ludzką przyzwoitość udowadnia się czynem a nie forumowym słowem
przyznaje, ze te teksty są uj warte moje, po prostu lubie bulwersować forumowiczki, sprawdzać linie na ile moge sobie pozwolić, a w realu to wcale nie jestem taki demon seksu, właściwie to moje libido jest marne, kompletne odwrócenie tego co pisze na forumie
ale kogo to obchodzi, kto by mnie chciał wysłuchać?
tylu ludzi już zawiodłem
z drugiej strony to zły jestem na Was, tak na Was, nie przewidziało Wam sie, bo skoro skreślacie mnie tak łatwo to troche nie fair, chyba, ze na serio jestem dla Was taki męczący, wtedy zrozumiem, ale czy to nie Wasze podejście do mojego trolingu tak Was męczy?