
owsik
Użytkownik-
Postów
1 592 -
Dołączył
Treść opublikowana przez owsik
-
No i co z tego, że tak powiedziały? Gdzie ty masz jaja? Każdy mężczyzna powinien sam ustalać sobie cele i je realizować. A nie tak jak ty - przejmujesz się co ci powiedziała jakaś laska, z którą byłeś na kolacji. Mało masz dziewczyn? Czemu przejmujesz się czymś na co wpływu nie masz? Zachowujesz się jak dzieciak. Nikt nie oczekuje tego żebyś się oszukiwał. Oczekują tego, żebyś miał wyje*** na to, jaką masz urodę osobistą. Tak samo jak to czyni 3/4 mężczyzn. Ja myślę, że tu jest drugie dno. Nikt normalny nie przejmuje się tak jak Ty faktem, że jest się brzydkim. Zdecydowanie jesteś zakompleksiony przez to i polecam udać się do psychologa, bo to co wypisujesz kupy się nie trzyma. Ty nie szukasz nawet rozwiązania, tylko chcesz się wyżalić i oczekujesz tego, że twoje tezy apropo s brzydoty są niepodważalne i jedynie słuszne. Przykro mi - nie są. Mam racje 3/4 mężczyzn nie jest tak brzydkich jak ja. Poza tym nie pisz tu prawd rzekomo absolutnych, co mają czuć mężczyźni i jak mają się zachowywać. Bo mam prawo przeżywać klęskę, która mnie spotkała. Rozumiem kiedy brzydota przeszkadza w niewielkim stopniu, gdy takie sytuacje mają miejsce rzadko, ale nie w 99% przypadków, gdy się chcę umówić. Nawet stal koroduje. Niestety, ale na brzydotę nie ma rozwiązania. Jedynie operacje plastyczne na które mnie nie stać dodatkowo nie są one tak skuteczne jak pokazują to w mediach. Więc to ty masz jakiś jednostronny i oparty na potocznych farmazonach obraz w swoim łbie, bo Ci tak to przedstawiono, że faceci nie mają problemu z wyglądem i ich to nie dotyczy. Poza tym to ty sprzeczne poglądy ze sobą. Facet ma realizować swoje cele, ale jak one mu nie wychodzą, przez właśnie brak wyglądu. To nagle ma o tym zapomnieć i się tym nie przejmować. Nie tak się nie da człowiek nie jest z kamienia i w Twoim rozumowaniu jest dużo sprzeczności i powszechnych mitów.
-
,,Pewnie miliardy ludzi na ziemi marzy o tym by być brzydkim z wyglądu, bo przecież brzydota niesie tyle wspaniałych profitów w życiu. Dzięki brzydocie mężczyźni z wielu regionów świata są wiecznie nie w typie u kobiet, szczególnie jest to przyjemne, gdy naprawdę zależy nam na randce,a potem byciu z daną kobietą , a ona nam oznajmia, że jej się nie podobamy fizycznie i dlatego nie mamy absolutnie szans na to. W tedy czujemy się wprost cudownie. Ci przystojni faceci muszą mieć naprawdę ciężko, gdy niemal każda kobieta chce się z nimi umówić. Wspaniale jest też sobie uświadomić w końcu, że ma się bardzo małe szanse na znalezienie partnerki własnie przez to jak wyglądamy. Brzydota pomaga być samotnym, a to marzenie ogromnej większości przedstawicieli naszego gatunku. Dlatego nie rozumiem czemu mało urodziwi ludzie tak źle się czują ze swoim wyglądem i tym co on wnosi do ich życia?"
-
Tylko tak sie sklada, ze dla bardzo wielu kobiet jestem nie wtypie nie jedna mi powiedziala prosto w twarz, ze jesem brzydki. Tak wielu brzydali zamartwia sie swoim wygladem. Pasja nie sprawia, ze zapomnasz o tym, ze jestes brzydki i z czym sie to wiaze. Fajnie ze zalozenie koszuli sprawia, ze czujesz sie szczesliwszy. Ja nie mam zamiaru sie samo oszukiwac co do swojej urody i zwiazanych z tym zagadnieniem doswiadczen.
