
evvelinka
Użytkownik-
Postów
414 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez evvelinka
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
evvelinka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
a ja dzisiaj po raz pierwszy od kilku miesięcy pojechałam sama na drugi koniec miasta, 3 autobusami z 2 przesiadkami i wcale się nie cieszę, a jestem załamana. nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. non stop miałam zawroty i mnie chwiało jakby od dołu kręgosłupa i w nogach. dodam, że byłam na spotkaniu biznesowym, więc miałam co robić. najgorzej było przy przesiadkach jak musiałam większy kawałek iść.. bujało mnie na boki dosłownie non stop. tylko jak stałam albo siedziałam było ok nie licząc bólu w dole kręgosłupa.. chyba muszę iść na ten rezonans kręgosłupa, bo mam dość. od roku ciągle to samo. chciałam być aktywną osobą, ćwiczyć, normalnie żyć, a z przejściem kilku metrów mam problem. ciągle czuję się zdrętwiała i idę jak paralityk. pimpek: ja miałam takie akcje ze 3 razy w ciągu może 2-3 miesięcy. raz pamiętam siedzę sobie przy komputerze, robiłam coś do pracy aż tu nagle bach.. serce zaczęło walić mi jak szalone aż mi się słabo zrobiło. waliło strasznie i potem przestało. drugi raz wybudziło mnie w nocy jak spałam i też po chwili ustało. trzeci dopadło mnie w samochodzie.. odchyliłam sobie fotel trochę do tyłu i oparłam, bo już wiedziałam co mnie czeka.. po chwili znowu zrobiło mi się słabo i zaraz serce zaczynało bić normalnie. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
evvelinka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
A ja sobie dziś poszłam do sklepu z alkoholami kupić dla rodziców na rocznicę szampana i za szybą na wystawie były cygara. Zawsze chciałam spróbować i kupiłam jedno. Oczywiście po drodze masakra.. myślałam, że już nie dojdę tak mnie chwiało. Odechciało mi się wszystkiego. W domu sobie zapaliłam i wypaliłam połowę. Było fajnie aż nagle tak mi się dziwnie zrobiło jakby do ataku, ale jakoś się uspokoiłam. -
To fajnie. A moja mi nie chciała dać żadnych kropel, bo powiedziała, że szkoda oka..
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
ksieżniczka ja właśnie z tego powodu nie zamierzam robić kolonoskopii choćby nie wiem co. byłam u proktologa, powiedział, że mam najprawdopodobniej zrosty pooperacyjne i teraz każdy ból czy coś innego związanego z jelitami tłumaczę sobie zrostami. aaa mój brat ma kolegę, któremu wycięli jakiś czas temu całe jelito grube bodajże, ma worek i twierdzi, że to fajne, że nie musi robić kupy, więc może nie ma się co bać? -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
nerwa ja cię rozumiem. Zazdroszczę, że nie musisz chodzić.. bo ja ciągle Kurde gdybym ja się źle nie zaczęła czuć to nigdy bym nie łaziła po lekarzach i nie brała żadnych hormonów. Tak żałuję, że mi się to wszystko przytrafiło i nie mogę sobie żyć spokojnie. A od czasu kiedy się badam wykryłam sobie hashimoto, rozszczep kręgosłupa, teraz nie wiem czy jeszcze i nie pco.. żyć się odechciewa. platek nawet nie wspominaj początków. Nigdy takiego hardkoru nie miałam. Przez 2 tygodnie dzień w dzień po kilka ataków paniki. Wybudzały w nocy i trwały całe dnie. Pamiętam jaka byłam zmęczona i zasnęłabym na stojąco, a kiedy się kładłam czułam jak dopada mnie kolejny atak. Sny miałam z koszmarami, potem już w ogóle się nie kładłam spać, bo nie chciałam znowu tego przechodzić. Też miałaś takie kolorowe początki? -
hashimoto, endometrioza i nie wiem czy jeszcze nie pco chociaż endo twierdzi, że to hiperandrogenizm, ale zobaczymy co powie na ostatnie wyniki - wyszedł mi estrogen ponad normę dla fazy owulacyjnej , a robiony był w fazie lutealnej. ja już zaczynam wątpić, że te objawy są z hashimoto, bo kiedyś czułam się dobrze - nie miałam tych zachwiań równowagi, a poziomy hormonów miałam trochę gorsze niż teraz. w ogóle to ciekawe co teraz moja pani endokrynolog powie, bo po zwiększeniu dawki leku na tarczycę wyniki badań się w ogóle nie poprawiły, a nawet są gorsze minimalnie nerwa ja też mam tsh w normie, tak ok. 2 i coś, ale to jest za dużo, zwłaszcza w młodym wieku. powinno być ok. 1. wielu endokrynologów chyba o tym nie wie. daj znać jak u okulisty :) powodzenia.
