Skocz do zawartości
Nerwica.com

jaaa

Użytkownik
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jaaa

  1. to to moze byc nerwica kochana przy nerwicy roznego stopnia umysl swiruje znaczy ze wtedy mozemy sobie wmowic duzo
  2. ja wlasciwie sama nie wiem co mi jest ,chyba jakbym miala z tych wszystkich rzeczy wybrac to to ze boje sie ze mam przykre obrazki przed( albo w glwoie) soba ktore mnie spotkaly np. widizlam wypadek ,choc sie wcale nie wystarszylam bo biore leki Lerivon jego to moge go sobie przypomniec w kazdej chwili , z lozka nie chce mi sie wylazic tez ostanio przez godzine dwie z rana noi bezsennosc
  3. a klopotow ze spaniem nie masz?jakie leki bierzesz? mi wsumie bardziej nerwice przeszkadza czuje sie niepewnie i ze nie dam rady sobie wyjsc z choroby itd
  4. Czy to depresja?Czy depresja może iść parze w nerwica?Martwimy sie o swoja psychikę wyolbrzymiamy problemy,zamartwiamy sie błahostkami,chodzimy smutni przez to?Martwimy sie ile człowiek jest w stanie znieść psychicznie i podnieść się itd?Dodam ze mam rok obwity w różne niemiłe przeżycia stresujące i do tego bezsenność...A czasem sie zastawiam czy serio mi coś jest ,czy sie wkręcam w to wszystko.Wiem tylko czy umysł potrzebuje regeneracji i sam nie daje sobie rady(albo tez tak mu sie wydaje)...poradzicie coś,wiecie co to może być?Trwa to już dość długo i idzie w parze z NN.
  5. odswiezam watek- czy wyleczyl z was ktos calkiem bezsennosc dlugo trwajaca i jak tak to czym? czy leczyliscie przyczyne bezsennosci czy sama noc srodkami nasennymi i dzialajacymi nasennie - np antydepresantami?
  6. jaaa

    jaki lek ..

    Witam! chcialabym sie spytac jaki lek jest najlepszy - kto bral co jesli caly rok byl obfity w przykre przezycia i stresy i urazy psychiczne ,do tego bezsennosc- co zeby zregenerowac psychike by nie siedziala caly czas w tych urazach tylko znow stanela na nogi i cieszyla sie zyciem?
  7. ja sie boje poprostu ze dostalam urazu psychicznego i ze ta mysl bedzie ( obraz ciagle przede mna) w tym tez te leki moga pomoc?noi najgorsza bezsennosc ktora wiem ze jest zrodlem czegos ,i znow czarna mysl nachodzi mnie ok Zrodlo lekarz pozna ale jak zlikwidowac to ,skoro czasu sie nie cofnie czy te leki dzialaly tez u Ciebie na poprawe humoru i ze wszystkie problemy wydwaly sie male niewazne? dziekuje Wam serdecznie za wyczerpujece odpowiedzi i wsparcie
  8. no wlasnie ja sama nie wiem czy jest az tak zle czy sama sie tez wpedzam ,to w te obrazy okropne natretne i mysli czarne jak cholera ,nawet teraz mam ochote rzucic prace w cholere( i tak zrobie) i jak najszybciej pojechac by mi pomogli nawet szpital - tylko ze zle mysli mi mowia ze wpedze sie w lekomanie albo uzalezenie- ale jest faktycznie zle czuje jakby mi pekla psycha i do tego bezsennosc ,czarne mysli ze nie wyjde z tego( cholernie mala sie czuje i niepewna)- trwa to juz 7 miechow ,jak poradze sobie z innymi myslami to znajduje kolejna ... czy ucichly Tobie juz natretne mysli i czarne? boje sie tylko zeby to wszystke nie wrocilo potem po odtswieniu lekow ,o Trittico duzo dobrego slyszalam ,tylko ze podobno uzaleznia jakis facet w necie pisal czy moze to juz zawsze brac i tak to jest chce sobie pomoc lekami ale nie chce wpasc w lekomanie talk czy inaczej wiem ze samo branie Lerivonu doraznie Stilnox na noc mi nie pomoze musze brac cos na dzien tez moim glonym problemem jest jakbym bala sie moich mysli i obrazow- niektore sama wysmyslam a niektore sa prawdziwe jak np ten wypadek czy inne male urazy psychiczne czy tez mialas takie czarne mysli jak ja? ze oszalejesz ,i wpadalas czasem we frustracje male i plakalas albo sie trzeslas?
