
socorro
Użytkownik-
Postów
1 642 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez socorro
-
czytam artykuł o prokrastynacji i zastanawiam sie czy mam problem wlasnie z odkladaniem, czy z brakiem wystarczajacej motywacji, czy zwyczajnie z lenistwem
-
tak!!!! czy masz czasami ochote rzucic to wszystko, dotychczasowe zycie i wyjechac gdzies daleko dalekooo?
-
mnie tez to momentami wkurza, gdy wszyscy wobec mnie maja same oczekiwania, w dodatku ja sama wobec siebie wiele oczekuje, co nakreca ta cala spirale niezadowolenia, braku czasu, zmeczenia, wkur** . ale dzisiaj nie jest zle. czuje sie dobrze, slonce swieci, staralam sie dzisiaj troche pocieszyc ladna pogoda i wypelzlam na świeze powietrze za to mam tak duuuuuuzo do zrobienia, a jakos motywacji brak, wcale sie nie moge zabrac, a od rana juz probuje a deadline sie zbliza :/
-
Ciągły strach i zadręczanie się, że on/a mnie nie kocha.
socorro odpowiedział(a) na black swan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
to juz sa dobre fundamenty pod to, zeby moc w koncu uwierzyc we wlasna atrakcyjność. skoro kilku facetow powiedzialo jakies mile slowo na Twoj temat, to chyba musi to byc prawda, no nie? uczeszczalas kiedys na jakas terapie? -
słońce i jego efekty w postaci ładnej opalenizny
-
Ciągły strach i zadręczanie się, że on/a mnie nie kocha.
socorro odpowiedział(a) na black swan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
fajnie jest dostawac komplementy od innych, wiadomo, kazda kobieta lubi wiedziec, ze inni uwazaja ja za atrakcyjna, podziwiana i lubiana, ale najwazniejsze jest, zeby mieć tą wewnętrzną świadomość, wiedzę i pewność gdzieś głeboko w sobie, ze tak wlasnie jest :) ze jestem atrakcyjna, mila, wartosciowa kobitka, i ze wiem to, i nikt nie musi mi o tym mowic, zebym tak wlasnie sie czula :) -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
socorro odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
wiec wytrzymasz na_lesnik! bede trzymala kciuki ja ostatnio tez mam takie akcje.. wiem co mam robic, wiem, ze powinnam, i ze noz na gardle juz jest, a tez sie nie moge zabrac, odwlekam to jak moge. jak juz sie zabiore, to idzie mi calkiem niezle i dobrze sie czuje, ale problem u mnie lezy w tym, ze nie moge sie wziąć za to, ze nie moge sie zmotywowac, ze tak ciezko mi zaczac, ze odwlekam, odwlekam, odwlekam.. i jestem zla sama na siebie, ze tak sie dzieje, a z drugiej strony nie wiem co zrobic, zeby zmienic swoje nastawienie, zeby jakos zlapac byka za rogi, pomeczyc sie i widziec skutki.. grrrrr -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
socorro odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
na_leśnik, i jak tam? czujesz sie troche lepiej? -
Nie! czy masz właśnie coś do zrobienia, a mimo to siedzisz na forum i to odwlekasz?
-
Tak! czy masz zamiar KIEDYŚ rzucic palenie?
-
a wiec kolejna dobra strona samotnosci- oszczednosc hajsu, ktory poszedlby na doladowania mozna go przeznaczyc na inne rzeczy
-
taka sytuacja: ja + hamak + słońce
-
siemka, czytal ktos moze ksiazke ,, Blisko nie za blisko. terapeutyczne rozmowy o zwiazkach,, , ktorej autorami sa Paweł Droździak i Renata Mazurowska?
-
zabawa z siostrzencami!
-
nie mam Czy masz paczke papierosow pod reka?
-
err, jak pierwszy raz przeczytalam twojego posta, to odnioslam takie wrazenie jak lubudubu najbardziej widoczna ta sprzecznosc jest chyba w tym momencie: piszesz tez ze latwo Ci idzie poznawanie nowych ludzi, zagadywanie do obcych, a z drugiej strony ze czujesz pustke i nie masz na nic checi. napisz dokladnie o co chodzi, pewnie zle Cie zrozumialam
-
jesli to ma byc jakas toksyczna osoba, byle tylko kogos miec, to ja sie na takie cos nie pisze uwazam, ze lepiej miec mniej znajomych, a porzadnych- czyli takich na ktorych mozna liczyc i dobrze czuc sie w ich towarzystwie niz miec mnostwo- takich ktorzy tylko czekaja jak mi sie noga powinie. czasami ciezko jest odroznic jednych od drugich, potrzeba tu duzo czujnosci
-
carolos, mysle ze bardzo duzy udzial ma w tym wszystkim wlasnie ta ogromna maszyna konsumpcjonizmu, o ktorej piszesz. ona podsyca naturalna potrzebe czlowieka do samorozwoju, do osiagania coraz to nowszych celow- wskutek czego biedny człowieczek wiecznie jest nienasycony i nie do końca szczęśliwy.
-
monk.2000, mysle ze jest duzo racji w tym co piszesz :) chociaz w pierwszym momencie jak przeczytalam Twoj post- wlaczyla mi sie w glowie czerwona lampka- sa ludzie, ktorzy sa zli i rozzaleni, jak widza ze innym sie uklada, ze maja lepszy samochod, piekniejszy dom, bardziej zadbana zone. ale jak sie nad tym zastanowic- to przyczyna ich niezadowolenia nie jest to, ze ktos ma dobrze, tylko to, ze im samym sie kiedys nie udalo. w serduchu maja taki jad, ktory wzial sie stad, ze kiedys po drodze spotkaly ich jakies nieszczescia, ze sie zawiedli, ze rzeczy ulozyly sie nie po ich mysli. i ta zadra w sercu daje caly czas im dokucza- nie umieja sie cieszyc ani swoim szczesciem, ani innych- co wiecej, szczescie innych ich boli, wbija glebiej ta zadre.. swoja droga bardzo wspolczuje takim osobom.. czesto nie sa swiadomi ze ta zadra tkwi w ich serduchu. i zatruwaja zycie i sobie, i innym, staja sie toksycznymi osobami. przykre to
-
to jest tez kwestia tego ze apetyt rosnie w miare jedzenia. im wiecej mamy, tym wiecej chcemy i tym bardziej narzekamy, ze nie mamy jeszcze wiecej. czlowiek to niewdzieczne zwierze, niezaleznie od etapu zycia, w ktorym sie znajduje i od sytuacji, od okolicznosci, od stanu majątkowego - nigdy nie jestesmy w pelni szczesliwi, zawsze czegos nam do szczescia brakuje i przez cale zycie dazymy do czegos innego, czegos czego jeszcze nie mamy. a ze plany i wyobrenia czesto maja malo wspolnego z rzeczywistym biegiem wydarzen, to znowu czegos brakuje, znowu jestesmy nieszczesliwi i tak wpadamy w spirale niezadowolenia.
-
monk.2000 dazysz do tego, zeby zycie sprawialo Ci radoche czy juz osiagnales ten stan?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
socorro odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
THJ_nw, co studiujesz? na którym roku jestes? -
Monar, juz w innym watku zadalam Ci to pytanie, i albo nie uzyskalam odpowiedzi, albo nie zauwazylam, ze mi odpisalas :) w kazdym razie- dlaczego Bydgoszcz?!
-
czyli czego, deader?
-
deader, bardzo dyplomatyczna wypowiedz zgadzam sie w 100%