Skocz do zawartości
Nerwica.com

gochka

Użytkownik
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gochka

  1. Odwazylam sie :) rozpoczelam terapie. Jestem z siebie mega dumna !
  2. Marcin20.04, korzystaj, bo ja bym chciala sie pohospitalizowac, a nie mam takiej mozliwosci. Chcac, niechcac musze caly czas na obrotach byc, 200% normy, masakra.
  3. Ja od rana sie zbieram i juz widze zakonczenie. Caly dzien w domu.
  4. Jak "zobaczylam" siebie czolgajaca, to od razu mi sie goraco zrobilo. Dzieki :)
  5. Zeby to chcialo mi sie jeszcze dupsko ruszyc po ten kocyk lub szlafrok, haha
  6. Mushroom, przyjemne? Zimno mi teraz, no ale sie zamulilam na troche.
  7. Do dupy. Wpierdzielam lody, zamiast zrobic cos pozytecznego.
  8. No i po ponad miesiacu sie dopiero odwazylam. Rozmawialam juz ze swoim terapeutom chwile, ze mam problem z jedzeniem, ale ze chce sie spotkac jak bedziemy miec wiecej czasu na rozmowe. Jestem umowiona na przyszly poniedzialek! Jestem z siebie dumna. Myslalam, ze nigdy sie nie odwaze.
  9. Jak Ci ciezko, to idz na grupe wsparcia dla rodzin alkoholikow. To nic trudnego mowic jasno co sie mysli i stawiac granice. To nic trudnego chronic swoje dzieco i nie rozumiem jak mozesz mowic, ze nie jestes w stanie. Jestes w stanie, ba, masz taki obowiazek jako matka. Tylko osoby wspoluzaleznione maja z tym problem. "No bo przeciez to tato/mama/maz/zona/brat/siostra..." "Bo go/ja zranie" "Jak ja mam to powiedziec.." "A w zasadzie to mi potrzebne, zeby dziecko tam bylo"
  10. Nie ma zadnych zasad i zadnych regul.
  11. To rozbij te lustro. Pamietam jak w ramach cwiczen na lustrze mialam karteczke: Jestes piekna. Poskutkowalo to moim podpisem, hehe :) Ja wiem, ze Tobie nie jest do smiechu, a i ja nie jestem dobrym doradca, bo sama siedze w tym gownie, ale mysle, ze wspolnie wlasnie daje sie rade, daje sie sile. Przynajmniej wiemy, ze nie jestesmy z tym same. Pamietam jak ja sie strasznie czulam, kiedy myslalam, ze to tylka ja jestem taka nienormalna, kiedy balam sie mowic o tym komukolwiek, nawet nieznajomym na necie. -- 01 wrz 2013, 16:11 -- Kurcze, nie dajmy sie tym naszym wyobrazeniom o nas idealnych. Nie musimy byc idealne przeciez..
  12. claustrophobic, znam ten bol z przyjaciolka. Kiedy mowilam jej: jestem wspouzalezniona, terapia mi pomaga - nie rozumiala mnie. Mialam zal. Kiedy jej mowie, ze mam depresje i zaburzenia odzywiania - nie rozumie, nie dowierza. Nie mam juz zalu, bo ona wcale nie musi rozumiec. To ja musze zrozumiec, ze wsparcia musze szukac gdzie indziej, u ludzi, ktorzy wlasnie rozumieja. Mi tez ciezko sie przelamac. Wstydze sie. Wierze, ze dam rade sama, choc mam swiadomosc, ze nie dam. Wiem, ze kazdy chory zawsze mowi, ze da rade sam. Nie damy rady same. 5 mam wizyte, moze wtedy powiem..
