-
Postów
1 623 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jaaa
-
nie wiem co sie dzieje ale przezte bledy nie moge wejsc na forum non stop musze odeswiezac strone bo sie pojawia blad 503 Service Unavailable Virtual Server overloaded - high load (or servicing) in progress. co sie z tym zrobi? ---- EDIT ---- nie wiem co sie dzieje ale przezte bledy nie moge wejsc na forum non stop musze odeswiezac strone bo sie pojawia blad 503 Service Unavailable Virtual Server overloaded - high load (or servicing) in progress. co sie z tym zrobi? ---- EDIT ---- nie wiem co sie dzieje ale przezte bledy nie moge wejsc na forum non stop musze odeswiezac strone bo sie pojawia blad 503 Service Unavailable Virtual Server overloaded - high load (or servicing) in progress. co sie z tym zrobi? ---- EDIT ---- nie wiem co sie dzieje ale przezte bledy nie moge wejsc na forum non stop musze odeswiezac strone bo sie pojawia blad 503 Service Unavailable Virtual Server overloaded - high load (or servicing) in progress. co sie z tym zrobi? ---- EDIT ---- o wlasnie i tyle razy sie wysylaja posty przez ten blad...
-
katrzyznka tak takie znieczulenie na bodzce pozytywne jest normla e w przypadku lekow- coz maja tlumic zle emocje i leki wiec wiadomo ze i sfera pozytywnych emocji tez zostanie tknieta- mi to minelo nie biore Efectinu al ebralam inne leki wiec na jedno wychodzi;) ---- EDIT ---- katrzyznka tak takie znieczulenie na bodzce pozytywne jest normla e w przypadku lekow- coz maja tlumic zle emocje i leki wiec wiadomo ze i sfera pozytywnych emocji tez zostanie tknieta- mi to minelo nie biore Efectinu al ebralam inne leki wiec na jedno wychodzi;) ---- EDIT ---- katrzyznka tak takie znieczulenie na bodzce pozytywne jest normla e w przypadku lekow- coz maja tlumic zle emocje i leki wiec wiadomo ze i sfera pozytywnych emocji tez zostanie tknieta- mi to minelo nie biore Efectinu al ebralam inne leki wiec na jedno wychodzi;)
-
przepisal mi i nie wiem czy oplaca sie brac chodzi o wystapienie przed klasa ktorego nie powinnam uniknac nie wiem czy oplaca sie truc? przez te 2 miechy czekajac na ten dzien to cos zlego hustawka nerwoow i humorow obsesyjne wyobrazenia tego dnia brac czynie:( ---- EDIT ---- przepisal mi i nie wiem czy oplaca sie brac chodzi o wystapienie przed klasa ktorego nie powinnam uniknac nie wiem czy oplaca sie truc? przez te 2 miechy czekajac na ten dzien to cos zlego hustawka nerwoow i humorow obsesyjne wyobrazenia tego dnia brac czynie:(
-
a ja sekw tym ze ne widzialam zadnego przchodnia wtedy;) tylko cos od kól stuknelo- tak jakby lód- ale odrazu myslalam ze moze ja kogos nie widzialam a to byl czlowiek...
-
on jest z lublina? i nei jest terapeuta ni nikim?bardzo dziwne daj namiary bo ciekawa jestem
-
myse tak samo- jakas paranoja nie moje zycie z tym wyjatkiem ze ja podjelam walke chodze na terapie biore leki ,bralam ze skutkiem takim ze bylo lepiej odstawilam jak sie czulam w formie leki i przychodzi swiadomosc ze to mnei ni ezmienilo stad pogorszenie - brak nadziei na zmiany wiem jedno mecze sie cholernie i chcialabym nie rodzic sie nadzieja nadzieja ale ja wegetuje i sie mecze boje sie o siebie co bedzie dalej
-
wydaje mi sie ze depresje latwiej wyleczyc bo podobno to choroba ktora przychodzi i moze odejsc a dystymia to jednak czesc nas samych - charakaker ,nawyki nie moge sie nadziwic ze w dziecinstwie bylam odwaznym dzieckiem ,wesolym a zycie moze tak zdeptać najgorsze ze to duza czesc winy moich rodzicow a kiedy mi to teraz wygarniam zale sie maja juz powoli dosyc i mnie unikaja w rozmowach albo sla do szpitala !!!!! dodam ze kontakt mam tylko telefoczny i gg... kiedy mi to by bylko moja wartosc siebie pogorszylo i nic by mi to nie dalo poza dodakowym problemem czulabym sie jak poprzejsciach i bez szans...
-
to pocieszyl nie ma co- znaczy ze juz odzyskac nie mozna nic i miec nadziei?
-
tekla jakbym to ja pisala poza tym ze depresj awraca... fakt ze jestem bez letow- a mam dystymie ale dla mnie to to samo...:/
-
kiepsko- beznadziejnie czuje sie bez nadzie na lepsza przylosci zmiany i ze mozna wyjsc z choroby!
