Skocz do zawartości
Nerwica.com

pimpek82

Użytkownik
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pimpek82

  1. dzień jak co dzień...ciężki oddech,ciężka głowa, gula w gardle,nerwobóle po lewej stronie a do tego jakieś ''bachnięcie,walnięcie po środku"jak by mięśni wymęczy a wieczorem padnę do wyrka jak pies Pluto i wszystko przejdzie żeby rano się pojawić ech
  2. Moi Drodzy. Napiszcie proszę czy też macie problem z oddychaniem?To jest uczucie jak by ciężko było zrobić wdech i do tego mam ciężką głowę?Trzyma mnie to już z miesiąc czasu,teraz z półtora tygodnia było lepiej.Teraz cholerstwo znowu wróciło,chociaż nie mam powodów do denerwowania się.Oddycham normalnie po czym praktycznie cały dzień łapie mnie ten ciężki oddech i w tym momencie uczucie lęku,czegoś dziwnego w głowie.Boję się.W nocy czy w łóżku jest ok, a nawet jak czymś się zajmę.Bronię się na razie przed braniem Sedamu.Boję się też zasypiać że znowu będzie kołatanie,dziwnie akcje z ciałem,jak by jakieś tiki,uczucie gorąca lub zimna i niepokoju,ale wmawiam sobie,że nic się nie dzieje.Do tego jeszcze lekka gula w gardle. Męczy mnie to strasznie.Pozdrawiam
  3. Witajcie! W nocy nic się nie działo,super mi się spało.Za to w dzień wrócił ciężki oddech, lekka gula w gardle,ciężka głowa i lęk że się uduszę
  4. Map Ja też miewam przy nerwicy problem z przełykaniem.Wtedy nie mogę nic jeść,chudnę,boję się że się uduszę,czuję taką gulę w gardle a do tego co drugą noc,gdy położę się spać mam problem z przełykaniem śliny.Muszę ją przełknąć wtedy gdy nie potrzebuję a nie mam tej śliny i nie mogę .Nakręcam się wtedy że się duszę i serducho zaczyna mi walić do 110.Masakra
  5. imo zgadzam się w 100% .Jak tylko wstanę pierwsza myśl jaka mnie nachodzi to jak dziś będzie mi się oddychało i dupa znowu to samo
  6. U mnie z tym oddechem tak samo jak czymś się zajmę( sprzątanie,oglądanie TV, czytanie) wszystko jest ok.Super mi się oddycha, a jak tylko pomyślę od razu powraca...
  7. hej jasaw ! Byłam u lekarza stwierdził nerwicę, zasugerował wizytę u psychologa, przepisał Sedam 3mg,Propranolol i Magne B6.Myślałam,że poradzę sobie bez leków i będę brała na razie sam magnez, ale ten oddech i napięcie głowy jest strasznie męczące,a im więcej o tym myślę a przestać myśleć nie mogę tym bardziej zaciska w gardle, ciśnie w głowie i oddech robi się ciężki .Dziękuję za ćwiczenia relaksacyjne,wypróbuję
  8. Witajcie! Mój dzisiejszy dzień...taki sam odkąd cholerstwo wróciło po wyjeździe w góry(stres związany z podróżą,ludźmi,miejscem,pogodą) od jakiś 3 tygodni.Wcześniej tego nie miałam,a teraz najgorsze co może być brak powietrza.Przez cały dzień mam problem z oddechem.Oddycham ok bez trudu gdy nagle przychodzi kilka ciężkich oddechów jak by brakowało mi powietrza i ciężko się robi w piersiach po czym puszcza i znowu łapie.I od czasu do czasu łapie mocniej i wtedy zaczyna się panika że się uduszę.Do tego mam jakby ciężką, napiętą całą głowę łącznie z szyją i za uszami,muszę kontrolować przełykanie i gulę w gardle.Strasznie mnie to meczy,nie mam już siły.Czy wy też macie taki problem z oddechem?
  9. ivaP dzięki za pocieszenie, normalnie już nie wyrabiam, czasami mam ochotę jechać na pogotowie, ale przecież nic mi nie jest, to tylko w mojej głowie
  10. Hejka :) Dziękuję za zainteresowanie moim wątkiem. Niestety nie chodzę na psychoterapię.Jak na razie zaczęłam od lekarza rodzinnego, ale czeka mnie chyba wizyta u specjalisty.Myślę,że nie poradzę sobie dalej bez jakiś leków.Lecę na połówce relanium 5, ale pomaga tylko na chwilę.Cały czas mam lęk,że zaraz umrę.Panikuję.Ciężko mi oddychać i mam tą cholerna gulę w gardle.Boję się,że się uduszę.Nie mogę nic jeść.Ciśnienie i serce sprawdzam co chwila i wszystko jest w normie.No i te bóle w klatce piersiowej jak by zakwasy,co jakiś czas.
