Skocz do zawartości
Nerwica.com

pimpek82

Użytkownik
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pimpek82

  1. Lisa_ , mną też tak buja juz od roku.Jak przestaje to na parę dni i znowu to samo.Nie mogę sobie z tym poradzić.Jak się czymś zajmę to przechodzi,czyli to chyba bardziej psychika niż jakaś poważna choroba,chociaż czasami się okazuje,że to coś poważniejszego niestety.
  2. U mnie tez od soboty powrót ,po ataku hiperwentylacji w centrum handlowym.cieszylam się brakiem zawrotow,bujania,lęków przez miesiąc i dupa znowu to samo.
  3. Ponad rok temu lekarz w przychodni stwierdził nerwice.Zrobil mi dwa razy ekg bo miałam wysoki puls i cisnienie,ale ogólnie wyszło ok.Jakoś sobie radzilam przez ten czas z atakami(puls 120, wysokie cisnienie),aż do czasu, kiedy w ciagu ostatnich czterech miesięcy miałam dwa mega ataki.Puls 140,wysokie cisnienie itd.Do tego codziennie mam dodatkowe skurcze serca.Postanowiłam iść z tym prywatnie(na fundusz rok czekania) do kardiologa,który jest też ordynatorem kardiologii w miejscowym szpitalu.Powiedzialm jak sie sprawa ma.Zmierzył mi cisnienie i osluchał(oczywiście wzrosło razem z pulsem od mega stresu przy czekaniu).Powiedział,że to wszystko emocjonalne(czyli to co stwierdził lekarz w przychodni i neurolog).Kazał zrobić sobie TSH(które rok wcześniej robiłam i było ok) i jonogram.Przepisał Metocard najmniejsza dawkę na zmniejszenie pulsu i magnez i kazał przyjść za miesiąc z wynikami.Po moich pytaniach czy nic mi nie jest,czy nie zejdę na zawał,bo w mojej rodzinie sami zawałowcy,że boje się tych mega ataków,powiedział ze zawał mi nie grozi prze najbliższe 30 lat,że wszystko ok,że te ataki nie są groźne. Kurczę cały czas sie martwię,czy rzeczywiście wszystko ok.Nie zlecił EKG ani echa serca, tylko z samego odsłuchania stwierdził,ze wszystko ok.nie wiem co robić.Czy szukać nowego kardiologa? A moze zrobię sobie echo na własna rękę. Mam jeszcze przepisany Mozarin przez neurolog, bo ona mnie leczy ,ale jeszcze nie brałam.
  4. hania33,evvelinka , dzięki dziewczynki trochę mnie pocieszyłyście,ale dzisiejszy dzień to jak siedzenie na bombie,powtórzy się czy nie.Boję się nocy.
  5. Bardzo proszę o odpowiedź, bo wczoraj w nocy najadlam sie niezle strachu. Miałam co jakis czas ataki paniki ,ale taki jak wczoraj zdążył mi sie dwa razy przez 1,5 roku.Chodzi mi o serce.przy atakach puls dochodził do 120 z chwilowym podwyższeniem cisnienia. Wczoraj w nocy obudziło mnie uczucie,że cos sie ze mną dzieje,słabo mi,umieram.Serce zaczęło mi strasznie szybko bić,było je czuć w klatce i szyi.Obudzilam męża,pomógł mi usiąść Zmierzylam cisnienie wzrosło puls 137, ale miałam wrazenie ze wcześniej trochę szybciej biło.Po jakimś czasie był juz 93 i malał razem z ciśnieniem,ale zdążyłam sie nakręcić i ręce i nogi miałam strasznie mokre i nie mogłam opanować drzenia ciała.To było cos strasznego. Najdziwniejsze jest jednak to i tego strasznie sie boje ze tak nagle bez powodu serce zaczęło szybko bić i tak samo nagle zaczęło bić wolno.jak by ktoś przelaczyl jakis guzik z dużych obrotów na małe.nie było czegoś takiego ze serce sie po malu wyciszalo,tylko ustalo to tak nagle. I teraz moje pytanie,czy to był atak czy cos nie tak dzieje sie z moim sercem? Miałam robione EKG i było ok,ale to było rok temu.
