ofc ze to cos (bo nie nazywalabym tego bezsennoscia) na paro mija - tyz na poczatku mojej przygody z tym lekiem przez pierwsze dni wybudzalam sie po kilka razy w ciagu nocy i zasypialam dopiero po kilku h ale bylam wtedy w szpitalu pod opieka lekarzy ktorzy twierdzili ze trzeba to po prostu przeczekac i rzeczywiscie z czasem sie unormowalo