-
Wiesz wlasnie niesamowicie dosadnie pokazales wraz z kolezanka z forum jak lekcewarzy sie problemy brzydkich wrecz osmiesza je. Brzydota i jej wplyw na zycie to nie dyrdymaly tylko realny problem. Brzydota to nie kwestia ubrania nowej koszuli by wszystko bylo juz dobrze. Czlowiek przejmuje sie w zyciu wieloma sprawami na ktore nie ma wplywu. Z tego co zrozumialem to ty nawet nie podrywasz.
-
Prawie w całości się mylicie. Tak się składa, że mimika nie wpływa wcale na postrzeganie atrakcyjności twarzy. To znaczy, że brzydka osoba może zrobić najbardziej sympatyczną minę i tak będzie określana jako mało urodziwa i na odwrót piękna osoba nawet jak zrobi głupią minę to jej obraz urody na tym nie straci i to jest udowodnione przez eksperymenty. Poza tym zauważyłem, że dużo osób myli dwie płaszczyzny postrzegania. Czym innym jest ocena urody czym innym charakteru ja zdaję sobie sprawę, że ludzie chcą wierzyć, że charakterem wszystko można wyrównać, ale to tak nie działa.Dlatego właśnie brzydota tak rujnuje życie. Zazwyczaj bowiem brzydka osoba nawet jak ma ciekawą osobowość nadal jest postrzegana jako osoba nieatrakcyjna fizycznie co za tym idzie nie jest brana pod uwagę jako kandydat na randkę czy do związku, kolega, koleżanka nawet przyjaciel tak, ale nigdy jako partner. Siłę urody widać wyraźnie w przypadku odwrotnej sytuacji. Nawet jeżeli kogoś nie lubimy, ale ta osoba jest atrakcyjna fizycznie to i tak postrzegamy ją jako osobę urodziwą mimo, że jej charakter nam nie odpowiada. Ja wiem co to znaczy być brzydkim i naprawdę nie potrafię się z tym pogodzić. W zasadzie przez swój brak wyglądu przegrałem życie. Można przegrać życie na wiele sposobów nie tylko przez alkohol czy narkotyki. Przynajmniej ja tak to odczuwam i widzę. Bycie wiecznie nie w typie, czy ogólnie mało atrakcyjnym fizycznie w oczach innych ludzi naprawdę boli. Tym bardziej, że uroda rzutuje na wiele aspektów życia.
-
Brzydota zutuje na wiele aspektow zycia. Mam prace jakos sobie radze, ale wyzyny to napewno nie sa. Prawie juz nie szukam, bo to nie ma sensu, gdyz probowalem tysiace razy oczywiscie bezskutecznie. Przedewszystkim bardzo mi zalezy by takiej kobiecie podobac sie fizycznie, a nie byc tylko kims z braku laku. Oczywiscie chcialbym tez by taka kobieta tez mi odpowiadala fizycznie i osobowosciowo. Niestety nawet jak raz na tysiace prob udalo mi sie umowic to i tak nie podobalem fizycznie takiej kobiecie. Prawie kazdy potrzebuje drugiej osoby wiec mysle, ze to duzo mocniejszy aspekt niz tylko drobne porzki. Dlatego czuje i tak to odbieram, ze przegralem zycie przez to jak wygladam. Niestety ten stan powoduje , ze nie mam za wielkiej motywacj do dzialania, bo brzydota i tak torpeduje wiele mozliwosci.
