Lusesita Dolores

w ogóle kilka dni temu słuchałam wiadomości w radiu i ciągle było "trzeba zabronić", "trzeba zakazać", "trzeba zwiększyć kary". jakoś ta zbitka bardzo przygnębiająco na mnie zadziałała

Michellea, czytanie ze zrozumieniem sie kłania

_Req_, no to tez znajdzie sie czas

Michellea, nie. bo tak UWAŻA i taka jest DECYZJA jej matki. a on może sie zesrac a nic nie wskóra a co do zajec pozalekcyjnych , zajęcia ruchowe i jakaś dobra szkoła angielskiego dla dzieci to są najpożyteczniejsze zajęcia pozalekcyjne

To już mu napisałam na pierwszej stronie że jeszcze pozna niejedna dziewczyne, ale z tą póki co musi dac sobie spokój ( chyba ze poczeka az skończy 18rok życia)

Michellea, póki co mieszka i utrzymuja go opiekunki prawni . i mają prawo sie nie zgodzić na jego związki. no i sprawa taka, że związek powinien byc partnerski a nie totalitarny a dzieciak ma z tym problem i z agresja

Rabinizm, przykro mi Ale jest jeszcze dzieckiem. Ma 17 lat i jest pod opieka opiekunów prawnych.

Michellea, Ja nie jestem 15 letnia cizia w ciąży.

iiwaa, dokładnie.. a później na forum pojawi się matka nastolatki która napisze że jej 15 letnia córka kilka miesięcy temu urodziła dziecko. Ale oczywiscie napisze że córka chodzi do szkoły,jest DOJARZAŁĄ i ODPOWIEDZIALNĄ dziewczyną. A tak naprawdę wygląda to tak ze to autorka wychowuje i utrzymuje teraz wnuka.Ojciec dziecka ma 17 lat i mieszka z rodzicami. Jadą po niej wszyscy równo. Do szkoły won!

Lilly86, tylko leki mi pomogły. Na terapię chodzę Ale to na natrectwa nic nie pomaga

Lilly86, ja tak mam z myciem rąk. Umyje raz i nie jestem pewna czy ja na pewno umyłam i czy dobrze je umyłam. Wiec za każdym razem musze zaznaczyc jakims przedmiotem ze sa umyte. i myje je po 3 razy.. ale nie zajmuje mi to wiecej niż 10 minut, kiedys to były godziny w dzień i w nocy

J3RZY62, przecież podobno żadna praca nie hańbi.

czarnobiała mery, O Boże. Strasznie Ci współczuje. Dobrze że to zgłosiłaś. Ale nie wiem czy nie powinnas iśc tez na policje w tej sprawie i zgłosić im to też. Terapeutka faktycznie wykazała mało empatii. Ale nie wiem czy dobrze zrobiłas rezygnujac z terapii.

Artemizja, PW

aha tylko musisz uważac na kontrole z ZUSu

platek rozy, mam pomysł. weź przykład z purpurowego i zbieraj puszki. Bedziesz mogła spacerować do woli a nawet w wolnej chwili zahaczysz o galerie i czokolade. Ale z drugiej strony cyklopka ma racje bedziesz miała konkurencje w Krakowie niemałą.

Ja znam forum które jest bardzo popularne, mnóstwo użytkowników. Można zakładac wątki i komentować anonimowo. Ale nie moge podać co to za forum bo bardzo dużo sie tam wypowiadam ;P

Oskar Warych, niepotrzebnie opowiedziała swojej matce o tym zdarzeniu. Ale co się dziwić to jeszcze dziecko. Matka ja nie przy wiąże łańcuchem do krzesła i nie może jej zabronić wychodzić z domu. Ale oboje jesteście jeszcze tak niedojrzali ze Na pewno w swoim czasie jeszcze poznasz niejedną dziewczynę.

Lilly86, to znaczy co ty robisz w tej łazience kilka godzin?

agusiaww, no własnie , nie pisz że "każda kobieta" bo mi sie wydaje ze wiekszkość kobiet wybrałoby swoje zycie a nie zycie dziecka,które niewiadomo czy przeżyje i czy urodzi sie zdrowe.

agusiaww, Raczej wiekszośc kobiet wybierze swoje życie.

Rabinizm, napisałas to zdanie w taki sposób jakby zgwałcona kobieta która chce usunac ciąże z gwałtu miała "takie widzi-mi-sie" bo chce sie "pozbyc problemu dla własnego komfortu"

Lilly86, Tak. Ja spedzałam całe dnie i całe noce w łazience. Teraz myje rece kilka razy w ciagu dnia np po zabawie z psem. Ale nie jest to juz tak uciążliwie jak kiedyś. Pomógł SOLIAN w dawce 800mg Napisz jak wyglada to u Ciebie?

Dla artemizji jej "komfortem" byłoby urodzenie dziecka z czynu zabronionego bo nie poradziłaby sobie psychicznie gdyby usuneła a dla mnie "komfortem" byłaby aborcja bo nie dałabym rady psychicznie tego znieść i napisałas "komfort" w ogóle nie myślac że taka osoba przeżyła traume i ma PRAWO do "pozbycia sie problemu"

Artemizja, no to podziwiam że byś nie oddała. Ale pewnie ze względu na Twój stan ( możliwa depresja poporodowa) dzieckiem musiałaby zając sie Twoja mama. Jeśli by sie w ogóle zgodziła.