Skocz do zawartości
Nerwica.com

inspirit

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez inspirit

  1. Po ostatniej (w sumie to pierwszej ) wizycie u psychiatry stwierdziłam, że autodiagnozy nie są takie złe - na to przynajmniej poświęciłam trochę czasu i namysłu Pani psychiatra rzuciła mi po 3 minutach, że to zespół lękowo-depresyjny. Nie tyle, że się całkowicie nie zgadzam, ale "podziwiam" za szybkość wystawienia diagnozy, bez pytania np. o wcześniejsze nastroje albo jakieś całkiem inne objawy (które potencjalnie ktoś może mieć, tylko w danym momencie o nich nie wspomina, ze stresu bądź dlatego, że sądzi, że nie są ważne). Prawidłowa diagnoza jest ważna, jeśli chodzi o dobór leków, terapii zresztą też. Ale niestety, czasem zależy tylko pacjentowi, który pewnie chce się 'zaszufladkować'. (A w sumie to chcę, bo zawsze można się jakoś określić i poczuć bezpieczniej )
  2. Wkurza mnie tyle rzeczy, że wolę nawet o nich nie myśleć, bo się wkurzę Na chwilę obecną wkurzające są sekretariaty, w których nie odbierają telefonów (samo wykonywanie telefonów też mnie wkurza, choć bardziej stresuje po co wymyślono email?), a do których nie mogę jechać osobiście, bo staram się oszczędzać pieniądze na koncert, na który i tak mnie nie będzie stać i to też mnie wkurza, bo boję się zacząć szukać pracy i to mnie wkurza najbardziej~
  3. "robienie rzeczy, które się lubi", jeśli jesteś w stanie. albo zmuszenie się do ćwiczenia, np. puścić ulubioną muzykę i potańczyć do niej troszkę (u mnie działa). albo medytacja, żeby troszkę uspokoić myśli. no i podobno wychodzenie na dwór / spacer działa (nie do końca sprawdzone przeze mnie). to takie doraźne środki, ale czasem warto się poczuć lepiej chociaż na te 15 minut.
  4. (Nie jestem pewna, czy można to uznać za pozytywny cytat, ale mi otworzył oczy po kolejnym załamaniu ^^; "It's all right. You can always destroy this world any time." - z DRAMAtical Murder
  5. beedee, dziękuję za odpowiedź (: chyba się tam przejdę, jak wrócę do Wrocka, bo nie daje mi to spokoju. a na Białowieską planuję też pójść, bo chyba nawet bliżej bym miała z nowego mieszkania
  6. Hej! Na początek przepraszam, że tak podpinam się pod temat, ale widzę, że tutaj też się wymieniacie takimi informacjami, więc myślę, że będzie okej, jeśli zapytam tu :) Czy poradnia psychologiczna na Braniborskiej 2/10 (w Ośrodku PZG) dotyczy wszystkich 'problemów'? (jakkolwiek głupio to nie brzmi; nie mam problemów ze słuchem, a to miejsce się tym zajmuje...? ._. chciałam się wybrać z nerwicą/depresją ._.) Byłam nieco skonfundowana po tym, jak pani z rejestracji na Podwalu 13 (wg szyldu "Poradnia Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień" oraz wg internetu i "znajomych znajomych" - miejsce, gdzie można zasięgnąć pomocy psychologa... jak się okazało - "od paru lat NIE") mnie tam wysłała i nie wpadłam na to, by się zapytać, gdy się dopisywałam do długiej listy oczekujących na wizytę. (+ wizyta na stronie tego ośrodka wcale nie rozwiała moich wątpliwości; + panicznie boję się wykonać telefon w tej sprawie. mam zamiar zadzwonić tylko w celu wypisania się, ale zanim to zrobię, wolałam najpierw zapytać tu :|) Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś opowiedział na moje wybitnie nurtujące pytanie i przepraszam jeszcze raz, że tu z tym wpadłam, ale nie daje mi to spokoju -___- PS powodzenia w organizowaniu spotkania sama jestem zbyt introwertyczna i bojaźliwa, by brać w tym udział, ale mam nadzieję, że Wam się uda i miło spędzicie czas!
  7. inspirit

    Hej!

    wysłowiona, najzabawniejsze jest to, że sama praca mnie nie przeraża, ale szukanie, załatwianie, rozmowy kwalifikacyjne (jeśli są). ;A; jakby tak praca mogła spaść z nieba, to ja chętnie choć w sumie w tym co piszesz też jest trochę prawdy, bo jestem perfekcjonistką i od razu panikuję, jak się na czymś idealnie nie znam. >_> ALE! postaram się dac z siebie wszystko i wreszcie się na coś przydać. ^^
  8. Do pozytywów dla dzisiejszego zaliczam przyjście płyty, którą wygrałam w rozdaniu
  9. inspirit

    Hej!

    deader, święta prawda czas chyba zarejestrować się na portalach randkowych i szukać bogaczy, chcących kogoś na utrzymanie. cześć na_leśnik, lubię Twój nick dzięki! ^^
  10. inspirit

    Hej!

