
owsik
Użytkownik-
Postów
1 592 -
Dołączył
Treść opublikowana przez owsik
-
smarterchild jak na razie to ty udajesz mądrego, ale nie masz pojęcia co to znaczy być brzydkim człowiekiem.
-
Nie twierdzę, że nie ma brzydszych ode mnie ludzi, ale to nie z mienia faktu, że ja też mieszczę się w tym zbiorze i dlatego dla kobiet jestem nieatrakcyjny fizycznie.
-
Nie jestem ofiarą losu jestem brzydki i wiem co piszę ponieważ sporo rzeczy przetestowałem. Dlatego możesz sobie wymyślać ideologie o tym jak to wygląd się nie liczy jak to wyobraźnia kształtuje rzeczywistość.
-
Bo mi to powiedziały. Tak zamierzam się zadręczać, bo dla mnie to zbyt istotna kwestia. A charakter mam to kwestia jedynie urody.
-
Maikus20 piszesz bajeczki i widać, że lubisz jedynie krytykować. Niestety z moim wyglądem jest zle i wygląd się liczy dla prawie każdego dlatego pisanie półprawd, że to kwestia innych czynników to takie bajerowanie. Nieraz się przekonałem, że jestem nie w typie nawet dla bardzo brzydkich kobiet.
-
A ja uparcie będę twierdził, że to wygląd. Zresztą to co opisujecie świadczy właśnie o tym co znaczy brzydota, że nie da się jej przeskoczyć.
-
Przebija przez was lekceważenie problemów brzydkiej osoby wręcz drwina ponieważ z góry zakładacie, że brzydota to nie problem u faceta. Jesteście ślepi na to co piszę na moje doświadczenia szczególnie jest to widoczne, gdy milion razy pytacie o to samo bądź doradzacie te same rzeczy, które już dawno próbowałem i wspominałem o tym w tym wątku nie jednokrotnie. Brak urody u faceta to realny problem. Natomiast napisanie mi, że mam się niemal cieszyć ponieważ nie jestem najbrzydszy na świecie, bo tak stwierdziła jakaś dziewczyna, która zresztą orzekła, że jestem poniżej przeciętnej. Jest czystym chamstwem i lekceważeniem mojego doświadczenia, że odpadam za wygląd. To jest nie mal śmianie się z tego co mówię i w takich sytuacjach ujawnia się wasze zaślepienie fanatyzm w wiarę, że brzydota u mężczyzny nie przeszkadza coś w stylu tak jesteś poniżej przeciętnej, ale nie możesz odpadać za wygląd, bo jesteś facetem. Według was nie mam też prawa cierpieć itp . Próbujecie mi wmówić, że nie wiem za co odpadam u kobiet. Byle by wyszło na wasze mieszacie dwa wątki lubienia z miłością i randkami. W ten sposób by pokazać, że przecież brzydota nie przeszkadza w byciu lubianym przez kobiety jakby to znaczyło to samo co randki.
-
Jejku a ty nadal robisz dziurę w całym byle udowodnić, że nie mam racji. Sporo razy próbowałem poderwać kobietę przez portale randkowe czy społeczne i co zazwyczaj to mi nawet nie odp., a jak już to, że jestem nie w typie. Liczy się i to co masz w głowie i to jak wyglądasz. Można udawać, że wygląd nie ma znaczenia wypierać się tego wierzyć w bajeczki, że u facetów uroda to drugorzędna sprawa. Prawda jest jednak brutalna, jestem brzydki i nie raz się o tym przekonałem co to znaczy przegrywać przez brak urody i tego nie da się ominąć. Brzydale odpadają za wygląd, gdy próbują poderwać dziewczynę i nie ważne czy ktoś w to wierzy czy nie, bo to nie zmienia bolesnej rzeczywistości. Gadki w stylu pogódź się z tym brzmią mnie więcej tak, jak mówienie do kogoś by się pogodził z bolesną raną w ciele. Też chcę się podobać kobiecie chodzić na randki, mieć dziewczynę, a nie być wiecznie nie w typie, bez pary. To jest przykre, gdy ma się 30 lat. Niestety w tym wieku już się nie wyładnieje dlatego to się już nigdy nie zmieni z takim wygląd po prostu się przegrało.