  6. AddictGirl21 ,dzięki za odpowiedź.Właśnie zaczynam przygodę z Mozarinem,bo na codzień też mi nerwica dokucza
  7. Czy macie moze cos takiego,ze jak tylko wejdziecie tylko np.sklepu(duży,mały),czy urzędu nogi sie robią strasznie ciężkie i wydają sie bezwładne.Dziwnie się czuję,słabo mi,cieżko oddychać,wszystko sie staje wyostrzone.A najgorsze,że jest jeszcze jak tylko wejdę czuję jak by mnie ktoś walnął w glowe,takie dziwne uczucie.Jak jestem przed sklepem na parkingu jest ok.Tak samo jestem na spacerze jest ok,zobaczę znajomych robi sie to samo co w sklepach.
  8. Oj tak cholery mozna...każdy jest inny możemy rożnie to odbierać.Ja szczerze mam juz tego dosyć i nie mogę sobie z tym poradzić.
  9. Ja tez mam z tym problem juz od roku.Ja to nazywam chodzeniem po alkoholu,uczuciem kolysania,bycia na łódce.czasami jak siedzę uczucie wpadania,kolysania na boki.jak stoję uczucie wbijania w ziemie.do tego mam uczucie ciężkich,słabych nóg, i mi sie wydaje ze robi mi sie słabo,ze zaraz padnę ,ale nic takowego sie nie dzieje.oczywiscie nie jest to wszystko widoczne na zewnątrz,tylko wychodzi z glowy,czuje to.jak sie czymś zajmę nie mam tego.tez rano póki sie nie rozkruszam jest ok,a potem trzyma przez cały dzień z rożnym nasileniem i mija wieczorem.z oczami mam taki problem,ze czasami wkurzają mnie kolory w tym biały,sa jakieś takie wyostrzone,ze męczą mi sie oczy.do tego mam ciagle napiecie w głowie,uczucie waty,swędzenie itd.i uczucie w niej takiej jazdy winda jak startuje lub sie zatrzymuje. Sorry za błędy,pisze na szybko
  10. wieslawpas,nie mam pojęcia,pewnie pomogła by jakaś terapia,leki,chociaż jesteśmy różni nie na wszystkich będzie to działało.Ja jestem z tych osób,które nie dadzą sobie nic przetłumaczyć i myślę,że tak samo pogadanka niewiele by zmieniła.Mam przepisane leki,ale nie chce ich brać,może to błąd chociaż na chwilę bym odetchnęła,ale co potem,jak przestanę je brać.Ja z tym napięciem męczę się już od roku.Jakoś dałam sobie radę z pozostałymi objawami.Zostało tylko to ciągłe napięcie w głowie,obręcz,czasami uczucie bujania.A napięcie wzrasta w sytuacjach jak pisałam wcześniej.Nawet znalezienie czegoś w internecie czy zrobienie przelewu jest problemem,bo mam watę w głowie,nie mogę się skupić,kreci mi się w głowie i mocniej ją ściska,że mam wrażenie,że zaraz wybuchnie,albo coś mi tam pęknie.Może neurolog by coś zaradził,jakieś leki dotleniające mózg czy coś.
  11. wieslawpas ,ja mam napięcie przez cały czas,a wzrasta z byle powodu np.rozmowa przez telefon,wypad do sklepu,czy nawet głupia rozmowa z druga osoba
  12. AddictGirl21 ,doskonale cię rozumiem,też ograniczam swoje wyjścia
  13. ja pierdziele,mało tego,że codziennie mam jazdy z napięciem w głowie to jeszcze dzisiaj gorzej mi naciska na tą głupią głowę,bo przyjechali koledzy do męża i coś tam sobie robią przy samochodach, a ja jestem gorzej spięta na samą myśl,że są i jak się do nich odzywam,to mało mi łba nie rozwali tak mnie ciśnie,
  14. Czyli tak jak piszeszangie1989 pewnie potrzeba czasu,aby to wszystko minęło.
  15. angie1989,kochana czy ty w tej głowie masz takie wrażenie waty w głowie,jakiegoś gilanie,gęsia skórkę na mozgu?Kurcze niby ta głowa sama z siebie nie boli,ale jest taki dyskomfort w niej.Takie dziwnie uczucie.Do tego czuje napiece od zuchwy w gore.W skroniach i nad nimi(bardziej lewa strona) czuje tez napiecie.kurcze boje sie ze cos mam w głowie.czasami piski w uszach przez chwile,no i te te oczy takie napięte,zmęczone,ze mam je ochotę wydłubać. -- 14 lut 2014, 10:19 -- A i mam tak dzień w dzień.wczesniej meczylam sie z zawrotami i wrażeniem kasku na głowie,a teraz to.A jak mnie zaboli głowa to najcześciej po lewej stronie.