  9. Dziekuje Ci serdecznie za podzielenie sie przezyciami ktore faktycznie byly bardzo powazne i ciezke w porownaniu do moich wspolczuje sie bardzo- widocznie to musi siedziec w psychice ze wyszlas z tego - poradzilas sobie lepiej niz ja moze popsotu silniejsza psychike masz - ja odkad zaczela sie ta bezsennosc stalam sie strasznie wrazliwa na pnk mojej psychiki- tez dostalam leki ktore mi pomogly zdystansowac sie do problemow i po nich wogole adrenalina mi juz nie skacze jak kiedys na rozne sprawy ,gorzej z tym ze mam nerwice mysli-czyli ciagle czarne mysli ,albo ze nie dam sobie rady majac jakies wspomnienie zle( kazde urasta do rangi traumy psychicznej ,choc niektore sa faktycznie nie dosc mile- np bylam swiadkiem wypadku samochodowego ) z kumpelami gadam normlanie ale nikt nie wie co moja psychika pzezywa czuje sie jakby moja glowa byla szklanka ktora mialaby zaraz peknac - wszystko jest u mnie wyolbrzymione ,boje sie jakbym byla naznaczona ze mi jest pisane np.samobojstwo mysle o ludziach znanych aktorach ktorzy przedawkowali prochy itd choc wiem ze tego nie chce i nie moglabym tego zrobic moim bliskim ,ale to dlaczego tak mi sie posypala glowa ,boje sie jakbym nie miala juz z tego wyjsc ze nie dam rady z mysla,obrazemw glowie sobie jakas a bezsennosc wlasnie mi w tym nie pomaga - nie wiem co mam robic gdzie sie udac ,dzis doszlo znow kolejne nie mile przezycie bardzo ,i boje sie ze tez sobie z tym rady nie dam( nie chodzi o stres bo juz go nie mam tylko o mysli)- cos na podobienstwo szoku pourazowego- i pytanie mam go czy nie-mam dosyc juz czarych mysli i tego ze odechcialo mi sie zyc- wciaz czekam i nie wiem na co- nie zyje tylko czekam- chyba nie wiem tylko na co czy na to az przyjdzie cudowne uzdrowienie czy wlasnie ... no wlasnie co w przypadku jak nerwowo nie wytrzymam? :roll: ale funkjonuje normlanie znaczy praca ,jem itd ,tylko czuje sie niepewnie nie wiem czy npo nie zbzikuje ze mam jakis obraz w glowie przykre wspomnienie a i czy na psychoterapie chodzilas jakas? czyli wsumie ile trwala ta bezsennosc u Ciebie od stycznia do sierpnia tego roku?
  10. znaczy wnikly napewno od stresu duzego ale to tez wyszlo poniekad z tego tez chyba ze juz przed tym calym zdarzeniem tez chodzlam pozno bardzo spac bo mi sie wczesniej nie chcialo tak kolo-1 2 i sobie odsypialam ile wlezie( bylam sipochem i tyle)- do 11 albo 12 spalam- moze to juz byla tez zapowiedz bezsennosci ?,noi wtedy tez ruchu nic nie mialam ,w takim razie zapisac sie musze gdzies teraz dziekuje Wam za dobre rady obym tylko wyszla z tego ,najgorsze tylko to cvo mni edoibilo to to ze przeczytalam ze ludzie latami na to cierpia ,a ja bez tabletek serio spac nie moge i co zawsze bede je musiala brac jakby to nie powrocilo?? normlanie jak cyborg sie w domu czuje wszyscy spia a ja nie
  11. ja sie czasem zastanwiam czy nie jestem robot jakis bo wogole zmeczenia nie czuje ani snu czasami znuzenie jakies pozna pora kolo 24 w dzien czasem ziewam az lzy leca- to chyba dobry znak? a jesli chodzi o dzien to od paru miechow odkad zaczela sie bezsennosc siedze na dupie caly czas prawie nie chodze nigdzie czyli zero aktywnosci fizycznej i umyslowej tez bo skonczylam studia juz zastawiam sie ile bym pociagnela jak bym tabletek nie wziela ,boje sie o przyszlosc czy mi sie nie rzuci na cos innego(organ) ,no poza tym zeby mi psycha nie siadla ,ehh jak ja bym chciala by wszystko wrocilo do normy
  12. no to ty chociaz sobie radzisz bez tabletek - ja zamierzam wyzdrowiec calkiem - stresa juz nie mam wcale a bezsennosc tak
  13. czyli rowniez nie chcialo ci sie WOGOLE spac? czy teraz odczuwasz pod wieczor sennosc tak jak przed tym calym zdarzeniem(pierwszym stresem)? czy nie jest tak samo jeszcze jak przed wyzdrowieniem? co robilas gdy Ci sie spac nie chcialo? znaczy jesli bralas tabletki co druga dobe to czy sama usypialas w tych dniach co nie bralas ich? napisz szczegoly prosze- zajmowalas wtedy czyms innym uwage w nocy? dziekuje za odp wkoncu cos milego uslyszalam a to naprawde napawa mnie nadzieja ze wyjde z tego ,z tym ze ja tabletki lykam codziennie a czasami nawet zmuszam sie do snu przez nie a i jeszcze jedno czy wiedzialas w trakcie tych miechow ze masz bezsennosc przewlekla czy nie wiedzialas? noi dobrze ze Ci lekarz powiedzial bys brala co druga dobe mi tego nie powiedzial zaden( choc czytalan w necie ze to nawet wskazane robic przerwy) ale to moze dlatego zebym nie schizowala na zblizajaca sie noc ciesze sie ze Ci sie udalo !!! daje mi to nadzieje
  14. a na co bierzesz na depresje go czy sen? domyslam sie ze to pierwsze ...
