Skocz do zawartości
Nerwica.com

klaudek

Użytkownik
  • Postów

    554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez klaudek

  1. klaudek

    Depresja & samotnosc

    Bardzo proszę :) Cieszę się, że rozmyślasz powiedzenie wszystkiego rodzicą. Zobaczysz, że poczujesz się od razu lepiej. A co do psychologa przykro mi, że się zraziłeś, ale wiesz każdy psycholog jest inny. Warto zawsze prubować :) A tak na marginesie czemu się zraziłeś do psychologów? Pozdrawiam.
  2. jasaw Wydaję mi się,że to nie był sen bo to było bardziej stan czuwania. A w sumie sama już nie wiem. A tak, a propo dziękuję i Tobie też życzę zdrowia i każdej osobie cierpiącej.
  3. nameless Możliwe,że to podświadomość daje takie uczucie ulgii. Bo po tej sytuacji nastąpiły typowe objawy nerwicy. Kurczę było tak pięknie od paru miesięcy czułam się świetnie zero objaw, a tu proszę. Ale chyba wiem czym to jest spowodowane rok temu w wakacje zdażyla się przykra sytuacja po której zaczynały się rozwijać objawy neriwcy
  4. Tak na chwilkę odbiegając od tematu dzisiaj doświadczyłam dziwnego uczucia. Położyłam się na chwilkę spać po jakiś 3 minutach zbudziłam się z bardzo dziwnym uczuciem takiej nadzieji, że zostałam ozdrowiona i nerwica odeszła o demnie i wszysykie objawy również oddaliły się . Bardzo przyjemne uczucie, ale zarazem dziwne. Ale teraz po tej sytuacji czuję ból głowy i takie osabienie zarezem lęk. Co to mogło być? Może ktoś doświadczył podobnego stanu? Przepraszam,że tak odbiegam od tematu,ale chciałabym się dowiedzieć może ktoś z was też tak miał.
  5. berwick Powiem Ci szczerzę ja po kilkunastu latach nauczyłam się jednym uchem wpuszczać drugim wypuszczać wszelkiego rodzaju krytyki. Człowiek nie nauczy się tej sztuki od razu, ale nie masz się czym przejmować. Ważne, aby dla Ciebie mialo coś ręce i nogi dla kogoś innego to nie musi mieć sensu.
  6. Witam. Czemuż takie pesymistyczne podejście?
  7. candy14 Czemuż z doskoku ? -- 28 cze 2013, 23:22 -- mushroom Taki jakby zaguszacz ciszy? Ja tak zwykle robie włączam radia, bądź telewizor i siedzę na internecie. Bardzo mnie denrwuje cisza w około, gdy robię coś na komputerze. Też nie możecie zasnąć? ,
  8. Nie lubię tego serialu za bardzo. Gdyby niereklamy ten świat byłby piękniejszy
  9. Cześć Darki. Czy jest już tu ktoś?
  10. klaudek

    Depresja & samotnosc

    jakuBB Jeżeli twoi rodzice zauważyli coś nie pokojącego w twoim zachowaniu to znaczy,że się martwią i bardzo Cię kochają. Więc w 100% zrozumieją Twój problem. Wiem, że bardzo trudno jest zrobić ten pierwszy krok szczególnie osobą zamkniętym w sobie, ale na prawdę warto. Jeżeli sprubujesz to zobaczysz,że Tobie zrobi się lżej i rodzicą. Kolekcjoner snów ma rację przed nami jakoś się otworzyłeś i udało Ci się opowiedzieć co Ci na sercu leży. Mam pomysł jeżeli jest Ci ciężko porozmawiać z nimi prosto w oczy to napisz do nich list. Ja robię tak bardzo często, ponieważ też jestem osbą zamkniętą w sobie. Wiadomo zawsze lepsza rozmowa prosto w oczy, ale jeżeli jest naprawdę trodno warto spróbować innych kombinacji. Co do psychologa warto się zastanowić. Pomógłby Ci się bardziej otworzyć. Na początku zadawałby banalne pytania na które byśmy musiał odpowiadać tak lub nie. Mi bardzo pomogła psychoterapia otworzyłam się bardziej i potrafię rozmawiać z innymi. Bardzo cię zachęcam do robienia kroku na przód. Pozdrawiam
  11. klaudek

    Co to jest?