  11. Witam! Mam 31 lat i jestem mężatką.Mieszkamy razem z moją mamą.Jestem osobą nerwowo reagującą na byle głupotę,że czasami o niej myśląc nie jestem w stanie spać.Całe życie jestem osobą cichą,spokojną, niewyróżniającą się z tłumu.Mało tego nie potafiącą walczyć o swoje.Myślę,że nerwica zaczęła się już w liceum.Mdłości i wymioty przed lekcjami,jedzenie na każdej przerwie oraz częste siusianie.Liceum było dla mnie traumą,też ze względu na stratę najlepszej przyjacółki, która przeciągnęła grupkę znajomych na swoją stronę.Zostałam sama.Potem na studiach( w między czasie prawo jazdy-niezdane do tej pory,poddałam się chociaż dobrze mi szło,ale stres robił swoje) pojawiła się biegunka przed każdym wyjsciem na uczelnie czy nawet do sklepu. Zaczęło się branie Imodium i unikanie wyjść i ludzi.Do tej pory jakoś sobie radziłam.Przed wyjściem gdziekolwiek Stoperan,Imodium,bieganie do kibelka 5-6 razy zanim zaczęło działać,czeste siusianie,spocone recę,osłabienie,poty i gorąco by za chwilę zrobiło się zimno.Jakoś sobie z tym radziłam.Moja rodzina śmiała się z moich dolegliwości(przesadzasz,weź się ogarnij),a dla mnie to było straszne.Wystarczyło że mama się źle spojrzała,nie miała humoru itd. ja już się tym stresowałam.Ale to co dzieje się ze mną teraz...już nie daję sobie rady.Zaczęło się odkąd ojciec zachorował na raka (rodzice po rozwodzie)jako jedyna córka miałam presję otoczenia aby się nim zająć.Jak mogłam tak pomagałam.Przez całe żecie musiało być po jego myśli.we wrzesniu zmarł.Miałam masę załatwainia i j przepychanek z jego rodziną.Mogła bym pisać i piasać .Przejdę do konkretów.W listopadzie byłam u lekarza rodzinnego z przeziębieniem.Zmierzył mi ciśnienie puls 116,od razu EKG wyszło ok.Skierowanie na morfologię,TSH,laryngolog(duże migdałki).Wypisał mi Pramolan i w razie szybkiego bycia serca Propranol.Pomogło serducho się unormoało.W lutym byłam z wynikami.Powiedział że wszystko w normie.Opisałam mu swoje dolegliwości i stwierdził na 99% nerwicę.Dostałam magnez, i Sedam 3mg na miesiąc było super.Teraz wszystko wróciło i oto objawy: ciśnienie w normie,serducho też czasami puls 116.Kołatanie serca,uderzenia gorąca,poty na przemian z robieniem się zimno,mokre ręce,drzenie rąk i całego ciała,lekkie dretwienie reki,szybie meczenie się,krecenie się w głowie,,napięcie w głowie,mdłości,robi mi się słabo,uczucie "lekkiego upicia się",ucisk w szczęce,czucie serca w przełyku, czasami takie dziwnie "bach bach" w klatce piersiowej,bóle w klatce i ból piekący po lewej stronie klatki i najgorsze co może być gula w gardle,zaciskanie gardła jak by tam coś było,przez to nie mogę jeść schudłam już 6kg.,ciężki oddech jak bym zaraz miała przestać oddychać, strach,panika, nie mogę przełknąć śliny.Czasami dopada mnie też jak śpię.To jest strasznie uczucie, nie daję sobie już z tym rady,wydaje mi się że robi się gorzej...Pomocy! Ps.Przepraszam za moje chaotycznie pisanie, mam nadzieję,że mi to wybaczycie.
  12. pimpek82

    Witam !

    Mam 31 lat.Lekarz rodzinny stwierdził u mnie na 99% nerwicę.Miałam robione EKG,morfologię,TSH.Wszystkie badania wyszły ok.Rodzina nie chce zrozumieć,że naprawdę źle się z tym czuje, chociaż fizycznie nic mi nie dolega.Mam nadzieje,że znajdę zrozumienie i poradę na forum.Pozdrawiam
×