
owsik
Użytkownik-
Postów
1 592 -
Dołączył
Treść opublikowana przez owsik
-
Dziękuje, jednak dla mnie to nie jest komiczne być wiecznie nie w typie dla kobiet. Nie ważne jakby się nie starać i tak być skreślonym przez swoją nieatrakcyjność fizyczną to jest koszmar, gdy jest się brzydkim i nigdy nic się nie zmieni w tedy na lepsze. Chyba, że się wyładnieje, albo się dorobi fortuny. Nie ma znaczenia dowcip czy nawet pewność siebie, gdy nasza twarz czy niski wzrost sprawia, że się nie podobamy. W tedy nie ma najmniejszych szans na szczęście na spełnioną miłość czy nawet na 1 kawę chyba, że jako koledzy. Bycie brzydkim to nieszczęście, a mi zostało już tylko narzekanie, Zrobiłem niemal wszystko co mogłem w miarę możliwości poza operacjami plastycznymi na które mnie nie stać, a mimo wszystko i tak przegrywam przez brak urody. Ponieważ podryw opiera się przede wszystkim na pociągu fizycznym i jak to zawodzi to jest kaplica,a u brzydkich zawodzi na całej linii. Twoja opowieść udowadnia tyko, że dużo gorzej od mało urodziwych kobiet mają brzydcy mężczyźni, bo nie dość, że od razu nie dostaną szansy na randkę za twarz to jak są niscy tak jak ja to i wzrost będzie czynnikiem, który dyskwalifikuje. Muszę żyć w niemocy, która wynika tylko z tego faktu, że jestem bardzo nieurodziwy. Strasznie mnie to dołuje, bo wiem, że to niema nic wspólnego z osobowością i dlatego ten koszmar odrzucen na randkę nigdy się nie skończy.
-
Mam strasznego doła dziś. Los mnie naprawdę pokarał, że jestem tak brzydki iż nie mogę nic z tym zrobić. Chociaż bardzo chcę to ominąć mięć randki być w guście, a nie wiecznie nie w typie przegrany z góry przez swojego ryja. Nie mam żadnego wyboru jestem przegrany przez sam fakt jaką mam twarz czy wzrost, To mnie strasznie dołuje. Dlaczego operacje plastyczne nie są refundowane. Przecież brzydota rujnuje życie to koszmar, gdy wiadomo, że jest się nigdy nie w typie. Takie życie jest beznadziejne, gdy całe lata jest to samo, bo nigdy się nie wyładnieje. Znajomi mają kogoś, a ja wiecznie sam i sam, bo jestem brzydki.
-
Gdybym nie był brzydki i był w związku, która mi odpowiada byłbym szczęśliwy. Nie mogę zasnąć. Nie mogę się z tym pogodzić, że jestem, aż tak brzydki, że ciągle dla kobiet jestem nie w typie, że jestem przegrany na starcie. Nieatrakcyjność jest ogromnym nieszczęściem, a mnie nie strać na operacje plastyczne, które zresztą nie wiem czy by pomogły na tyle poprawić moją estetykę bym w końcu przestał być wiecznie nie w typie. Ucieka mi młodość ucieka mi coś cennego brak miłości itp. Większość osób nawet nie ma pojęcia jaki to ból być brzydki, kiedy się przegrywa i przegrywa, bo nasza nieatrakcyjność stawia nam zaporę nie do przeskoczenia. Większośc osób nigdy tego nie doświadcza nie ma żadnego pojęcia jak brzydota rujnuje życie.
-
Co do tego, że jestem brzydki nie mam wątpliwości, za dużo mi to kobiet powiedziało czy też napisało. Poza tym ten brak powodzenia u kobiet. Po prostu wiem jak się kobiety zachowują, gdy mężczyzna jest przystojny, a gdy jest brzydki tak jak ja. Różnica jest ogromna, Jak na przykład tańczenie na dyskotece, gdy brzydal tańczy to każda się odsuwa. W barach kobiety potrafią zagadać do przystojnego. Nie trzeba nawet w takich sytuacjach usłyszeć jakim się jest z urody, by się o tym przekonać. Też nie raz słyszałem, że nie jestem brzydki, ale to jest tak, że jak ktoś jest miły to o brzydkim powie przeciętny, ale realnie to jest to osoba ,, przeciętna inaczej". Mi natomiast niektóre osoby mówiły, że jestem podobny do Sławomira Sierakowskiego. Teraz mniej, bo troszkę przytyłem.
-
Nieprzestanie, bo nadal będę miał świadomość, że taka osoba niebyła by ze mną gdyby widziała.
-
Tak, cóż nie zaprzeczała mi ta Pani, że wygląd się liczy. Zresztą zdawała sobie sprawę, że mam ogromną wiedzę na temat faktów naukowych dotyczących wpływu wyglądu na życie. Raczej próbowaliśmy znaleźć drogę alternatyw budowania u mnie poczucia wartości na bazie moich zasobów. Nie wmawiała mi, że to sprawi, iż znajdę dziewczynę.
-
Purpurowy świetnie to ująłeś.
-
Rozumiem, ale obawiam się, że to miało by sens, gdyby związek był dla mnie w miarę osiągalny, a nie tak jak teraz, gdzie opadam bardzo często przez brak urody. Próbowałem już wielu rzeczy szukanie alternatyw, dowartościowywanie się po przez podkreślanie sobie samemu swoich mocnych stron, ale to nic nie daje. Ten brak randek przez to jak brzydki jestem, gdzieś zawsze wypływa. To powoduje, że czuję się gorszy.
