-
Postów
1 623 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jaaa
-
Nom, pewnie wszyscy "kujoni" poszli do dobrych szkół. Ja w podstawówce byłem w "najgorszej klasie w szkole", chociaż wtedy byłem bardzo dobry z wielu przedmiotów, potem byłem w prywatnym liceum z, którego odeszłem z powodu tego, że miałem niezbyt przyjemną klasę, potem byłem w liceum, gdzie większość ludzi była takich, którzy nie mogli się gdzie indziej dostać, potem w liceum zaocznym. Potem wylądowałem na studiach prywatnych, tak więc przypuszczam, że zawsze trafiałem tam gdzie "kujony" z natury nie trafiają. ja wyladowalam w prywatnej uczelni i jakos pare kujonow tam bylo ,nie tylko nieuki i lenie ida na prywatne moc to chciec nie zaslaniaj sie niespaniem i niemoca wczesnego wstania bo ja wiem co to jest bezsennosc chce si euczyc wie cbiore leki wczesnej nie bralam to kombinwoalam ,chodzilam raz na te zajecia raz na inne i mialam obecnosci spoznialam sie tez czesto ale tragedii z tego na studiach nie robia,tylko od znajomych czasem glupie komenatrze lataly ze jakos ze len jestem i wstac nie potrafie jakos mialam to gdzies
-
Sorow ,to musiales zle trafic jak u ciebie w grupie chociaz jednego" kujona" nie bylo... skoro nie spisz bierz leki i choc na zjecia i najlepiej rob sam notatki w ciagu cwiczen ,skoro innego wyjscia nie ma ja nie mowie tez ze system jest dobry bo niejest jest fatalny ale skoro kazdy patrzy na efekty to widocznie wyszlo to skads ,widocznie tak trzeba by zdac miec papierek i znalesc dobra prace ,dostosowac sie trzeba do wiekszosci wtedy sie nie zginie albo byc swietym ,wszystko super umiec a i tak miec pecha i nie znalezc dobrej pracy bo znajda sie inni lepsi( ktorzy pewnie notabene sciagli w szkole ) wnioski trzeba samemu wysunac
-
Sorrow ,nie wiem ale moim zdaniem tez sobie tylko sprawe utrudniasz na sile,ty chodzisz do szkoly czy na studia ja sobie prowadzilam osobiscie dzinniczek zajec wiedzilam, na jakich zajeciach musze ile razy byc,ile mam nieobecnosci i jak wiedzilam ze limit moj sie koczy to za wszelka cene staralam sie pojsc na zajecia ,mozna tez z wykladowcem czy cwiczeniowcem umowic sie ze mozna z inna grupa odrobic zajecia w innym terminie- u nas tak wiele osob robilo notatki zawsze bralalm od jednej i tej samej osoby ( cale szczescie ze sa tacy ludzie mili i bezinteresowni sa chodza na wszystkie zajecia i daja swoje notatki) i nie mialam problemu z nauka ,zawsze wykladowca podawal na kolokwia czy w szkole na sprawdziany zagadnienia ktore obowiazowyaly i je rzetlenie studiowalam z ksiazek ,z netu ze wszystkich zrodel az obryta bylam- wiec dla chcacego nic trudnego,jak czegos nie rozumialam z kolezankami sie umawialm i mi tlumaczyly o kwestii sciagania nie bede mowic gdy jestem dobrze nauczona sciagac nie musze
-
gratuluje wiem co to znaczy bo sama od 2 dni dzis tez:D spalalm bez niczego na noc wiec mozemy razem wypic za to:)
-
