
madelajn
Użytkownik-
Postów
275 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez madelajn
-
No właśnie o to mi chodzi. Ale ja już wielokrotnie z nim rozmawiałam o tym i nie ma mowy, żeby się na takie coś zgodził. Nie chcę związku w którym sobie latam sama na imprezy. Nie chce z nim zrywać przez jakieś głupie imprezy.
-
My to rozumiemy. A odpowiedz mi na pytanie, czy jeśli Twoja dziewczyna poszłaby bez ciebie na jakąś imprezę do clubu, nie byłbyś zły i nie wyobrażał sobie, nie wiadomo czego? Bo on tak ma..
-
No tak, ale sama świadomość tego, że ktoś może mnie podrywać albo mogę się komuś podobać już oznacza wielkie zagrożenie. To nie jest tak, że on mi nie ufa, że ja coś zrobię. Raczej jest tak, że nie ufa każdemu facetowi którego spotkam na drodze.
-
Sprawa wygląda tak. Mój chłopak jest strasznie o mnie zazdrosny. Czasami jest to fajne, ale często to bardzo męczące. Jestem z nim od półtora roku. Jest on bardzo zaangażowany w nasz związek, wiem, że mu na mnie zależy i że mnie kocha. Ogólnie jest opiekuńczy, cierpliwy i kochany, zawsze mnie wspiera. Ale przeszkadza mi ta jego zazdrość. Ustalił zasadę, że mam bez niego nie chodzić na imprezy i na domówki, gdzie będą jacyś kolesie którzy nie mają dziewczyn. Teraz gdy jest za granica , gdy gdzieś wychodzę, zawsze mi przypomina, ze ma nie być żadnych kolesi. W sumie nie dziwie mu się, bo sama nie chciałabym, żeby on chodził na imprezy z jakimiś dziewczynami i sama tez jestem o niego zazdrosna. Dzisiaj zaczął mi mówić , ze nie pasuje mu to, że będę mieszkać na stancji z chłopakiem którego w ogóle nie znam. Ale najlepsze jest to, ze ten chłopak będzie tam mieszkać z dziewczyną(!) i jeśli okaże się, że będzie mnie podrywać , mam zmieniać mieszkanie albo z nami koniec. Denerwuje mnie to. I ni cholerę nie przetłumaczę mu tego, że to jest dziwne, bo on to tłumaczy , ze to , że boi się, że mnie straci i nie chcę nawet myśleć, że jakiś chłopak do mnie podwala. Na dodatek gdy wybierałam mieszkanie , wiedział, że będzie tam mieszkać chłopak, mówił , że mu się to nie spodoba, ale nie sprzeciwił się temu. Ja rozumiem to, że może być zazdrosny, bo sama też jestem zazdrośnicą. Ale on jak jest w Niemczech to się nakręca na mnie i wyobraża sobie nie wiadomo co. Ogólnie taką zazdrością doprowadził mnie do tego, że gdy coś robię to pierwsza myśl" czy M. będzie zły? Czy to co robię jest w porządku?" Ja wiem , że to nie jest normalne, ale mimo wszystko nie chcę zakańczać naszego związku. Ostatnio naczytałam się o toksycznych związkach i zaczęłam sobie wkręcać , że ja właśnie tkwię w takim związku( to wkręcanie może być przyczyna mojej nerwicy albo po prostu to pasuje do mnie). Nie chce być w toksycznym związku, boję się właśnie , że on kiedyś okaże się psycholem, który zniszczy mi życie i zawładnie mną. Mam takie lęki przez sytuacje w moim domu. Prosiłabym o odpowiedź i poradę. Głównie chłopaków czy mają takie same zasady ze swoimi dziewczynami.
-
Natrętne myśli o chłopaku i przyszłości z nim.
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
Załamałam się tym co piszecie. Miałam nadzieje, że odpowiedzi będa typu" to tylko wkręty, nerwica blabab". Boże nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego mogło mnie spotkać. Co robić teraz? Porozmawiać po raz kolejny, czy po prostu zakończyć sprawę ? -- 30 cze 2014, 00:27 -- Ciężko powiedzieć czy ma problemy z emocjami czy nie. Na pewno ma mniejsze niż ja. Ogólnie to jest spokojny , cierpliwy, ale zawsze miarka się przebiera i wtedy wszystko wybucha( zdemolowanie pokoju). Ale na szczęscie ta sytuacja tylko raz się zdarzyła. -
Natrętne myśli o chłopaku i przyszłości z nim.