  15. Nie wiem czy to dobry temat jak nie to prosze o przeniesienie go otoz moim problemem jest wlasnie bezsennosc przewlekla od paru miesiecy ,gdyby nie leki to bym wogole nie spala bo mi sie wogole nie chce!! ,biore antydepresanty male dawki i usypiam szybko po nich ,zaczelo sie od silnego bardzo stresu,naglego jakiego wczesniej nie przezywalam w zyciu nigdy tak czy inaczej moj sen fizlologiczny poszedl sobie kiedys juz tez mialam bezsennosc ale wtedy wygladalo to troche inaczej bowiem spac mi sie chcialo ae zasnac sie balam i nie moglam przez to ,ale minelo po paru miechach wtedy wstawalam rano skolei moze dlatego wyleczylam sie czy znacie kogos kto wyleczyl sie z tego? albo czy wybudzanie to wczesne faktycznie dziala? jestem zalamana bo nie wiem jak bedzie dalej z przyszloscia czy leki bede musiala brac do konca zycia ( nie chce byc psychicznie i fizycznie uzalezniona od nich jak teraz) jesli sie nie wylecze? prosze nie piszcie mi tylko ze to kiepska sprawa bo ja to wierm - chce slyszec tylko dobre nowiny [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:39 am ] wpadam przez to we frustracje jakas zpowodu tego stanu i w depresje ,jak tak dalej pojdzie to nie wiem co zrobie
  16. nie no ja czarnych scenariuszy to nie wymyslam mam tylko pojedyncze natretne mysli albo zle skojarzenia ,wogole to jest lepiej a jedyna natretna mysl ktora czasem wraca to jak ja moglam miec takie zle skojarzenie do osoby zywej no ale tlumacze sobie jak mi tu ludzie z forum mowili juz zeby nie utozsamiac mysli z zywywimi osobami wiec staram sie,ale jesli bedzie gorzej to napewno bede brac leki ,oby nie musialo byc ,i tak juz to dlugo trwalo ,duzo za dlugo no ale sama sobie na szczescie radze jakos czy ktos kto wyleczyl NM moze mi powiedziec czy po jakism czasie wogole nie pamieta sie juz tych natrernych mysli ktore sie mialo( przykladow) ?jak leki dzialaja czy one powoduje ze natretne mysli nie powstaja wogole?
  17. dzieki - lekow na NN jeszcze nie bralam sama sobie staramz nimi radzc choc byl taki jeden dzien ze myslalam ze wyjde z siebie to wtedy chyba lek jakis by sie przydal mi no wlasnie sie to zaczelo od czego co bylo dla mnie wazne- uslyszalam niemile slowa od kogos kogo bardzo lubilam ,a nie spodziewalam sie tego po tej osobie ,nie mialam okazji powiedziec jej tego jak ja to odczulam bo przestalysmy ze soba gadac i mysli narastaly i narastaly ,przerobilam juz wszystkie chyba z mozlowych ,nawet byly te zle i przerazajace a potem znow dotyczace tej samej sprawy nawet takie glupie mysli natretne mam( mialam po od 3 dni spokoj nareszcie:)) oby tak dalej czy jakbym ja pierwsza do tej osoby reki nie wyciagnela to czy ta osoba by wkoncu wyciagnela do mnie pierwsza ,i odpowiedam sobie sama ze pewnie nie ,innym razem ze pewnie tak ,potem ze tego to ona sama nawet o tym moze nie wiedziec ,natretne mysli wokol niby calkiem ciekawych dylematow ale nie az tak istotnych by one przeciez nam siedzialy w glowie mysle ze faktycznie to wzielo sie wszystko od tej niskiej wartosci mojej i nerwowowosci zbytniej:(
  18. i wciaz trwa i trwa ,mam mysi natretne w zwiazku z czyms co zaszlo ,albo zadaje sobie pytania na ktore odpowiedzi nie ma albo sa malo istotne i szukam odpwiedzi byle by mysl odeszla i tak ciagle juz mysle sobie ze oszalalam jak to wyleczyc by miec spokoj juz z takimi myslami?(((
  19. cholera nie wiem czy to przez dlugie branie leku- podobno mozna go brac rok nawet- biore male dawki na bezsennosc -do10- 30 mg max ,ale w dzien czuje sie taka jakby to nie ja- bez emocjii zadnych hmm ,nawet wypadek ktory widzialam " nie zrobil na mnie wrazenia jakby zrobil kiedys" dziwne- zadowolna jestem z tego ze spie po nim - wybawienie moje ,ale to jak sie czuje to kwestia psychiki mojej tylko po przejsciach czy wynik brania leku?