przepraszam Cie ale to Ty zle zrozumialas mnie w takim razie bylo pozno i napsialam jakos tak zbyt powierzchownie posta,a przeciez nikogo urazic nie mialam zamiaru, ja mialam na mysli ludzi ktorzy przez cale zycie licza TYLKO na rodzicow ,czyli nie pracuja tylko zyja na garnuszku i pod skrzydelkami rodzicow bedac doroslymi ludzmi,( a jest takich naprawde duzo) poprostu piszac posta pomyslalam o tej jeden konkretnej osobie nakorat jak,i tak samo jest np. w przypadku Niemcow ,wiecie ze tam rodzic ma obowaziek dziecku w wieku 18 lat kupic mieszkanie by mogl dalej sobie radzic sam.tylko jak w tym wieku ma czlowiek byc juz dorosly i odpowiedzialny ledwo co konczac szole ,wiecie jak to sie konczy ?ze on szaleje mamusia gotuje obiadki i placi czynsz ... ( i zeby nie bylo ze generalizuje owszem sa ludzi co sami sa tez radza sami) moim zdaniem to wcale nie jest dobre rozwioazanie bo sie krzywde robi tylko dziecku sama zyje w rodzinie w ktorej jest kasa ,ale mimo to poszlam do pracy ,od rodzicow kasy nie biore ,i coz tego ze jest mi latwiej ,kasa to nie wszystko za nia np.wlasnie milosci sie nie kupi ( czyli wracamy do pnkt wyjscia z tematu )
-
a sorry takich "ulomnych zyciowych" nie bralam pod uwage dla mnie wtedy sa uposledzeni ,wiem co mowie bo znam takiego co to wszystko ma ale jaki poziom sam soba prezentuje to lepiej nie mowic ,i nic nie potrafi sam zrobic w sensie znalezc prace ,poprosetu nie jest wlasnie zaradny zyciowo ,wie cmoim zdaniem to tacy rodzice robia krzywde swoim dzieciom tak wszystko im pod nos podsuwajac przepraszam jesli tutaj sa tacy i sie poczuli urazeni ale to moje subiektywne odczucie
-
mowie normlanym tonem ew.jak wolisz to troche wkurzonym ,bo jak piszesz glupoty to nie sposob sie nie uniesc jakbys byl zdrowy to ciekawy czy bys myslal o tych chorych i nieplenosprawnych codziennie i walczyl o to by im bylo latwiej takie jest zycie nas jest mniejszosc wiec musimy my sie bardziej starac i dostosowywac w swiecie -NIESTETY ... spozniasz sie? ja tez sie zawsze spoznialam ze wzgledu na moja bezsennosc i co jakos przeszlam z klasy do klasy na studia sie dostalam tam na szczescie na cwiczenia rano tylko wstawalam ,praca? odrazu musisz szukac takiej by miala zmiane na pozno i powiedziec swojemu pracowacy ze jestes sowa a nie rannym ptaszkiem i na wysokim obrotach to ty pracujesz za dwoch jak sie wyspisz i tyle musisz sie starac podwojnie a nie wyzalac i gniew swoj na caly swiat zwalac,wiem ze nie jest latwo ,ale kto powiedzial ze zycie jest fair
-
Marcel jak to umierala na nerwice? myslalam ze to nie choroba smiertelena to mnie nastarszyles ...
-
nie rozumiem podejscia ... moze ty im poprostu zazdroscisz ze sa zdrowi? to jakby bogatemu i szczesliwemu zazdrosic ze mu sie uklada i problemow nie ma dzizys .... No i? Dlaczego oni niby mają mieć lepszy start i móc sobie robić swoje nic nie znaczące kariery i robić kasę, podczas, gdy my nawet nie mielibyśmy szans się utrzymać z renty? jaki lepszy start ,start lepszy to moze miec co najwyzej ladna osoba,nikt z kasa i ze skonczonymi studiami sam sie nie rodzi ,samemu do wszystkiego trzeba samemu dojsc wlasna praca!!!!!!
-
Zaczynam wiedzieć na czym ta choroba polega :)
jaaa odpowiedział(a) na From_NewYork temat w Nerwica natręctw
ja bez terapii wiedzialam ze mam moim zlym myslom przeciwtawiac dobre dzialao to instyktownie samemu taki mechanizm -
nie rozumiem podejscia ... moze ty im poprostu zazdroscisz ze sa zdrowi? to jakby bogatemu i szczesliwemu zazdrosic ze mu sie uklada i problemow nie ma dzizys ....
