Skocz do zawartości
Nerwica.com

evvelinka

Użytkownik
  • Postów

    414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez evvelinka

  1. Tak.. zdarza mi się ostatnio bardzo często. 5 razy z rzędu może nie, ale 2-3? A więcej niż 5 miałam w czasie największych ataków paniki w 2012. Wiola dzięki.. też to podejrzewam, zwłaszcza, że często się wiąże z hashimoto. Mili dla mnie wrażenie, że zaraz upadnę to norma, częściej mi towarzyszy niż nie. A poziom kreatyniny dobrze mieć :) Ja mam 0,7// zapamiętałam, bo ostatnio przed cineMRI pytali mimo, że nie było kontrastu, bo tylko do tego jest potrzebna kreatynina.
  2. Mili a nie możesz iść prywatnie? Dobrze mieć mri dla spokoju.
  3. No właśnie mi też pewnie spada i dlatego myślę, że to badanie obciążenia glukozą kilka lat temu nie było miarodajne jak po godzinie poszłam na spacer. Mogę mieć coś z tym cukrem.. i tak dostałam zalecenie zbadać się, bo w szpitalu robili mi badania w czasie podawania sterydów, a te jak wiadomo mogą podwyższać poziom cukru.. wyszedł podwyższony w pmr, w krwi i wyszedł nawet w moczu dlatego chcę zbadać teraz znowu ten mocz nieszczęsny. Głównym objawem, który może wskazywać u mnie na coś z cukrem jest senność po posiłku.. jest szansa, że to coś innego niż cukier? np. alergia? Czytałam, że teraz na badanie doustnego obciążenia glukozą wymagają skierowania nawet prywatnie. Orientuje się ktoś czy w labach diagnostyki tak jest? Rano oczywiście zadzwonię i się zapytam, ale może ktoś wie? I trzymajcie kciuki żebym nie miała cukrzycy, bo umieram ze strachu :/
  4. Ale stan przedcukrzycowy to i owszem.. tylko tych 140 nie przekroczyłam glukometrem, a obliczyłam, że w porównaniu z surowicą jest 24 jednostki różnicy, czyli jeśli w jednym z badań miałam 134 to dodając te 24 robi się 158, przed snem 126.. dodając 24 robi się 150 ;( Martwię się też tą wybroczyną na łokciu.. jak sobie dotykam w tej okolicy to boli mnie ręka! Kurde teraz nawet spokojnie krwi nie można sobie pobrać.. no ludzie! Od razu powiem, że ja tego nie zauważyłam i nie zwróciłabym uwagi, mój chłopak rano mówi do mnie: "co ty masz siniaka na łokciu?". Co o tym sądzicie?
  5. Siedzę i czytam i już doszłam do tego, że od jedzenia słodyczy nie robi się cukrzyca, ale żeby cukier szedł w górę po wysiłku? Myślałam, że się go spala stąd wysiłek zalecany jest przy cukrzycy. W każdym razie jutro chyba idę na cukier na czczo, obciążenie glukozą i badanie moczu. Nie wiem czy można ufać glukometrowi.. w szpitalu z krwi miałam 117, a z glukometru 93.. potem w ciągu dnia nigdy nie przekroczyłam 140; następnego dnia miałam na czczo 92; za dwa dni 83, a po 2 godzinach 75. A poza tym nie lubię tego kłucia w palec. Mówiąc o kłuciu.. babka w labie tak mi ostatnio pobrała krew, że od tygodnia boli mnie ręka i jakieś wybroczyny na łokciu mi się zrobiły :/
  6. a ja się boję cukrzycy kiedyś miałam już podwyższony cukier na czczo i zrobiłam test obciążenia glukozą, wyszedł super tylko po godzinie od wypicia glukozy poszłam sobie na spacer, a ludzie piszą, że trzeba bezwzględnie siedzieć na tyłku i się nie ruszać i teraz się boję. ostatnio glukoza na czczo z krwi wyszła mi 117.. ograniczam od czasów szpitala cukry proste w nadziei, że uda mi się wrócić do normalnego poziomu. jadłam baaaardzo dużo słodyczy w ciągu ostatnich miesięcy i się znowu doigrałam. myślicie, że uda mi się jakoś unormować ten cukier?
  7. A jak sobie włączysz tv i posiedzisz na kompie do późna? Jakiś film.. oglądałam ostatnio taką fajną, włoską komedię. Nie wiem jak ty, ale ja jak usypiam lubię jak coś gra i świeci.