  13. beznadzieja33, niestety, nic nie zrobisz. Mozesz jedynie wskazac mamie, gdzie moze udac sie po pomoc. Mozesz to powiedziec tez tacie, ale czy skorzystaja z Twojej pomocy juz nie wiesz i nie masz na to wplywu. Przede wszystkim sama udaj sie pomoc do specjalisty. Doskonale Cie rozumiem. Jestem corka alkoholika. Po smierci mamy takze bylam w rodzinie zastepczej, alkoholowej i do tego byly maz jest narkomanem i hazardzista :) Nie pozwol na to, aby choroba Twojego ojca zawladnela Twoim zyciem. Nie boj sie mowic wprost, co czujesz i co o tym myslisz. Chron swoje dziecko i siebie przed tym. Masz tu cos, co moze sie przydac: http://alko.opole.pl/alko0-12.html Jestem alkoholikiem. Potrzebuję Twojej pomocy. Nie rób mi wymówek, nie obwiniaj, nie złorzecz mi. Nie byłabyś zła na mnie gdybym był chory na gruźlicę lub cukrzycę. Alkoholizm to też choroba. Nie wylewaj mojego alkoholu, to po prostu strata, ponieważ ja zawsze znajdę sposób na zdobycie dalszej porcji alkoholu. Nie pozwól mi wywołać u Ciebie złości. Jeśli zaatakujesz mnie słownie lub fizycznie, będziesz mnie tylko upewniała w złej opinii, jaką mam o sobie. Ja już wystarczająco nienawidzę siebie. Niech Twoja miłość do mnie i lęk o mnie nie doprowadza Cię do robienia tego, co sam powinienem robić. Jeśli weźmiesz na siebie odpowiedzialność za wszystko, oduczysz mnie podejmowania odpowiedzialności. Będę miał coraz większe poczucie winy, a Ty będziesz się czuła urażona. Nie przyjmuj moich obietnic, obiecam cokolwiek by wyjść z kłopotów. Ale charakter mojej choroby powstrzymuje mnie przed dotrzymywaniem obietnic, nawet tych, o których mówię z początku serio. Nie groź mi, jeśli nie masz zamiaru spełnić groźby. Jeśli raz podjęłaś jakąś decyzję, trzymaj się jej. Nie wierz wszystkiemu, co mówię o Tobie, to może być kłamstwo. Zaprzeczanie oczywistym faktom jest symptomem mojej choroby. Co więcej, najczęściej łatwo tracę szacunek dla tych, których zbyt łatwo można oszukać. Nie pozwól mi mieć nad Tobą przewagi, nie daj się wykorzystywać przeze mnie. Miłość nie może długo istnieć bez wymiaru sprawiedliwości. Nie ponoś za mnie lub nie próbuj oddzielić mnie od konsekwencji mojego picia. Nie kłam za mnie, nie płać za mnie rachunków. Takie postępowanie zmniejsza lub zapobiega kryzysowi, który mógłby zmobilizować mnie do szukania pomocy. Dopóki będziesz mnie ratowała z każdej opresji, będę mógł zaprzeczać temu że mam problem alkoholowy. Ponad wszystko, ucz się wszystkiego co tylko o alkoholizmie i Twojej roli w stosunku do mnie. Przychodź na otwarte zebrania AA. Uczęszczaj regularnie na spotkania Al-Anon. Czytaj literaturę i utrzymuj osobisty kontakt z członkami Al-Anon. To są ludzie, którzy mogą dopomóc zobaczyć jasno całą Twoją sytuację. Kocham Cię Twój alkoholik
  14. gochka

    Pod Trzeźwym Aniołem

    imbroken, ale o co Ci wlasciwie chodzi? Przeciez dostalas najwieksze wsparcie jakie moglas dostac. Pokierowanie na leczenie. To juz nikogo wina, ze nie napisalas o tym, ze sie juz leczysz.
  15. gochka

    Pod Trzeźwym Aniołem

    imbroken, nie rozumiem skad ten zal do Monar. On pisze prawde. Sama obietnica tu nic nie da. Jesli jednak chodzisz na terapie to pisz, ze sie leczysz,a nie ze obiecujesz.
  16. gochka

    Wyraz z wyrazu

    orzeł nazwisko
  17. Mi tez sie nazwa "pomidor" dla pomidora nie podoba, no ale coz moge.. Ja bym go czerwoniak nazwala. Jak dostane te moc co masz Ty zima, to tak bedzie. A tak serio? Czy wazne jest nazewnictwo? Wiekszych problemow nie ma? Swiata sie nie zmieni, mozna zmienic siebie, swoje podejscie do swiata.
  18. zima, a Ty szefem ICD jestes?
×