-
bvb wiem o czym mówisz. Miałam z raz taką derealizację, która wybudziła mnie w nocy.. o matko, masakra.. piski i szumy w uszach, mega zawroty głowy, odrealnienie totalne - nie wiedziałam co się dzieje, mdłości.. kurde nawet nie wiem jak to opisać takie było okropne.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
O widzę, że ktoś też choruje na to, co ja.. endo. ellwe też mam plamienia przed i po okresie. Oprócz tego bóle kręgosłupa, nóg i podbrzusza. Orientuje się któraś z was czy wysoki testosteron (ostatnio mi wyszedł 90 coś w fazie owulacyjnej) i wysoki estradiol (ponad 500 w ostatniej fazie cyklu ) przy innych hormonach w normie może wskazywać na pco? Kurcze zaczęłam to u siebie podejrzewać po ostatniej operacji, ale żaden lekarz nie potwierdził jeszcze, choć ostatnie usg gin miałam rok temu. Przy okazji usg brzucha, które wykonywała znajoma mamy z pół roku temu jak zerknęła na jajniki powiedziała, że dziwnie wyglądają, ale miałam wtedy kupę innych dolegliwości, mega ataki paniki i nie sprawdzałam tego dalej. Endokrynolodzy.. pierwszy powiedział, że mam niedoczynność jajników - oczywiście totalna głupota, bo wraz z przytyciem estrogen wzrósł, inne hormony też. Z kolei moja druga endokrynolog wspominała o hiperandrogenizmie, ale wtedy chyba nie ma się takich wysokich żeńskich hormonów, zwłaszcza estradiolu co? -
U mnie szczęśliwych lat było może pierwszych 13, potem zaburzenia odżywiania (najpierw anoreksja, potem bulimia ćwiczeniowa, kompulsywne objadanie się), które w sumie zniszczyły mi życie.. mimo to studia były super czasem do momentu aż dowiedziałam się, że choruję na endometriozę co mnie w sumie znowu dobiło, rok 2012.. super mi się układało w związku, zaczęłyśmy z koleżanką własną działalność, zaczęłam się zdrowo odżywiać, aktywnie żyć i cieszyć.. wreszcie zaburzenia odżywiania i ciągłe wahania wagi mi nie dokuczały, endometrioza nie odrosła i nie musiałam iść na kolejną operację i można powiedzieć, że nareszcie moje życie zaczęło się układać. Miałam plany i marzenia, aż w lutym zeszłego roku zaczęłam się dziwnie czuć chodząc ulicą. Pewnego dnia na chwilę straciłam wzrok i czucie w nogach na sekundę, ale po chwili je odzyskałam i nie upadłam dzięki temu. W każdym razie 2 dni potem obudziłam się rano ze strasznymi mdłościami i uciskiem z tyłu głowy. Nie wiedziałam co mi jest. Potem miałam 2 tygodnie ciągłych ataków paniki po 5 jednego dnia, wybudzających nawet w nocy, jakieś dziwne stany derealizacji, uczucia, że ledwo stoję na nogach i zaraz się przewrócę. Potem to przeszło, ataki miewałam rzadziej, ale od roku nie jestem w stanie normalnie funkcjonować i prawie nie wychodzę z domu, bo każdy krok to dla mnie tortura. angie ja codziennie się zastanawiam czy to tylko nerwica i u mnie nie jest to takie łatwe, bo mam różne choroby niestety :/ nerwa ja mam takie dni, że mogę cały dzień olewać swoje objawy, w ogóle ich nie zauważać, a mam takie, że wystraszam się byle głupoty.
-
MARIAN1967 mam 29 lat, a co?