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
Nie kumpla, obcego kolesie, który się do mnie podwalał. To był wybuch zazdrości. To nie było nawet popchnięcie, po prostu wypchnał mnie lekko zebym poszla na przód. Dla wiekszości facetów, jest roznica czy to facet czy kobieta. Nawet jesli emocje biora gore -
Natrętne myśli o chłopaku i przyszłości z nim.
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
Sama siebie za to nie lubię. Głupio mi tak sprawę moje związku rozwiązywać na forum, ale serio już się pogubiłam, nie wiem co robić. Nie wiem czy moje obawy są słuszne. -- 30 cze 2014, 00:03 -- Najczęściej gdy mam atak takich myśli, to pytam sie go czy on taki będzie i każe mu , żeby mi obiecywał, że taki nie będzie nigdy. Bardzo jestem żałosna? -
Natrętne myśli o chłopaku i przyszłości z nim.
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
studiuje -- 29 cze 2014, 23:50 -- No własnie ja nie jestem taka pewna tego co widzę, bo moja nerwica potrafiła mi wiele rzeczy wmawiać. -
Natrętne myśli o chłopaku i przyszłości z nim.
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Nerwica natręctw
Dlaczego uważasz, ze nie podchodze do siebie z szacunkiem? -- 29 cze 2014, 23:46 -- niemozliwe. Trzeba umieć patrzeć. No wlaśnie, jak "to" zobaczyć? -
Witam! Mam nn, na początku były to myśli o pedofilii, psychopatii itp. Teraz nerwica nabrała innego koloru. Myśli dotyczą mojego chłopaka,a głównie mojej przyszłości z nim. Boję się tego, że kiedyś okaże się damskim bokserem, psycholem który nie będzie mnie szanować i zniszczy mi życie. Najgorsze jest to, że zawsze znajdę sobie" dowody", żeby tak myśleć. Zacznijmy od sytuacji, gdy mój kolega dostał od niego w ryj za nic, a ja zostałam wypchnięta z klubu przez niego.( lekko oczywiscie, zadna krzywda mi sie nie stała) On oczywiście twierdzi, że nigdy nie zrobiłby mi krzywdy. Ale skąd ja mam to wiedzieć? Inne sytuacje. Kiedyś miałam jazdy i zerwałam z nim z byle powodu, kazałam mu się wyprowadzić. Ten wpadł w szał, zdemolował cały pokój a potem zwił się na podłodze i płakał przeze mnie. Wystarczy, że nasłucham się o jakiś debilach którzy tak traktują swoje dziewczyny, a od razu pojawiają się myśli tego typu, że on kiedyś też taki będzie. Do tego wszystkiego moja mama dokłada mi to, że mówi, ze mój tata był kiedyś dobrym człowiekiem, tylko teraz ją źle traktuje(bije , pije, wyzywa, poniża). Więc powiedzcie mi, skąd można mieć pewność, że ktoś będzie dla mnie dobry? A ja już mam dosyć wałkowania z nim tego tematu, bo jemu tez nie chce się sluchac o tym jak to on mnie kiedys nie bedzie bic, bo to jest dla niego sytuacja tak absurdalna , ze az sie ze mnie smieje, ze sobie czyms takim glowe zaprzatam. Twierdzi, ze takim mysleniem obrazam go. Nawet czasami specjalnie go prowokuje, potrafie go uderzyc albo powiedzięc coś bolesnego, zeby zobaczyc jego reakcje( tak wiem , jestem głupia) Jak walczyc z tym czyms? Czy ktos ma cos takiego?