-
Przecież dziewczyna jasno napisała, że jestem po niżej przeciętnej to jednak coś znaczy. A z kobietami to ja umiem rozmawiać. Nigdy nie stroniłem od ludzi, swego czasu bardzo często, gdzieś wychodziłem. Teraz rzadko, ale to bardziej kwestia pracy i tego, że znajomi się już po rozjeżdżali, a także tego, że mają swoje rodziny. Mimo tego, że prowadziłem dość imprezowe życie zawsze okazywałem się w kwestii randek czy też bardziej ogólnie powodzenia u kobiet z byt nie w typie. Właśnie głównie przez twarz czasami przez wzrost ponieważ dla kobiet wyglądam poniżej przeciętnej, a w ich oczach moja twarz jest nie do zaakceptowania na randkę. To naprawdę boli, gdy się chce być z kimś i wiecznie przegrywa się przez wygląd. Pogodzić się też z tym nie da.
-
'Tak się utarło, bo przecież oficjalnie u facetów wygląd nie ma znaczenia. Niestety przekonałem się, że tak nie jest, ale zrozumienia nie ma co szukać właśnie przez takie myślenie, że u faceta wystarczy bajer itp .
-
Mam rzadki zarost.
-
Piosenka mi się podobała dziękuje :))
-
Zle wychodzę na zdjęciach, w internecie kończyło się na pokazaniu zdjęcia i od razu było nie jesteś w moim typie bądź urwana wiadomość. Po przesłaniu zdjęć mega przerobionych nie było problemu z randką. W realu też najczęściej padał tekst, że fajnie się ze mną rozmawia, ale nie jestem w typie. Nie mam też brzydkiego głosu. Odpadałem przede wszystkim za twarz.
-
Wszędzie szukałem na studiach, dyskotekach, barach, internet i było parę innych miejsc. Teraz już nie szukam, bo z takim wyglądem uświadomiłem sobie, że nie mam szans. Tym bardziej, że wiele kobiet mi powiedziało prosto w twarz, że jestem brzydki. Prawda jest taka, że przystojny nie słyszy tekstów, że za bardzo chce związku po prostu, go ma jak chce. To brzydale wiecznie słyszą, że źle szukają, za bardzo chcą itp. Co ma być to będzie fajnie tylko ja nie mam 20 lat, a 30 czas mija, a ja jestem ciągle nie w typie.
-
Nawet zdarzyło mi się, że odpadałem u wysokich kobiet za twarz nie wzrost, bo mi to potrafiły napisać czy powiedzieć.
-
To dlaczego jestem wiecznie nie w typie i to głównie przez twarz. Skoro nie ma tragedii to tak nie powinno być.
-
Plus brzydka twarz i prawie dla każdej kobiety jesteś nie w typie. Jednak najczęściej odpadałem za samą twarz nie wzrost. Jest naprawdę zle z moim wyglądem i ta świadomość, że mam marne szanse by stworzyć związek z dziewczyną, która będzie mi odp. i ja jej jest dobijająca.
-
Ty Candy nie dyskutujesz tylko narzucasz swoje racje, bo brzydki facet ma dobrze i koniec. Bo brzydota to nie problem i tyle. Nawet nie starasz się brać w osądzie pod uwagę czyiś doświadczeń.
-
Na odrobinę zrozumienia, ciekawą dyskusję.
-
Nie powtarzając też nie wyładnieję. Wy tak samo nie musicie odpisywać.
-
Dla mnie to realny problem, który bardzo mnie boli, że jestem wiecznie nie w typie przez swoją brzydotę.
-
Nie liczę na to. Piszę tu, bo brzydota to mój problem.
-
Nie można jak nie chcesz to nie pisz przecież ja Ci nie karzę.
-
A ja jeszcze raz odpiszę odpadam za twarz.