-
no ja jechalam jakies 40 km bo to po osiedlonych zasniezonych drozkach a mimo to strach bylo
-
chodze na terapie ktora uwazam za starte kasy co spowodowalo? pewnie to ze w podstawowce kiedy zaczela mi sie rozwijac nerwica- przed matura ,tak sobie czytajac referat mialam mysl,lęk i poniewaz mialam to poraz pierwszy to powiedzialam ze juz nie mam referatu- nie skonczylam go czytac a jeszcze we wczesniejszych klasach balam sie ze zapomne wierszyka i go zapomnialam stad moj lęk przed wystapieniami! przed tym ze bede czerwona ze sie wszytscy gapia- wszystko
-
wlasciwie pisze to tylko dlatego ze chce wyrzucic to z siebie ,nie wiem jak mam walcyyc jak mam sie leczyc jak mnie powinni leczyc bralam 7 miesiecy leki Srri wyrowywaly mi humor zwalczyly mysli natretne od jakis 2 miesiecy jestem bez lekow myslalam ze dam rade ale wlasnie nerwica mi przeszkadza stad pogorszenie humoru nie walcze z nerwica ona jest silniejsza ode mnie chyba w pewnych sytuacjach- mam przedstawienie przed klasa za jkis czas a ja dostaje szczekoscisku i sie trzese do tego robie sie czerwona - nie umiem tego przezwyciezyc od lat nie wiem czy powinnam brac leki na nerwice czy inny lek - jak tak to jaki... prawko tez mam od dlugiego czasu a nie moge odwazyyc sie by pojechac sama na miasto poddalam sie chyba... a co najciekawsze nei chce wracac do lekow- one mi zycie nie zmienia- tego wiem i wtedy sie czuje jakbym ciagle byla CHORA bo przeciez biore leki- mimo tego ze sie w miare stabilnie i dobrze czuje nie wiem co robic do tego mam jedynie marzenia a nie moge podjac sie ich realizacji ze strachu przed porazka itd i jeszcze cos ja nie wiem czy mam dzilaac przeciw mojemu organizmowi i starac sie robic to co mnie stresuje i jest ponad moje sily czy powinnam narazie sie wycofac dac sobie czasu na wyzdrowieje dojscie do rownowagi? nie wiem...
-
wlasciwie pisze to tylko dlatego ze chce wyrzucic to z siebie ,nie wiem jak mam walcyyc jak mam sie leczyc jak mnie powinni leczyc bralam 7 miesiecy leki Srri wyrowywaly mi humor zwalczyly mysli natretne od jakis 2 miesiecy jestem bez lekow myslalam ze dam rade ale wlasnie nerwica mi przeszkadza stad pogorszenie humoru nie walcze z nerwica ona jest silniejsza ode mnie chyba w pewnych sytuacjach- mam przedstawienie przed klasa za jkis czas a ja dostaje szczekoscisku i sie trzese do tego robie sie czerwona - nie umiem tego przezwyciezyc od lat nie wiem czy powinnam brac leki na nerwice czy inny lek - jak tak to jaki... prawko tez mam od dlugiego czasu a nie moge odwazyyc sie by pojechac sama na miasto poddalam sie chyba... a co najciekawsze nei chce wracac do lekow- one mi zycie nie zmienia- tego wiem i wtedy sie czuje jakbym ciagle byla CHORA bo przeciez biore leki- mimo tego ze sie w miare stabilnie i dobrze czuje nie wiem co robic do tego mam jedynie marzenia a nie moge podjac sie ich realizacji ze strachu przed porazka itd
-
nie chce twojej euforii podwarzac;) ale "odstawilem" mozna mowic dopiero po jakims miesiacu czasu;) a nie pierwszy dzien w ktorym nic nie wziales jednak bardzo 3mam kciuki za Ciebie i powodzenia zycze:)
-
ja sie boje jezdzic dzis wracam z uczelni bardzo pomalu i po ciemku i boje sie ze kogos moglam potraciic:( mam schiza
-
od znajomego co gra;) najfajniejszy sen jaki mialas/es to?
-
na forum jest juz watek o psychoterpii czytac i czytac;)
-
mam to samo i coraz czesciej mysli mam wiadomo jakie zyje sama,choroba moje mysli nie pozwalaja mi przez bariery glownej czyli szuka cpracy pojs cdo pracy nie mam bliskich i wsparcia i chyba wariuje juz sama ze soba wlasciwie to moaj dusza umarl ajuz jakis czas temu ,cialo moje ... tylko zyje
-
idz do pierwszego kontaktu popros o hydroksyzyne i najlpeiej powiedz ze jestes dosc nerowoy i zamierzasz is cdo psychiatry powinna ci przepisac