-
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
juz po wszystkim. wyprowadza się ode mnie... -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
może dla ciebie nie jest, dla mnie i dla niego jest :) -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
szlag, przepraszam, zawsze mam problem z tym wyrazem ja mu nic nie zabraniam, sam nie chcę , bo mu to niepotrzebne i nie fair spotykanie się z innymi laskami skoro jest ze mną. -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
tahela, dziękuje za wyczerpującą odpowiedz :) Z tego co napisałaś , to wiele aspektów spełniamy. Wpieramy się emocjonalnie, finansowo i zdrowotnie, jak możemy. Znajomych swoich znamy i się spotykamy z nimi, raz z jego znajomymi , raz z moimi, raz ze wspólnymi. A z tym co napisałaś, że mam prawo wychodzić się spotkać z kolegą sam na sam, to się nie zgodzę, bo jakby on do jakiejś poszedł, to by mnie szlak trafił.. Tak jak napisałaś ja jestem dla niego on dla mnie. Jedyne właśnie co jest złe to to, że jesteśmy zaborczy i zazdrośni, ale tego się nie da zmienić, bo jakbyśmy zmienili zasady które panują teraz u nas, to ja bym nie wytrzymała i on, więc to chyba nie ma sensu. Zresztą nie mam potrzeby wychodzenia sam na sam z kolegami. -
Powiem wam tak, jestem w Rzeszowie. Mieszkam z chłopakiem. Gdy się kłócimy, wypominam mu to. Ale z drugiej strony za cholerę nie mogę sobie wyobrazić , że byłabym w Krakowie. Rozmawiałam z tyloma osobami gdzie iść, czy Krk czy Rzeszów. 90% moich bliskich, w tym ludzie z tego forum doradzili mi to samo-KRAKÓW. Ale ja oczywiście się nie posłuchałam, posłuchałam się serca i rozumu. Ale patrząc poważniej na to wszystko uważam, że zrobiłam dobrze. Nawet jeśli nie uda mi się z nim, to chociaż będę świadoma, że robiłam wszystko, żeby wyszło. Patrzę też na to przyszłościowo. Załóżmy, że byłabym w tym Krk , miałabym zajebista prace, dużo kasy( chociaż to jest naprawdę bardzo mało prawdopodobne), ale co z tego,jakbym nie miała miłości i straciła coś takiego co nas łączy. A będąc w Rzeszowie teraz, fakt, AGH to lepsza uczelnia, ale to nie znaczy od razu, że będę biedaczką. A tak chociaż mam ukochaną osobę koło siebie. Może i mi się z nim nie uda, jest to prawdopodobne, to wtedy Kraków stoi otworem, prawda? Może będę żałować tej decyzji i pluć sobie w brodę, ale to wszystko MOŻE. KRK bym żałowała na pewno. Jestem idiotką, że mam takie zdanie?
-
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Takich schiz o zdradzie, to własnie mam mało. Gorzej jest z tym, że mnie kiedys skrzywdzi, pobije, zwyzywa, będzie dla mnie zły blablaba Kolegów srednio moge miec, jest zazdrosny. Jak coś to mogę mieć kolege ktorego zna i nie jest wyrywaczem, ktory ma dziewczyne i najlepiej by bylo jakby był paszczurem -,- -- 27 kwi 2014, 20:09 -- a spotykac sie z jakimis kolegami sam na sam to juz w ogole nie ma mowy. -- 27 kwi 2014, 22:00 -- Boże kochany, znowu mam myśli , że mój chłopak mnie nie szanuje i źle traktuje... Nie mogę nad tym zapanować. Jeszcze w dodatku obejrzałam sobie film o pierwszym razie i już , że nasz nie był wyjątkowy, że dla niego nic nic nie znaczył, że z kim innym powinnam to zrobic... Mam dość. Dobrze, że nie jestemy teraz razem, bo pewnie bym się zaczęła o to przywalać do niego ;/ -- 27 kwi 2014, 22:02 -- juz chyba wolalam te mysli o mordowaniu, bo nie byly takie realne i nie niszczyly mojego zwiazku, rzeczy na ktorej najbardziej mi zalezy. -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niecały miesiąc. Ja już nie wiem nawet czy to natręctwa, czy kwestia tego , że mam zj*bany charakter.. Na terapii, psycholog uczy mnie, jak sie oduzależnić od chłopaka, żeby nie był on dla mnie całym światem. Każe mi szukać znajomych i z nimi spędzać czas, żeby moje życie się nie kręciło wokół niego. Uczy mnie też jak budować poczucie bezpieczeństwa bez chłopaka, bo jak go zabraknie, to się załamie. -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
ale jest tam, że zaburzenia lękowe a ZOK do nich należy. Powinnam mieć zapisane, ale nie wiem, bo w tym ośrodku leczę się od niedawna. Ale musi byc zapisane skoro ciągle mowie o moich natrectwach i psychiatra wie, ze od kilku lat ta choroba występuje. -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
ja jej mówiłam o tych natręctwach i ona mi przypisała niby na to leki -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
jestem na terapii biore leki Velaxin i Trittico -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ogarnę się. Będzie ciężko, bo już nie raz próbowałam, ale się ogarne. Po prostu gdy on zrobi coś co mi się nie spodoba, od razu we mnie rodzi się jakiś lęk i myśli, wyobrażam sobie zaraz niewadomo co.. Stąd to wszystko. -- 27 kwi 2014, 19:13 -- khaleesi, zazywam -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Aranjani, nie bądź chamski/a. khaleesi, masz racje, będe to teraz opanowywać -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
napisałam to z ironią... -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
dobiliscie mnie, teraz jestem pewna, ze mnie zostawi. -
Czy mam prawo być zła na chłopaka za to, że jest nie jest
madelajn odpowiedział(a) na madelajn temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Bo on jest idealny...