-
Mogę tak stwierdzić, bo jestem brzydki. Takie mówienie uroda się nie liczy, brzydota nie przeszkadza w życiu to takie zwykłe gadanie. Oczywiście relacji między ludzkich nie da się tak uściślić w opisie jak matematyki, ale jednak sporo można powiedzieć na temat tego, że brzydota obniża jakoś życia i bardzo przeszkadza w egzystencji. W związku zasiniałym faktem nie można mówić, że w przypadku tego zjawiska mamy do czynienia z milionem prawd. bo każdy ma inny gust, to taka próba relatywizacji czegoś co wcale nie jest relatywne i nauka to potwierdza. Mniej więcej ludzie podobnie oceniają poziom atrakcyjności u innych osób. Dlatego z moją urodą mam tak duży problem dlatego to jest klęska i nie potrafię się z tym pogodzić, że przegrałem w dodatku już na starcie.
-
Tak strasznie mi na tym zależy i to dla mnie jest wielki problem. Nie potrafię zaakceptować i pogodzić się z klęską jaką jest mój wygląd. W moim przypadku brzydota to przegrana życia i tak to widzę. Bo prawie każdy człowiek chce się podobać fizycznie, mieć szanse na randkę, związek, a nie być z góry skreślony przegrany tak jak ja.
-
Oczywiscie, że racja jest po mojej stronie. Na tym właśnie polega przekleństwo brzydoty, że w tym aspekcie najczęściej nie da się oszukać natury. Brzydki facet może być bardzo lubiany szanowany, ale i tak zazwyczaj kobiety nie umówią, się z takim mężczyzną na randkę, gdyż jest za niski za brzydki itp. w oczach Pań. Pomijam takie przykłady, gdzie dana osoba ma wysoką pozycje społeczną, bo to nie o to chodzi. Zresztą bardzo często w stosunku do brzydkich facetów kierowana są takie głupie argumenty w stylu, że za mało się stara, że nie ma racji ponieważ miliony brzydalów ma kogoś( oczywiście jest to argument wyssany z palca, rodzaj mitu powszechnie powtarzanego), że nie trafił na swoją polówkę. Przystojny najczęściej nie spotyka się z takimi stwierdzeniami, bo osoba atrakcyjna fizycznie nie ma zazwyczaj problemu z umówieniem się na randkę z brakiem partnera/ki. Niestety pod tym kątem to wygląd ma ogromne znaczenie. Wygląd silnie rzutuje na jakoś życia i takie są fakty.
-
Nawet glupi, ale piekny bedzie mial powedzenie. Poza tym brzydki tez moze byc glupi, a inteligetny brzydal i tak bedzie nie w typie.
-
Brzydota niszczy wiele aspektów życia i takie są fakty. Przystojni mają dużo łatwiej w życiu. Ja jako nieatrakcyjna fizycznie osoba nie mogę pogodzić się z własną klęską jaką jest mój brak wyglądu. Bo niby jak się z tym pogodzić?
-
Podałem na prostym przykładzie wzrostu u faceta jak bardzo liczy się wygląd. Tak się akurat składa, że nie mam problemów z rozmową z kobietami, mój problem to wygląd. Argument w stylu nie wyglądasz jak człowiek słoń więc, jest dobrze to żaden argument, bo wcale nie trzeba wyglądać jak człowiek słoń, by być uznawany za osobę mało atrakcyjną. Ja ewidentnie cierpię z powodu tego, że jestem brzydki, przegrywam. Moja fizyczność nie podoba się kobietom i dlatego jestem wiecznie nie w typie za brzydki itp. Niestety z brzydotą nie da się pogodzić, bo ciężko jest zaakceptować coś co przyczynia się do klęski w życiu.
-
Jasne mozna wierzyc w bajeczki, ze wyglad nie ma duzego znaczenia w zyciu. Tylko po co ja jestem brzydki i bardzo mocno doswiadczylem tego czym jest brak urody. A wyglad odgrywa bardzo duza role szczegolnie, gdy chce sie miec randki. Podam prosty przyklad jak niby nie liczy sie wyglad. Niech niski facet o przecietnej twarzy i ciekawej osobowosci sprobuje poderwac wysoka kobiete prawie napewno mu sie to nie uda. Takich przykladow jest bardzo duzo, tylko czesto takie sytuacje, gdzie winna jest nasza aparycja sa mniej wyrazne jak w tym przypadku. Opowiesci w stylu tylu brzydali ma dziewczyny, zony to takie bajeczki. Opierajace sie na zasadzie mitu.