-
fiu fiu sorry ale nigdy nie wiesz kiedy przyjdzie milosc mowie tutaj tez o tej odwzajemnionej ani nie wiesz jak i czy sie moze kiedy ste zakonczyc sorry ale znam pelno maleznwts co po 15 latach malznenstwo sie rozpadlo i co myslisz ze zaluja tych 15 lat co przezywali wspolnie i byli szczesliwi nie mowie tu o malzenwstach w ktorych byla przemoc nakorakt fizyczna czy psychiczna rzecz jasna
-
ja tez odnioslam sukces dzisiejszej nocy usnelam szybko bez tabletki zadnej a przeciez codziennie lykam od jakis ponad pol roku ,i wiecie co fakt ze obudzilam sie ze 2 razy w nocy i chwila musiala potrwac ale to dla mnie sukces nie wiem czy to bylo jednorazowe czy nie ,czy dzis bedzie mi dane tez zasnac bez tabletki ale i tak sie ciesze ze wiem ze jednak moge spac i bez niej oby tak dalej,choc wiem ze sam sen ode mnie nei zalezy ,bo to nie jest kwestia tego tylko czy sie chce czy nie ,i samozapracia ,bo gdyby tak byly to nie potrzebne przeciez by byly tabletki strasznie mnie tez sukces dzisiejszy cieszy
-
aha dzieki za info ,czyli tak wsumie ze 2 bacardi jakbym wypila to by bylo jakbym jedno piwo wypila dopiero wychodzi na to
-
ee czuje sie obrazona i moje kolezanki tez luthien ,mozna spotkac takie w dyskotekach dziewczyny np. mnie i moje kumpele jestemy jak najbardziej " normalne"fajne ,spokojne,z pasja, inteligentne wiec nie rozumiem tego awersu z dyskoteka i wsadzanie wszystkich panienek ( facetow zreszta tez) do jednego worka ludzie tam zarowno jak i na swiecie jedni dziela sie na tych co przychodza popodrywac i pokazac a inni tylko posluchac muzyki i spotkac sie z friendsami i potanczyc ,zejdzmy juz z tych doskotek prosze i juz nie czepiajmy sie tych wygladow ,sa ludzie jedni co leca na wyglad INNI na kase jeszcze INNi szukaja w kims przycjaciela o podobnej pasji a nagle przychodzi milosc i mimo ze to nie jest brad pittt to mozna byc z kims takim szczesliwym i kochanym,najwaznijesze by kazdy odnalazl swoje szczescie
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
jaaa odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
fajnie ciesze sie:) w takim razie jak ci sie bedzie zaczyna cmozesz smialo pisac do mnie hehe -
dzis sie napilam Barardi 4% pierwszy alkohol od paru meisiecy i na lekach nic zlego sie nie dzialo ,prawie nie czulam dzialania jego:) ile zwykle piwo ma % wie ktos?
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
jaaa odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
i jak pomoglo juz nie myslisz o tym? ja zauwazylam ze jak zapala mi sie swiatleko w glowie na jakas mysl natretna ktora juz chce kmninic robie gleboki wdech i mowie o nie nie bede zaczynac i nie pozwalam na sile by sie to rozkrecilo ,jak znow chce sie zakrecic to znow to robie i mowie ze spokojem w glosie i sercu nie interesuje mnie to ,albo wlasnie ze smiechem co jest bardzo istotne wlasnie ch... mnie to ... pomaga serio -
a ja wogole nie wiem czy terapia cos na NN daje sama mysle o zrezgynowaniu
-
no to twoj wybor (i troche zazdroszcze i podziwiam jednoczesnie ) ja bym raz sobie zeby odpoczac lyknela cos pewnie ,ja biore na sen juz od 6 miesiecy czy 7 cos nie nasenne ale czasem Stilnox biore nawet co 3 dzien choc staram sie jak najrzadziej
-
Nerwica Natręctw - Moja historia, objawy, co zrobić...
jaaa odpowiedział(a) na madeline20 temat w Nerwica natręctw
pomysl sobie ze to wtedy pomylka bylaby baby ktora wydawala reszte a nie twoja :) albo powiedz : a ch*** mnie to obchodzi co to byla za moneta mi pomaga kiedys myslalam o tym jakiego koloru gumisa wlasnie polknelam byla jazda ;)ale krotka na szczescie -
wydaje mi sie ze to jest tym spowodowane ze jest bardzo duzo chetnych do psychologow i terapeutow stad musi byc skierowanie by chodzili ci co naprawde potrzebuja juz tego
-
ane23 wierz mi tez mam takie zle mysli jak mam jeszcze fatalny dzien ,np ze komus moge cos zrobic i wtedy mysl przychodzi ze skoro jest mysl to skad mam wiedziec ze to pozostanie mysla ,ale mam dosc zamartwiania sie zyje chwila i wierze w to ze to tylko mysli i ufam sobie ale nie jest tak zielono martwi mnie jak dlugo jakies mysli moga nas sie trzymac skoro sa w nas jak sie ich pozbyc skoro one nas zatruwaja?
-
doskonale wiem co czujesz sama nie wiem po co mi terapia
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
jaaa odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
ja juz jestem po spotkaniu z moja terapeutka(4) i juz wiem ze albo terapia nie jest dla mnie ze sie do niej nie nadaje bo problem jest nierozwiazalny i ze mi tylko leki sa w stanie pomoc( ulzyc) albo ze to nie ta babka albo wszystko naraz nie wiem co robic