    Witam Cię. Z twojego opisu wynika,że prawdopodobnie cierpisz na depresję. Warto by było z ko.sultować się z lekarzem psychiatrą bądź psychologiem. Z tego co piszesz to potrafisz wsrać,umyć zęby i z jeść śniadanie to jest już twój malutki sukcesik. Może jest coś takiego w twoim życiu co spowodowało taki stan? Pozdrawiam serdecznię.
  12. Witam Cię. Z twojego opisu można wywnioskować, że twój organizm w taki sposób odreagowywuje sytuacje dla Ciebie stresujące. Więc jeśli się na tym głębiej zastanowić to każdy w jakiś sposób odreagowywuje złe emocje w szczególności stres. Np. mój organizm często w sytuacjach w których poziom mojej wrustracji mnie przerośnie w duchu potrafi używać wulgarnych słów i to co by w tej sytuacji by chciał powiedzieć danej osobie. W tym jest u nas różnic ja nie umiem podczas złości krzyczeć coś mnie blokuję i nie mogę wydusić, ani słowa może wynika to z tego,że jestem zamkniętym w sobie człowiekiem. A ty może jesteś otwartym człowiekiem i nie dusisz swoich problemów w sobie i po prostu twój organizm krzyczy to co czujesz. Więc według mnie na razie powinieneś sam nad tym popracować jeżeli to nic nie da proponuję wybrać się do psychologa. Pozdrawiam.
  13. zmienny nie stety brakuję mi 2 lata do pełnoletności. Miał to być obóz 2 tygodniowy z pełnoletnimi opiekunami, ale niestety siostra cioteczna mi wczoraj nie pisała,że jednak nie jedzie, więc tym samym również nie jadę ;( Ponieważ sama się boję. Pozdrawiam Cię serdecznie.
  14. mardrom Mówisz,że to skok ciśnienia, a nie spadek cukru we krwi? A to normalne,bo trochę się przestraszyłam.
  15. luk_dig Podobno tak się może dziać gdy ma się spadek cukru we krwi. Tak mi powiedziano, ale się przestraszyłam trochę i może to naprawdę od tego było. Już sama nie wiem.
  16. cześć. Mam do Was pytanie czy zdażało Wam się robić ciemno przed oczyma, piszczenie w uszach i totalne osłabienie przez jakieś 5 min. ?
  17. klaudek

    Depresja & samotnosc

    Cześć Jakubie Z twojego opisu wynika, że cierpisz, ale nie wolno mówić Ci, że do niczego się nie nadajesz. Ja coś czuję, że jest z Ciebie na prawdę fajny chłopak. Wiem, że w depresji ciężko jest się zmobilizować do czegokolwiek nawet zwykłe czynności jak wstanie z łóżka, mycie zębów itp. graniczy z cudem, ale warto próbować żyć normalnie i znaleźć jakąś pasję z której będziesz czerpał radość jak i zarówno nadzieję na lepsze jutro. Mam dla ciebie pewną radę jeżeli masz gdzieś blisko dobrego psychologa warto się do niego wybrać na terapię. Jeżeli będzie on dobrym fachowcem to na 100 % Ci pomoże. Piszesz również, że nie masz przyjaciół, a czy twoja rodzina wie co z Tobą się dzieję w jakim jesteś stanie ? Warto poinformować najbliższych. Jeżeli będziesz chciał porozmawiać możesz napisać na pw, albo tutaj zawsze postaram Cię pocieszyć i dać parę wskazówek. Możesz mi zaufać, bo uwierz wiem co czujesz. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i trzymam kciuki, aby wszystko się ułożyło :)
  18. Saraid Chorujesz na nerwicę, a jaką dokładnie lękową,natręctw,serca, czy inną jeszcze?
  19. Zamienny Wybaczysz, wybaczysz A co do polowania nocnego to chyba tylko na komary ;p , ponieważ nasz wiek trochę za młody :)
  20. Stracony Rozumiem Twój ból i wiem, że jest naprawdę ciężko pokonać tą chorobę. Może to co cię spotkało chodzi tu o nerwicę chce Ci coś powiedzieć, że powinieneś zmienić coś w swoim życiu nie znam Cię i historii Twojej choroby, ale jestem już takim człowiekiem, że szukam sensu w każdym słowie,geście jak i czynie. Jeżeli chodzisz na psychoterapię to za pewnie rozmawiałeś o tym co zaszło w twoim życiu, co powinieneś zmienić ? Jeśli nie to polecam jakiegoś rodzaju psychoterapię :) Jeżeli ty tego chcesz. Zgodzę się z twoimi słowami "Więc akceptacja tego co jest, jest kluczem do tego by istnieć" , ale warto jest czegoś więcej spróbować. Ale to jest moja opinia i nie musisz się z nią zgadzać :) Warto czasem zmienić w swoim życiu, bo jest tylko jedno. Chyba, że wierzysz w reinkarnację.
  21. Witam Cię. Przeczytałam twoją wypowiedź po woli i skrupulatnie. Przeraziło mnie na końcu twoje sformułowanie,że wolałbyś umrzeć niż żyć z nerwicą. Bardzo przykro mi się zrobiło czytając to. Równierz choruję na nerwicę. Nie powiem są lepsze i gorsze dni, nie da się ukryć. Ale mimo tego cieżaru który dźwigam staram się do ceniać korzyści jakie z tego ma. Jak to mówią cierpienie uszlachetnia i jest w tym prawda. Dzięki nerwicy stałam się odporniejsza na ból fizyczny, nie powiem bo na ból psychiczny to tak bardzo nie jestem odporna,ale staram się. Pragnę żyć długo żeby spełnić wszystkie moje marzenia. Pisałeś również, że trzeba dążyć do czego co możemy, a nie do tego co chcemy. Trochę nie zgodzę się z tym, ponieważ człowiek może osiągnąć wszystko. Wystarczy,że tylko będzie chciał. W sumie wiele ludzi mogło załamać się i nie pokonywać własnych słabości, bo nie może czegoś za pierwszym razem osiągnąc, za setnym czy sto pięćdziesiątym osiągnie. Więc według mnie można osiągmąć wszystko,ale trzeba tylko ch ieć i nawet człowiek na nerwicę, który będzie mocno chciał to na pewno wyjdzie z nerwicy. Pozdrawiam
  22. Cześć Saraid Bardzo często widuję cię na prawie każdym forum na które wejdę. Czyżby zbieg okoliczności ? ;p
×