-
Brzydota i niski wzrost niszczy życie u faceta. Taki brzydki koleś jak ja wiecznie jest nie w typie nie w guście i nic na to nie da się poradzić. Niestety z klęską jaką jest brak urody nie można się pogodzić, gdyż ma się świadomość, że z góry jest się skazanym na niepowodzenie. Chyba nie ma na świecie takiej kobiety dla której byłbym atrakcyjny fizycznie tak naprawdę. Niestety w moim przypadku brzydota to przegrana.
-
Nie cieszę się z czyjegoś problemu. -- 28 lis 2014, 17:43 -- Co tam u was może się komuś coś w życiu poprawiło? Niestety z brzydoty się nie wyrasta i dlatego u mnie wciąż to samo.
-
Próbowałem się porównywać do aktorów podobnych do siebie i mi to nie pomogło. To są inne osoby. Ja po prostu nie chcę być wiecznie nie w typie z góry przegrywać przez to, że mam taką twarz.
-
Co do Filipin to była by na pinka to jest inny kontynent inna kultura . Tu w Polsce mam życie pracę, a poza tym jak miałbym odróżnić te które patrzą na kasę od tych które nie patrzą na kasę? Co do kobiet słabo widzących sam jestem osobą, która ma duże problemy ze wzrokiem dlatego myślałem o tym.
-
Nie negowałem, że są kobiety które lecą na kasę i wysoką pozycje społeczną. Tak wysoki awans społeczny to taka łatwizna, że prawie każdy polak choć raz w swoim życiu był prezesem. Podobnie jak Urban bardzo wielu zostało milionerami,a w przeszłości także było rzecznikami rządu. Poza tym chyba nie o to chodzi, że by potencjalna partnerka była przywiązana tylko do kasy faceta, a do niego nic czuła. Próbowałem szukać zagranicą oczywiscie za pomocą neta. W państwach Europy nie miałem zbytnio odp po prostu się nie podobałem. Jedynie większe zainteresowanie zanotowałem u Filipinek, ale nie ma się co czarować Filipiny leżą dla mnie za daleko i niestarć mnie na taką relacje. Po drugie częściowo gdybam, że Filipinkom wydaje się iż Polacy zarabiają podobnie do Niemców czy Anglików. Zresztą wystarczyło, że podobałem w opcji zarobki przeliczone na ich walutę i odzew nagle stał się minimalny. Jeżeli chodzi o brzydkie kobiety dla nich także jestem większości nie w typie. Tylko mi nie chodzi o rozmowę czy koleżeńską relacje z tym większych problemów kiedyś nie miałem teraz po prostu nie nawiązuje zbytni nowych znajomości. Problem zaczyna się jak chcę umówić się na randkę. -- 12 wrz 2014, 22:10 -- Też czasami byłem na randkach, ale moja skuteczność wynosiła raz na parę tysięcy i zazwyczaj nie podałem się tym kobietom czasami byłem nawet poczekalnią na lepszego faceta. Ta skuteczność była by i tak dużo nisza, gdyby nie to, że parę razy wrzuciłem mocno przerobione swoje zdjęcia. Niestety kobiety były bardzo rozczarowane moją urodą na spotkaniu no, ale traktuje te spotkania i tak jako randki ku pokrzepieniu. -- 12 wrz 2014, 22:36 -- Oczywiście chodzi, mi, że zaliczam te spotkania, które było do randek, a nie, że tak robię by się wzmocnić. Dałem mocno przerobione fotki, bo sądziłem, ze nie będzie, aż takiego rozczarowania moim wyglądem. sądziłemm
-
Dla jednej na kilkatysiecy i mniej ewentualnie moge byc, ale to w ostatecznosci i napewno nie podobam sie w tedy fizycznie raczej robie za poczekalnie. -- 12 wrz 2014, 17:59 -- Dla jednej na kilkatysiecy i mniej ewentualnie moge byc, ale to w ostatecznosci i napewno nie podobam sie w tedy fizycznie raczej robie za piczekalnie.