  8. Zbliża się noc i natłok myśli, teraz odczuwam lekkie ciepło za lewym uchem. Drażni mnie to , boję się tego...Kiedyś ciepło czułam w plecach lub w klatce piersiowej a nawet w pięcie ale w głowie jeszcze nie Zawsze musi być ten pierwszy raz. Chyba na tym polega zabawa :) Gdyby nie było nowych objawów pewnie jakoś byśmy sobie radzili.
  9. Czytam i jestem totalnie skołowana.. jedni piszą, że marchewkę można inni nie, orzechy wskazane inni że zabronione, podobnie z truskawkami i masą innych produktów.. wychodzi na to, że gdyby wziąć wszystkie informacje ze wszystkich stron to wyszłoby, że nic nie można jeść :/ Tak naprawdę to już nie wiem. A chleb jaki spożywasz? Pieczesz sama? -- 27 sty 2015, 17:11 -- muffinka25 a w skali 1-10 ile byś dała temu bólowi? mi się zdarza taki z tyłu głowy.
  10. Myślę, że fajnie, że kogoś ma.. ja tam też się dziwię jakim cudem mój facet jeszcze ze mną wytrzymuje :) Ktoś tu stosuje dietę na hashimoto? Mam na myśli bez glutenu i nabiału.. czy bezwzględnie eliminujecie wszystkie produkty z grupy nabiałowych? Czy też mogę jeść masło i serek wiejski?
  11. Hej właśnie wróciłam od mojej endokrynolog. Pamiętacie jak pisałam wam, że czuję jakbym umierała jak wyszłam ze szpitala? Dziś się dowiedziałam dlaczego. Pokazałam swoje wyniki ze szpitala i te wykonywane ostatnio.. pani stwierdziła, że to klasyka, że po sterydach tsh tak spada, że dostałam bardzo dużą dawkę - oni w szpitalu nawet na wytrzeszcz dają taką dawkę jaką ja dostawałam dziennie raz na tydzień lub dwa i że prawdopodobnie po tych sterydach siadły mi nadnercza!!! Pieprzone dziady szpitalne chyba nie przestanę ich kląć. Babka się mnie pyta czy po tych sterydach nie czułam się słabo, nie bolały mnie mięśnie i nie rozkładało mnie jak przy grypie.. zrobiłam wielkie oczy, bo tak się czułam.. a nawet gorzej, jakbym miała umrzeć i te bóle nóg. Zleciła mi badania za 2 miesiące żeby sprawdzić czy z nadnerczami wszystko ok, do dawki euthyroxu 50 oczywiście wracam co sama uczyniłam i pani mnie za to pochwaliła, a z badaniami mam przyjść na kontrolę w marcu. marta90 też trzymam kciuki.. o swoje dziecko bałabym się z byle głupoty 10X bardziej niż o siebie.. nie wiem jak wy to znosicie.
  12. Niech poda normy laboratoryjne :) -- 25 sty 2015, 22:55 -- Tak, nabiału też unikam. z resztą zauważyłam, że jak jem mleko i produkty mleczne to pojawiają mi się krosty na tyłku i dole pleców :/ Też mam tsh w granicach 2, przedostatnio wyszło 1,6; ale teraz po szpitalu coś się skomplikowało i miałam 2,4.
  13. Mnie chłopak też wspiera i jest ze mną. Gdyby nie on zwariowałabym i tylko dzięki niemu chce mi się z tym walczyć, ale też nie chciałabym go obciążać żeby się denerwował. Za to rodzina jak wspomniałam ma mnie gdzieś.
  14. Widzę, że wiele rodzin jest podobnych :) Ja chłopaka znalazłam dość wcześnie także zamiast znajdź sobie chłopaka od ponad 10 lat słyszę: "kiedy ślub". A już najgorsze jest "chcemy wnuka" w mojej sytuacji kiedy dzieci mieć nie mogę. Dziadkom tłumaczyć mi się nie chce, bratu też, a matka mawia, że przecież macicę mam i są różne sposoby :/ I podobnie jak ty nie przepadam za klubami.. zawsze mam szczęście do napalonych, pijanych facetów i kilka razy słyszałam, że jestem sztywna, bo nie pozwalałam się dotykać. stwierdziłam, że wolę być sztywna i nie potrafiąca się bawić niż żeby ktoś obcy mnie obłapiał.. brrr. Mojemu bratu też pół życia powtarzali żeby sobie kogoś znalazł to znalazł.. prostytutkę z dzieckiem, która nadal pracuje.. ciekawe co by matka powiedziała gdyby się dowiedziała. Nie macie wrażenia, że duży wpływ na nasze problemy mają nasze rodzinki? -- 25 sty 2015, 20:58 -- i nie ma się co łudzić, że będzie inaczej.
