniu widać że coś jest na rzeczy..
  17. AnYa88

    Co teraz robisz?

    Lola Rose, Ja też się denerwuję,nie jesteś sama..
×