-
ziom piona.. ja akurat zaczęłam się nakręcać, ale za chwilę mnie wezwała do gabinetu i nie zdążyłam się pogrążyć w myślach, że oślepnę, albo nigdy już nie będę widziała normalnie. co do widzenia po atropinie.. ja widzę po niej super. łzawię tylko kilka sekund po wpuszczeniu kropli, a tak to świetnie.. jakby ostrzej, mniej mroczków, jaśniej też.. i ta jasność jest taka niebezpiecznie podobna do stanów derealizacji, chyba to mnie tak przeraziło. angie też mam szumy w uszach i ciągłe schizy, że to grzybica albo coś z kręgosłupem.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ja za swoją dałam ze 150zł, wygląda tak: -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
ja mam poduszkę ortopedyczną, muszę mieć idealnie ułożony kręgosłup do snu żeby się zwyrodnienia nie pogłębiały :) kup sobie może? mi się teraz na wszystkim innym źle śpi. -
vifi to może popełniam błędy właśnie tu. ja po prostu codziennie od roku źle się czuję, już nie wiem co mi jest. wszystko nie pasuje do przeciętnej nerwicy, do typowych ataków. czuję, że jestem sama; do niczego nikomu niepotrzebna i już skończę taka niezdolna do normalnego funkcjonowania. jak chodzę ulicą to tak bardzo zazdroszczę ludziom, że sobie normalnie idą. a ja ciągle się chwieję i z każdym krokiem zastanawiam się czy za chwilę nie upadnę, albo nogi mi się ciężkie robią i boję się, że za chwilę nimi nie będę mogła ruszyć i będę tak stała na ulicy. sama wychodzę tylko do najbliższej kliniki na badania, nigdzie nie byłam sama daleko od kilku miesięcy margaritka bałam się, jasne, ale potem znalazłam na to sposób.. po prostu sobie siadałam. ja tak naprawdę nigdy nie byłam osobą, która się przejmuje jakimiś chorobami. zawsze wszystkie swoje objawy raczej bagatelizowałam. do czasu kiedy się dowiedziałam, że mam guz na jajniku i przez 2 miesiące myślałam, że umieram na raka. potem się dowiedziałam, że to endometrioza - choroba jest nieuleczalna i nawraca, od tego czasu ciągle żyłam w strachu, że to odrośnie, kiedy itd. każde kujnięcie w brzuchu, jakikolwiek ból podbrzusza od razu powodował u mnie przykre myśli o operacji, ale nic w tym szczególnego, tak się z tym żyje. jeszcze niedawno jakoś się tym przejmowałam, żeby mi nie wycieli jajników, żebym nie musiała brać hormonów do końca życia, żebym miała szansę mieć dzieci, ale coraz bardziej mi to obojętne.. i chyba znowu wpadam w mój sinusoidalny coroczny dół depresyjny.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Ja mam stwardnienie rozsiane, problemy z krążeniem i coś z kręgosłupem.. rozważałam raka rdzenia kręgowego, w najlepszym przypadku jakieś wyjątkowo poważne zwyrodnienia, których lekarze nie widują i z którymi nie da się już nic zrobić. -
Mnie też uspokaja, jestem zadowolona, wszystko mi obojętne; ale objawy, które mam na co dzień mimo to się nasilają
-
Ciekawi mnie czy tylko ja po alkoholu źle się czuję i to od razu. Wszelkie zawroty głowy, zaburzenia równowagi i inne tego typu się wzmagają. Dzisiaj poszliśmy z moim chłopakiem na pizzę i piwo, wypiłam połowę 0,5l i jak wstałam od stołu myślałam, że nie dojdę do domu. Już wcześniej na spacerze źle się czułam, ale po tej wizycie w knajpie masakra. Moje nogi zrobiły się ciężkie, chwiało mnie i ledwo szłam. Musiałam się całą drogę go trzymać. Cholera mnie już bierze od tego wszystkiego. Czytałam, że przy nerwicy po wypiciu alkoholu wszystko przechodzi, mi się nasila. Chyba długo nic już nie wypiję A jak u was?
-
ostatnio zaczynam myśleć, że od zawsze. w dzieciństwie mdlałam w kościele. pierwszy atak paniki miałam w marcu 2013. ostatni może ze 3-4 miesiące temu. tak naprawdę nie wiem co mi dolega, bo mam też inne choroby.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
evvelinka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
mnie jak boli pęcherz to od razu biorę furaginum. boję się wszelkich infekcji dróg moczowych po tym jak trafiłam do szpitala z 39 stopniową gorączką trwającą ponad 3 doby od rana do wieczora, wymiotami i osłabieniem takim, że nie mogłam podnieść ręki do szpitala i ponieważ wszystko co zażywałam zwracałam miałam antybiotyki podawane dożylnie. -
Ja tam się wolę przyzwyczajać do tego, że nie. Po co się potem przykro zawieść. Poza tym mam jakieś wrażenie, że już z tego nie wyjdę.