-
Rozumiem. Chodzi Ci o pewien rodzaj bliskości z kobietą, a nie tylko zaspokojenie potrzeby kontaktu z innymi ludźmi? Konkretnie chodzi o potrzebę bliskości z kobietami, ale na zasadzie partnerstwa nie koleżeństwa.
-
Nie obrażę, nie napisałeś nic złego. Problem w tym, że nie potrafię się z tym pogodzić i nie chodzi mi o popęd czy idealizowanie związku, ale naprawdę potrzebuję normalnych randek,a potem partnerstwa.
-
a czemu żydowskie kobiety i dzieci były bezapelacyjnie mordowane na miejscu?przecież nic nie zawinily.zostały zamordowane za samo pochodzenie.no czemu tak było?a teraz nas czeka to samo bo nie zgadzamy sie z pojebanym islamem? Skończ już z tym mordowaniem i mordowaniem, bo tylko piszesz o flakach, śmierci i nic więcej.
-
Niestety próby zapuszczenia fajnego zarostu nic nie pomogły. Dlaczego tylko w bajkach brzydcy ludzie ładnieją w dorosłym życiu. Czemu ja muszę być brzydki dlaczego mnie to spotkało? Czemu muszę być tak bardzo przez wygląd skreślany, gdy tylko chcę się umówić na randkę nagle okazuje się , że mój wygląd przeszkadza. Życie brzydkiego faceta jest bardzo niskiej jakości, nie ma szans na randki szczególnie z kobietą, która by nam odpowiadała. Mam naprawdę słaby wzrok i śmiało mogę napisać, że brzydota jest nawet bardziej uciążliwa. Ponieważ jest nie do przeskoczenia, gdy się nie ma ,,milionów".
-
jetodik i inni. Co do tej dolnej szczęki to pomógłby mi normalny zarost, ale coś nie chce mi rosnąc, chociaż testosteron mam na normalnym poziomie. Może ktoś zna jakieś realnie działające sposoby na porost brody? Myślałem też o kwasie hialuronowym co prawda zastrzyki z tego kwasu nie zwiększają brody, ale powodują wymodelowanie jej, a to optycznie sprawia wrażenie bardziej wysuniętej szczęki. Niestety kwas po 2 latach się całkowicie wchłania i zabieg trzeba powtórzyć. Na implanty mnie nie stać,a to było by trwałe i najskuteczniejsze rozwiązanie. Jeżeli chodzi o nos to sporo dziewczyn mi mówiło, że moja nieatrakcyjność jest spowodowana brzydkim nosem czasami dodawały też, że i uszy mnie trochę szpecą. Nawet z tym nosem byłem na konsultacji u chirurg plastycznej i ona przyznała, że operacja plastyczna nosa bardzo by odmieniła moją twarz, ale niestety nie stać mnie na tego typu operacje i w dodatku ta konkretna osoba nie podjęła by się tego zabiegu ze względu na moje chore oczy. Muszę Ci powiedzieć, że nigdy nikt mnie nie przezywał od smerfa dlatego byłem zaskoczony tym określeniem ze strony tych dziewczyn. Już w dorosłym życiu czasami i to obcy ludzie przezywali mnie Harry Potter.
-
cyklopka co do jakiś sporadycznych wyprysków to jestem przekonany, że to pomoże co mi radziłaś. Niestety trądzik różowaty czyli nad aktywność naczynek na twarzy, rumień nie zniknie, bo to jest nie wyleczalne. Chociaż dieta jest wskazana w przypadku tego typu schorzenia. Nie wiem czy mam racje, ale wydaje mi się, że w moim przypadku dużo na plus dała, by mi operacja plastyczna nosa i uszów.
-
cyklopka dziękuje za rady co do diety.
-
Dark Velvet to jest znaczek przytulenia tak wyczytałem na necie.
-
Zimno Ci? Czy bardziej chcesz się schować jak żółwik?
-
Troszkę się zapętliłaś. Golfy nie mylić z autem są pojemne :)
-
Ale ja wtedy nie wiedziałem, czy się podobam czy nie. Poza tym chciałem chodzić na randki. Nie wiedziałem, że jestem aż tak brzydki. Teraz więcej wiem o kobiecej mowie ciała. Poza tym od dłuższego czasu podrywam już tylko przez internet.
-
Teraz już raczej nie. Po co mi kolejne kosze na koncie.
-
Dziewczyny ze mną nie flirtują. Owszem rozmawiają śmieją się, ale na pewno nie można nazwać tego flirtem.
-
Na pewno moim problemem jest też niskie poczucie wartości.
-
Tak oczywiście Dark Velvet. Choćby o to, że nic ze sobą nie robię itp. Zasugerowałeś wyraźnie, że i tak to musi być moja winna, że odpadam przez wygląd, bo sobie takie kobiety wybieram. W sumie chcesz mi wmówić, że i tak zle oceniam sytuacje. Zamiast porostu przyjąć, że ,,czarna barwa jest po prostu czarna " i potrafię to wychwycić.
-
Dark Velvet bardzo łatwo rzucasz oskarżeniami.