  15. Gluten jest szkodliwy dla człowieka.. ja nie mam uczulenia, nie ma celiaklii - badałam przeciwciała, ale przy hashimoto bardzo zaleca się dietę bezglutenową. Ludzie na innym forum pisali, że potrafili sobie zbić przeciwciała anty tpo i anty tg prawie do 0, a brak przeciwciał to dłuższe życie tarczycy.. chyba warto? także ja od kilku dni staram się eliminować gluten choć bułka, którą dziś zjadłam chyba miała w składzie mąkę pszenną.. ale może jak zjem czasem to nic się nie stanie. A kiedyś? kiedyś były inne czasy.. pewnie nawet pszenica była inna. Ludzie o wielu chorobach nie wiedzieli, a żyli z nimi. Ostatnio neurochirurg opowiadał mi, że Anna Jagielonka miała Arnolda Chiari typ I i co wy na to? Moja babcia wychowała się na wsi, też pracowała w polu, a na bank ma coś z tarczycą i ja mam te problemy po niej. Żyje, ma się dobrze, ale co to za życie? Narzeka, że się źle czuje i nikt jej nie wierzy.. ja zaczynam jej wierzyć. Tak samo można żyć z alergią na gluten tylko po co jak można sobie ułatwić życie i się nie męczyć?
  16. No niestety.. to jest jedyne miejsce, w którym człowiek może oczekiwać zrozumienia. Słyszę identyczne teksty, identyczne. Ze mnie rodzice się normalnie śmieją.. zwłaszcza ojciec. Ciągle uważają, że coś sobie wymyślam, a najbardziej lubię teksty: poruszaj się, wyjdź na spacer kiedy właśnie w trakcie chodzenia czuję się najgorzej. Nie wierzę, że ktoś kogo tak chwieje chodziłby sobie spokojnie na spacerek i się cieszył. Muszę im chyba wydrukować jakieś info o jamistości rdzenia, bo nie zdają sobie sprawy o czym mówię i na co choruję i jak to się może skończyć dla mnie. A co do sikania.. ja też tak czasem mam, że wypiję coś i zaraz lecę do toalety i w ciągu dnia chodzę non stop, innym razem w ogóle mi się nie chce. Chyba ma to jakiś związek z gromadzeniem się wody w organizmie.
  17. Jak my wszyscy. Rozumiem cię, bo mi się też zdarza obudzić i czuć ból w klatce piersiowej, duszenie, ucisk i ciężkość i wolę przeżywać to sama, bo gdybym pojechała na pogotowie albo obudziła kogoś w domu potem nie mogłabym sobie spojrzeć w twarz ze wstydu.. trzeba przecierpieć i mówić sobie, że przejdzie, bo przechodzi zawsze. Ja dodatkowo chyba mam depresję, bo mówię sobie a umieraj, nawet lepiej i tak nie wiadomo co cię czeka z tą jamistością rdzenia czy endometriozą. Też działa.
  18. bvb masz mojego ulubionego mc w avatarze, dziwne, że jeszcze o tym nie pisałam :)
  19. A to faktycznie zbadaj.. ja chyba nie mam po co, bo w sumie całe życie jestem z jednym facetem, a on nie widzi świata poza mną, nigdy mnie nie zdradził itd. Ale.. mój brat umawia się z prostytutką, która w dodatku z tego co wiem nie chodzi w ogóle do lekarza i przeraża mnie to, a ponoć kiła potrafi przeżyć na ręczniku czy desce kilka godzin o_O
  20. Wiem, wiem chodzi o citrosept.. piję to od ponad pół roku i ostatnie badanie KKI było właśnie po citrosepcie.
  21. Sinister a jakie badania na chlamydię planujesz? U mnie borelioza w trakcie - czekam na wyniki kki, a do tej pory miałam elisę z krwi, płyn mózgowo rdzeniowy na boreliozę i western blot z własnej inicjatywy. Ja się dziś też lepiej czuję i zaczynam widzieć zależność w wahaniach tsh z moim złym samopoczuciem.. jak bardzo spada to czuję jakbym umierała - tak było po wyjściu ze szpitala, jak rośnie to chwieje mnie przy chodzeniu chociaż dziś było sporo lepiej, ale rano wzięłam 50mg euthyroxu, a nie jak przez ostatnie 2 tygodnie 25. Byłam na cineMRI w luxmedzie.. to mój 4 rezonans w ciągu ostatnich 7 miesięcy o_O Wyniki mają być za 3 dni. W poniedziałek endokrynolog i chyba zrobię sobie przerwę o ile rezonans dobrze wyjdzie, bo jak nie to znowu trzeba latać do neurochirurga. -- 23 sty 2015, 18:01 -- MAM WYNIKI KKI!!! Wykonano test Western-blotting z osadu PEG-6000 (frakcja ta zawiera immunoglobuliny wchodzące w skład surowiczych krążących kompleksów immunologicznych - KKI). Wskazano obecność następujących przeciwciał dla antygenów Borelia burgdofreri: - w klasie IgM dla antygenów p41, OspC wynik - 6 pkt nierozstrzygający - w klasie IgG dla antygenów p41, OspC wynik 6 pkt nierozstrzygający Wynik pozytywny >=7 Gdyby KKI nie wyszło mam jeszcze zrobić LTT. Co o tym sądzicie?
