Trwa to cały czas, bo zdarza mi się unieść nieadekwatnym gniewem, ale kiedy uświadomiłam sobie, że to ja mam rację i potrafiłam to racjonalnie wyjaśnić, zaczęłam się odseparowywać od szkodliwego wpływu choleryków. Dosyć szybko idzie, jednak mnie pomaga przyjaciel, który służy jako moje lustro.