    Cześć Wam wszystkim~ Już się bałam, że wyjdę na dziwaka z tym pisaniem, ale cieszę się, że nie jestem sama, rotten soul! Cytowanie też jest super, ja jestem na nie za leniwa i dawno nie byłam na żadnym forum, ale jak się wkręcę, to będę podzielać Twoje "hobby" ania_taka, najlepsze w depresji jest to, że często jej nie widać, jako że nie każdy ma syndrom "uratuj mnie", a jak już jest w stanie, że jednak się do takiego stanu "zniża", to nikt mu nie wierzy ;D dzięki, dam znać co i jak, jak już się wreszcie wybiorę, a długa droga przede mną~ :) wysłowiona, bo wszyscy wiedzą lepiej od nas samych, prawda? :'D Hmmm dobre pytanie! Moj cel na najbliższe dni to zmusić się do szukania pracy, ale jestem tym kompletnie przerażona i ogólnie to idealnie charakteryzuje mnie
  11. Ooo, testy, testy są super ten robiłam już parę razy, wynik różni się przeważnie o parę punktów, tym razem wyszło mi złowieszcze "31 punktów. Jesteś w depresji. Twój stan wymaga spotkania się z psychiatrą. Konieczne jest rozpoczęcie farmakoterapii. Twój stan jest dla Ciebie istotnym zagrożeniem." udaję, że się przestraszyłam~ Kestrel, Twoja różnica w punktacji jest trochę przerażajaca
  12. Widząc zdjęcie Lighta pomyślałam, że jestem narwana jak Mello, poza tym uzależnienie od czekolady... I o, Włóczykij, ideał mężczyzny wielu kobiet, przynajmniej w latach dziecięcych co do mnie, identyfikuję się chyba tylko z postaciami z "Harry'ego Pottera", jako że te książki były i są ze mną odkąd pamiętam. głównie Ron Weasley - ordynarny, nie umie wyrażać uczuć i myśli, zdarza mu się brak taktu i empatii, poczucie bycia gorszym, zazdroszczenie innym sukcesu/związków/pieniędzy; ale Ron to też osobnik, dla którego rodzina i przyjaciele są bardzo ważni, jest zabawnie-dziwaczny, potrafi się poświęcić. Z Gryfonów to dodatkowo Neville Longbottom - bo w przeciwieństwie do Rona, moja odwaga jest raczej na poziomie Neville'a - czekam na przebudzenie w ostatecznej bitwie :) i jeszcze Draco Malfoy - ofiara zgrywająca kata, strachliwy, nie odnajduje się w świecie, "nie chce, ale musi", nie umie sobie poradzić z obowiązkami, lubiany tylko przez nielicznych
  13. inspirit

    Witam

    Hej! Mam nadzieję, że się tu odnajdziesz~
  14. inspirit

    Hej!

    Hej Synsa, masz super avatar! [Pod]świadomie staram się wypaść jak najlepiej przed nowym towarzystwem~ > Lukk79, Keraj, dzięki za powitanie (:
  15. inspirit

    Hej!

    Cześć Monika, dziękuję za powitanie! :) i cześć Tahela! Jestem tu, bo choć wizyta u psychologa jeszcze przede mną, wstępne diagnozy własne (co jest złe ) to depresja wynikająca ze strachu przed wszystkim, głównie wzięciem odpowiedzialności za swoje życie / dorośnięcie, tak myślę.
  16. inspirit

    Witam!

    Cześć ^^ Gratuluję rozpoczęcia walki o siebie i życzę Ci dużo powodzenia, no i mniej stresu w oczekiwaniu na wizyty : )
  17. inspirit

    Hej!

    Cześć wszystkim~ Pierwsze posty są przerażające, ale wypada się przywitać... Poza tym, to motywacja, żeby stąd szybko nie uciekać : ) Wypowiadać (oby...) będę się w innych tematach, więc tutaj o sobie napiszę tylko tyle, że próbuję się wreszcie wziąć za siebie, co, jak można się domyślić, jest powodem pojawienia się na forum (poza faktem, że wydaje się przyjazne...), lubię emotikonki i rozbudowane zdania (i dopowiadanie w nawiasach ), i mnóstwo innych rzeczy, o których nie ma sensu pisać nice to meet you all~ (bo makaronizmy też lubię)
×