marnosc nad marnosciami i wszystko marnosc (koh 1,2 bt)
bo dla mnie prawdziwymi ludzmi są szalency ogarnieci szalem zycia szalem rozmowy checia zbawienia pragnacy wszystkiego naraz ci co nigdy nie ziewaja nie plota banałow ale plona plona plona jak bajeczne race eksplodujace niczym pajaki na tle gwiazd az nagle strzela niebieskie jadro i tlum krzyczy „oooo!” (jack kerouac - 'w drodze')