-
Jezeli dla wiekrzosci kobiet jestem nie w typie, a od bardziej bezposierednich slysze ze im sie nie podobam fizycznie to wiec k.... chodzi o wyglad i o nic wiecej, poco te farmazony o wnetrzu. Uraban byl.od zawsze wysoko postawiony spolecznie, a obecnie jest milionerem naprawde zaj... przyklad.
-
Nawet jakbym mial najlepsza gadke i pewnosc siebie to jest bez znaczenia, bo to moj wyglad mnie skresla, a to jest z byt czesto niedo przeskoczenia.
-
wiekrzosc tego typu wypowiedzi mysle, ze nie jest oparta na obserwacji otoczeni a.Tylko opiera sie na powrzechnych, ale blednych przekonaniach dotyczacych tego jak to niby wyglad u faceta nie ma zaduzego znaczenia. Juz to pisalem u mnie gadka i inne tego typu rzeczy nic nie daja bo z gory jestem skreslony za wyglad .Niestety jestem tak bardzo nie w typie dla kobiet , ze nie da sie tego potem niczym wymazac.
-
Przed nikim się nie bronię. Żadna też nie szuka kogoś, kto nie pociąga ją kompletnie fizycznie ta opcja w dyskusji jest nie wygodna więc jest mocno pomijana przez większość, bo lepiej pisać o uśmiechu i o nastawieniu u pięknych. Próbuj sobie wyobrazić jak brzydkie osoby się uśmiechają i mają fajny charakter. Coś jak widzisz nie działa jakoś nie są nadal na randkę, pocałunek. Znajomy przyjaciel tak, ale nikt więcej. Podkreślę to jeszcze raz ja nie jestem piękny czy nawet przeciętny z urody dlatego tak często używam tego słowa nie w typie, które pada od kobiet w stosunku do mnie, by pokazać, że jestem kolesiem, który jest za samą fizyczność skreślany. Gadanie bzdet w stylu uśmiech to zmieni jest naprawdę denerwujące. Podobają mi się typowe piękności i nie typowe też. Podobają mi się kobiety przeciętne i trochę poniżej , ale to nie zmienia faktu, że ja się nie podobam prawie żadnej kobiecie pod kątem wyglądu. Zwracam uwagę na rozmowę jak mi się dobrze rozmawia to jest dla mnie dużo.
-
doberman tez mialem niski poziom testosteronu i go podbilem pod okiem lekarza. jednak nadal mam ciulowy zarost nic sie nie poprawilo on jest duzo gorszy od Twojego. Nie mam powodu sie cieszyc moja twarz nie jest meska wygladam beznadzienie. I jeszcze musze sluchac te bajeczki jak to wyglad nie ma znaczenia u faceta, bo liczy sie charakter nastawienie, a prawda jedt taka ze gowno sie liczy jak sie niema wygladu i przezto jest sie zawsze nie w typie. Polowa osob nie ma nawet pojecia co przezywa brzydka osoba, ale najbardzieej sie madrzy i p... jak mozna, go latwo ominac. Wiem dobrze co w moim przypadku powoduje niepowodzenia z kobietami i jest to moj wyglad wiec prosze przestancie pisac farmazony.
-
Nieda sie nic zrobic mam taka nie reformowalna twarz. Jezeli chodzi o status milionerem nie jestem i nic nie wskazuje nato bym.nim zostal. Nie chce zapeszac ale moze mi sie uda w koncu.