  20. wlasnie zamierzam sie z nia spotkac i pogadac- chociaz boje sie wlasnie zeby po tym nie pogorszyl sie moj stan ew.jesli cos sie dowiem nowego o sobie - z jej ust opadnie cos niemilego albo znow mi nie uwierzy- co do znajomsoci - jest ona juz bardzo zdystansowana i dobrze nie potrzbna mi taka kolezanka co wie wszystko sama najlepiej dziekuje za wsparciei dobre rady
  21. ja juz sama nie wiem co ja chce- chyba chcialabym poprostu pokazac udowodnic ze nie miala racji mnie tak potraktowac jako moja koelzanka wyrazic sie lpeiej niz wtedy i powiedziec o co mi chodzilo faktycznie 3 .. mam nadzieje ze dasz rade sobie z tym i wyjdziesz z tego
  22. hej sorry nie bylo mnie jakis czas wiec nie mialam jak odpisac co masz na mysli tu? co to znaczy upust uczuciom? piszesz to ogolnie czy do tej sytuacji to kierujesz? serio jestem obojetna na wszystko- tamto mi wisi juz i nawet na wiel einnych sporaw juz jestem zdystanosowana i" obojetna"podchodze bez emocjii jakby nie rozumiem czego od poczatku tak nie moglo byc- nawet nie wiem czy dla zasady powinnam to wyjasniac znow - tylko tym razem podchodzac do tego z innej calkiem perspektywy co do bezsennosic- ja tez sie ciesze ze sa leki - ale na jak dlugo.. wszystko ma jakies skutki uboczne nawet one- poza tym jedne przestaja dzialac po jakims czasie i sa nastepone i co jak wszystkie przestana dzialac wkoncu ja z nia walcze ,u mnie wziela sie znerwicy ,a u ciebie idzie w parze z deprecha?
  23. wtedy powiedzialam jej tylko tyle ze mi przykro ze mi nie uwierzyla - dostalam odpowiedz ze "zycie jest przykre" .... takze bylo mi jeszcze bardziej przykro teraz wiem tylko tyle- ze nie mam zadnych emocji ,uczuc ,jestem obojetna na wszystko az mi sie momentami rzygac chce- mam natretne mysli do tego,i widze wszystko widze na czarno- jak mam wyjsc z tego do tego bezsennosc przewlekla tak bardzo bym chciala wyjsc z tego i zeby bylo jak dawniej - by myslenie nie bolalo i znow usypiac bez tabsow
  24. co to znaczy neurotycznosc?- nie wiem co to jest gniew moze i tak-zadko kiedy na kogos sie gniewalam w zyciu,bylam zla ,obrazona owszem- a tym bardziej nie wiem jak mialam niby zareagowac gniewem w tamtym przypadku- bylam bezsilna,zdziwiona i chyba zla i tyle u mnie nerwica objawia sie glownie tym ze nad nerwami a nie uczuciami nie panuje- np egzaminy czy cos
  25. hmm nie nie zalatwiam rozumem- tylko taka zawsze bylam nie lubie sie klocic poprostu-i gniewac na osoby ktore lubie wtedy zareagowlam nerwami i i bezsilnoscia wewnatrz stad bezsennosc- teraz widze dopiero ze to sensu nie mialo ,gdybym odrazu zareagowala np" coz nie wierzysz twoja sprawa - ja wiem co mowie- nie bylo by byc moze tego wszystkiego" ... kompletnie ni ebylam zdystansowana do tego wszystkiego i zdziwiona reakcja kolezanki ze ja mowie prawde i szczerze a ktos mimo to mi nie wierzy- nigdy takiej sytuacji wczesniej nie przerabialm moze stad taka reakcja,poza tym po co sie zloscic- to nic nie da w rozwiazaniu problemu dlatego wole to rozumem rozwiazywac problemy a co do prob samobojczych- coz ja wiem jedno chce zyc boje sie umierac i wiem ze nawet jakbym miala cierpiec z jakis tam powodow to zycie szanuje i moja rodzine kocham - takze przykro mi jak czytam ze niektore osoby posuwaj sie az do takich rzeczy wiem jedno musze wyleczyc nerwice bo chyba stad moje problemy
×