  16. siemka! ja mam ostatnio jazdy na temat wielkości źrenic.Raz są jednakowe,za chwilę prawa większa od lewej,potem lewa większa od prawej.
  17. monar84,u mnie oczy są jakby napięte,zmęczone,ale to pewnie od ciągłego napięcia w głowie. .Czasami to nie mogę czytać,a nawet patrzeć bo są takie dziwne, wkurzające.
  18. angie1989, no niestety z tymi objawami glowy musze sie zmagać dzień w dzień juz od roku,moze w końcu puści.Dobrze ze jesteś angie1989 ,odpiszesz,wytłumaczysz marudzie,ze to normalne przy nerwicy.
  19. Myślałam i myślałam i wiem do czego mogę porównać JEDEN z objawów-obojętnie czy leżę czy siedzę mam takie 2,3 sekundowe, jakbym jechała winda w gore albo w dół. .
  20. angie1989,ja juz mam dosyć,głupie uczucie,ze zaraz cos w tej głowie pęknie.Teraz mam jazdy czy z tego ciągłego napięcia nie dostanę jakiegoś wylewu.Jak sie tego cholerstwa pozbyć?
  21. Zawroty jakoś ustaly(pewnie to chwilowe),ale mam inne dolegliwości glowy,przez to czuje ciągły niepokój,nie potrafię sie zrelaksować.Mam w sobie chyba mega napiecie,bo wszystko co robię,robię strasznie nerwowo np.sprzatanie mało kija od mopa nie połamie.Czy Wy tez sie meczycie z ciągłym napięciem w głowie?Normalnie czuje jak mam napięta skore na głowie,napięta żuchwę.Mam takie dziwnie uczucie w głowie,takiej waty,ściskania,gęsiej skorki na mozgu :).Czuje po bokach troszkę nad skroniami jak tam mi pulsuje.Cały czas mam tak jakoś dziwnie w tej głowie i aż mam od tego wrażliwe ,jakieś napięte oczy.Nie mogę sie na niczym skupić.Robie np.przelew internetowy,albo szukam na szybko czegoś ważnego w dokumentach,jest mega panika,nie mogę trzeźwo myslec,głowa mi mało nie eksploduje!az mi sie od tego niedobrze robi.Macie tez takie uczucie w głowie?
  22. angie1989,ja tez mam nadwrażliwość na żywe kolory i właśnie biały.ostatnio męczyli mnie np.siedzenie przy komputerze i sciemnialam sobie ekran
  23. angie1989, ja śniegu nie mam ,ale mam nadwrażliwość na kolory,czSem to aż mnie oczy bola,albo jak z kimś rozmawiam i staram sie na niego patrzeć to musze mróżyć oczy,tak samo przykomutuerze bo np.jest jasny ekran,albo za bardzo kolorowy.
  24. monar84,niestety mecze sie z tym tyle czasu i nie wiem juz co robić.Podobno psychoterapia ma pomóc.Jak poczytasz w internecie to dużo osób ma takie objawy.Mi od początków nerwicy dużo objawów juz minęło,bardzo rzadko mam ataki.Nie mogę sie pozbyć tylko tego cholerstwa z oczami i uczuciem po pijaku.A i jeszcze mam nerwobóle po lewej strony .
  25. monar84,witaj! Mam indentyczne objawy jak Ty.Mecze sie z tym już,Hmm będzie niedługo rok.Nie biorę żadnych leków, bo nie mam pojęcia,czy pomogły by na zawroty i oczy i czy by nie wróciły po odstawieniu leków.mam czasem tak,ze przez tydzień czuje się ok,ale takich tygodni jest bardzo mało.Meczę sie z tym dzień w dzień.zauwazylam tak jak pisała angie1989 jak sie czymś zajmę to nie mam tych objawów.nie mam pojęcia jak sie tego pozbyć.jeszcze mam cos takiego dziwnego jak stoję.uczucie zawrotów,słabości,ciężkości i wbijania w ziemie,straszne uczucie.
×