  22. moim zdaniem od leku.. siostra mojego faceta waży chyba z 15 kilo więcej po lekach psycho, a była bardzo szczupła. Między innymi dlatego ja nigdy nie chciałam nic brać. Pół życia miałam zaburzenia odżywiania w tym anoreksję, bulimię ćwiczeniową i kompulsy i świadomość możliwości przytycia nadal choćby nie wiem co jest dla mnie ciężka do dopuszczenia.
  23. A kto cię z dobrymi wynikami będzie na tarczycę leczył? jak to? ja miałam dobre wyniki, wszystko w normie, a się leczę, bo mam hashi. trzeba znaleźć lekarza, który będzie leczył. Ku%$a ma$ pier%$#@ny szpital.. zrobiłam dziś komplet badań tarczycowych i wcale nie mam tsh prawie zero, a po zmniejszeniu dawki leku, którą mi zasugerowali jest znowu za wysokie! tsh: 2,42 (0,27-4,2) ft3: 2,32 (2-4,4) -9% ft4: 1 (0,93-1,7) -13% anty tpo" 129,9 (<34) anty tg: 75,8 (<115) Czyli podsumowując wracam jutro do swojej dawki 50, a oni ch%$ się znają. Wygląda na to, że dawka 50 na pewno nie jest za duża jak nie za mała. Zobaczymy co powie w poniedziałek moja endokrynolog. Zrobiłam sobie dziś też usg tarczycy.. nie mam żadnych guzków, ale tarczyca jest niejednorodna i wygląda ponoć typowo dla hashi.
  24. Nosz u mnie identycznie, z tym że wszystkie badania z krwi i usg tarczycy w normie Czy hashimoto może być az tak podstępne, by nie uwidaczniało się w badaniach? Podobno są przypadki kiedy hashi nie wychodzi w badaniach, ale zwykle widać ją w przeciwciałach antytpo lub antytg, ft3 i ft4 lub usg tarczycy. Tak jak wspomniałam ja mam hashi, a wyniki tsh, ft3 i ft4 mieszczą się zawsze w normach laboratoryjnych, mam tylko te przeciwciała, ale też nie jakoś bardzo dużo. -- 22 sty 2015, 00:46 -- Notatki dobra rzecz. Dobry pomysł :) Mówisz o gazeta.pl? Tam ci ludzie są trochę ześwirowani jak dla mnie.. każdy objaw nawet swędzenie w uchu uważają, że jest od tarczycy. Z doświadczenia wiem, że w wielu kwestiach nie mają racji, ale lekarza dobrego mi polecili.
  25. Ja na początku swojej drogi i dowiedzeniu się, że to hashimoto czułam się fatalnie. Byłam bardzo osłabiona.. czasem miałam ochotę leżeć tylko na kanapie, bo nie miałam siły. Mdłości to była norma - chodziłam z reklamówką po sklepie w razie gdybym miała zwymiotować. Do tego mega ataki paniki i epizody kołatania serca. Poszłam do lekarza, dostałam novothyral, który pogorszył mi wyniki i samopoczucie - mdłości były 2x gorsze i trwały całe dnie, epizody kołatania zdarzały się 2x częściej, a osłabienie było niekiedy niemożliwe do wytrzymania - czułam jakbym konała. Nie wiem czy to z nerwów czy od tarczycy, ale jak zmieniłam endo i zaczęłam brać euthyrox odzyskałam siły, mdłości ustąpiły i ogólnie jest lepiej. A najlepsze jest to, że zniknęły ataki paniki! Teraz jak mam jakieś lęki to nigdy już nie tak silne jak wtedy. Wtedy potrafiły mnie wybudzać w nocy. Dodam tylko, że wszystkie wyniki tsh, ft3 i ft4 miałam w normie tyle, że przy dolnej granicy, tsh przy górnej i pamiętam jak dziś jak endo w ośrodku mówi do mnie, że wszystko jest w normie i jest ok. Dopiero na forum doczytałam, że w moim wieku powinnam mieć tsh w granicach 1, a ft3 i ft4 40-50%.
×