ja z reguly nikomu nie zycze zle ale pamietam jak sie cieszylam gdy mojemu facetowi nie szlo na studiach do tej pory nie wiem co mie opetalo chyba zazdrosc wzbudzal we mnie
potwierdzone info^
dementuje ploty nic nikomu nie dawalam a buce to juz w szczegolnosci ale nad klapsami to sie zastanowie
no jeczal za toba az sie przykro robilo
tez rzucilam studia na ktorych nie potrafilam sie odnalezc imo byla to najlepsza decyzja jaka podjelam dotychczas i serio nie rozumiem po co sie kisic tam gdzie sie nie czujemy za dobrze - przecie to marnowanie najlepszych lat zycia