jetodik

Masturbow, to nie była psychoza, tego jestem pewny.

buka, powiada sie, ze "Duch Święty mieszka tajemniczo w sercu każdego człowieka".

true_survivor, raz miałem podobne przeżycie i też mnie lęk ogarnął. to moze być tzw. Bojaźń Boża, ale nie jestem pewien.

true_survivor, czy towarzyszą temu jakieś doznania ekstatyczne, somatyczne (np. mrowienie w ciele)? cz to Ty inicjujesz rozmowę?

Pasażer, oj od razu ze skrajności w skrajność Radar poruszył tematy bieżące - pogoń za trendami, poruszył tez temat prawd ponadczasowych, nie wdając się przy tym w filozoficzne technikalia, ma ten taki husarski styl, ale to wynika z jego ideałów i wartości. a ten Twój przerost formy nad treścią i nutą, która nie wpadła mi w ucho, nawet jej nie zapamiętałem. ja nie bede mówił o czym ma rapować, to jego problem. Turbina, no właśnie chciałem Cie pouczyć, że pisze się "LEL" a nie "LUL" ale widze już się poprawiłaś

Pasażer, kawałek o własnym kawałku, to dla mnie osobiście nużący rapowy solipsyzm, zdradzający brak pomysłu na temat, w tym wypadku zatuszowany - to muszę przyznać - pomysłowymi metaforami.

Hans, ten świat wydaje się być tak tragicznym, że człowiek będąc istotą zdolną do cierpienia tak strasznego, że to aż przerażające, nawet będąc inteligentnym może doznać ogromnych cierpień

Pasażer, w top500 wg listy jakichś modnisiów chodzących do starbucksa, to pewnie, ze nie jest. daj przykład tych swoich głębokich "przekmin", pomijając, że środowiskiem naturalnych takich zwrotów jest raczej środowisko rapera, którego krytykujesz, a nie wiem czy teksty o prawdzie, o walce ze złem to coś płytkiego. no ale wstaw swoje przykłady to porównamy

mnie nie poprawia humoru, że są ludzie o wiele bardziej cierpiący niż ja, choćby z tego powodu, że może być dużo gorzej.

Pasażer, jeden z lepszych raperów w PL nie to co te hipsterskie rapy.

snaefridur, to dwie różne sprawy :]

Evia, chodzi raczej o to, że w obrębie takiego światopogladu nie umiem pewnych rzeczy wyjaśnić. dajmy na to, przykład jeden z wielu - astrologia, mój ascendent trafia w dziesiątkę.

snaefridur, np. niektórzy chrześcijańscy myślicieli mówią, że jak się traci wiare, to należy robić tak jakby się ją miało, czyli modlić itd., a wtedy wiara wraca :)

snaefridur, moznaby polemizować z tym czy wiara nie jest kwestią wyboru

[videoyoutube=zZWsqk-AkkU][/videoyoutube]

Evia, chodziło mi o podobny światopogląd, co było dla mnie widoczne, zanim się określiłaś wybrykiem natury. ja czasem odnoszę wrażenie, że życie to coś więcej jakaś spójna układanka, a czasem, tak jak Wy, że ot taki bezcelowy tragiczny absurd

Evia, masz w sobie coś z użytkowniczki Ego

Peter007, moge za to powiedziec, ze po Paro i Esci czulem sie zamulony, zobojętniały, a po Fevariniem czulem taki ból istnienia, jak po neuroleptykach w wysokich dawkach. Po wenli tego nie mam :) dzięki, wzajemnie :)

Peter007, kurde trudno mi powiedzieć bo nie mam zdolności zapamiętywania w szczegółach subiektywnych odczuć, tzn. problemy z psychiką dalej są, ale opatulone lepszym nastrojem tak ogólnie. jak nie biorę kilka dni bo się skończy, to moja psychika skrzypi jakby była nienaoliwiona.

ja wenlaflaksynę oceniam najlepiej ze wszystkich leków branych do tej pory z grupy przeciwdepresantów (paro, fevarin, esci, sertra) fluoksetyny jeszcze nie brałem

elo, kochana jesteś :*

true_survivor, wyrażaj swoje poglądy, ale bądź przy tym sprytny i rób to nie łamiąc regulaminu, bo Cie zbanują.

cyklopka, ja to bym mu raczej proponował boks/kickboxing ponieważ nauczy się tam przyjąć cios, oswoi z bólem, wyrobi charakter.

tu też mogą dochodzić kwestie kulturowe, jak wiadomo multikulturalizm w szwecji rodzi mnóstwo tego typu problematycznych sytuacji.

zmiana szkoły może?