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
evvelinka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Suplementów diety też nie powinno się brać tak sobie. Niby są bez recepty, ale są pewne zasady co przed posiłkiem, co po, co w trakcie. Pewne suplementy hamują działanie innych, jeszcze inne jak żelazo lepiej się wchłaniają brane razem z innymi np. witaminą c itp. Ale spoko, ja też nie raz kupiłam coś czego nigdy nie wzięłam. Mam cały kosz różnych suplementów. Powiem wam, że te wszystkie suplementy gówno dają. Tylko zdrowa dieta ma jakiś sens i sprawia, że człowiek może sobie wiele rzeczy nią poprawić/naprawić. -
To samo u mnie. Może z tym zwariowaniem to najmniej, bo tak myślę, że kompletni wariaci wcale nie mają źle. Mają wszystko gdzieś i może są szczęśliwsi od nas. Boję się przyszłości, że zostanę sam, że nie poradzę sobie w życiu, chociaż bystry ze mnie gość. Boję się, że przez problemy z koncentracją nie poradzę sobie w pracy. Że wezmą mnie za idiotę. Cholernie boję się depresji i cierpienia tak dużego, że będę musiał ze sobą skończyć co spowoduje załamanie psychiczne moich rodziców i dziewczyny. Tego boję się najbardziej. Trochę dziwne, zwłaszcza, że znachorzy twierdzą, że depresji nie mam i nie jestem w grupie ryzyka. Hmmm... Miałeś kiedyś atak, że oszalejesz? Ja uważam, że to najgorszy z typów. Przynajmniej dla mnie był. Zamknięcie w szpitalu i bycie otumanionym lekami, nie czucie, nie myślenie, nie emocjonowanie się wydaje mi się być jedną z najgorszych form spędzenia reszty życia. Zdecydowanie lepsze jest to, czego się boisz. Oczywiście chorzy psychicznie nie widzą, że są chorzy, ale ja z obecną świadomością nie wyobrażam sobie żeby mogło być gorzej. Przerażało mnie zawsze kiedy miałam atak to, że nigdy nie spełnię już swoich marzeń, pragnień i planów. Nie odczuwanie emocji jest jak dla mnie tragedią. Jestem bardzo emocjonalną i wrażliwą osobą i uważam, że to jedna z lepszych moich cech. Wczoraj oglądałam fajny, krótki wykład motywacyjny Jacka Walkiewicza, m.in. o strachu, narzekaniu itp.. jak ktoś jest zainteresowany to polecam:
-
To fakt. Kiedyś nigdy bym nie zrozumiała ludzi, którzy przeżywają ataki paniki. Nawet jak je miałam i czytałam, że istnieje też taki rodzaj ataków, w których człowiek boi się, że oszaleje.. myślałam sobie, że to przegięcie i niemożliwe i nawet jeśli to czego tu się bać.. do czasu aż sama takiego ataku doświadczyłam i były to najgorsze typ ataków ever :/
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
evvelinka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ja tam bym nie brała jak nie masz braków i objawów z tym związanych. to nie witamina c. moja koleżanka bierze chyba 2x 2000jm, ale ona ma naprawdę duży brak, ewidentny niedobór.. acha.. właśnie z nią rozmawiałam i mówiła, że lekarka jej powiedziała, żeby witaminę d brać tylko w okresie zimowym, nie wiosennym. ja też miałam brać, ale miałam obawy po tym jak przeczytałam w ulotce, że zdarzały się zgony w dziale skutków ubocznych :) -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
evvelinka odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
michalb a robiłeś badania? ja miałam d25(oh) zlecone przez lekarza, miałam niewystarczający poziom i dopiero wtedy dostałam receptę na witaminę d z maercku, chyba ma 1000j.m. -- 26 lut 2014, 16:19 -- To dobrze sobie radzisz chyba. Nie wiem czy jest inna droga niż się z nimi oswoić i czekać aż przejdą. Ja na razie chyba 3 miesiące bez ataków i też bez leków. A długo już to masz?