owsik

Dobry rozmówca, dowcipny, towarzyski , nawet śmiały, punktualny, pracuję.

Niestety czuję się bezsilny, bo wiem, że na mój problem nic nie działa, to znaczy zmiana fryzury ciuchów itp. Jestem na tyle nieatrakcyjny fizycznie, że przegrywam na starcie, czuję się przez to jak przegrany życiowo.

Zalety jak się jest brzydkim nie wiele dają, bo i tak się odpada przez brak urody. Tak próbowałem też z równie nie ładnymi co ja i zazwyczaj także byłem z byt nie w typie na randkę. Zdarzały mi się spotkania jednak udawało się dosłownie na tysiące niepowodzeń by pójść na jedną randkę. Do tego było widać, że tym kobietom się nie podobam, bądź zdarzało się, że robiłem za poczekalnie na lepszego faceta, albo nie odpowiadaliśmy sobie osobowością. Piękna i bestia to tylko bajka i nic więcej, a fakty są bardzo nie przyjemne. To brzydcy są nie w typie, a nie przystojni.

Tak bardzo chciałbym być z dziewczyną, która by mi odpowiadała i ja jej też. Mam ogromnego doła od dłuższego czasu, bo widzę przecież, że lata lecą, a ja jeszcze bardziej brzydną i niestety wszystko wskazuje na to, że jestem skazany na samotność.

W takiej fryzurze to chyba najgorzej wyglądam. Mam wysokie czoło i odstające uszy

U mnie to nic nie daje. Próbowałem z bardzo różnymi fryzurami i w każdej byłem odbierany przez kobiety jako osoba mało atrakcyjna. Z byt nie w typie na randkę.

A Tobie co do tego? Nie podoba Ci się nie pisz.

dyskutowanie z Owsikiem nie ma większego celu, bo ona ma na wszystko jedną odpowiedz- jestem brzydki i nic mi nie pomoże. Chyba że sama się z nim umówisz. Nonsensem to jest pisanie takie jak Twoje, w którym twierdzisz, że wiesz lepiej ode mnie za co odpadałem co miały na myśli kobiety nie dając mi szansy i jak wyglądam.

Właśnie na zagranicznych miałem od czasu do czasu odzew. Tylko to były nieatrakcyjne Indonezyjki oraz filipinki te drugie to w miażdżącej większości oszustki. Tylko jeżeli stać by mnie było na żonę z Indonezji to stać by mnie było też na operacje plastyczne. To nie kwestia uczesania tylko nieatrakcyjnej twarzy. Z naszych rodzimych portali kobiety prawie zawsze nie chciały się spotkać.

Niestety ja jako brzydal przegrywam. Nie wiem jak się z tym pogodzić.

Tyle tylko, że brzydkich facetów też się wyzywa od pasztetów w szkole. Wbrew powszechnej opinii, że u mężczyzn uroda się nie liczy. To jednak za przystojnymi kobiety latają nie brzydkimi.

Z cyklu jest tysiące brzydkich facetów, którzy mają dziewczyny - Bardzo proszę pokaż mi tego bardzo niskiego brzydkiego faceta, który poderwał tak piękną dziewczynę - zobacz to on - ale on nie jest niski i brzydki, on ma chyba z 185 cm wzrostu - ale zawsze mógłby być dlatego dla brzydkich jest nadzieja

Z cyklu pocieszanie brzydkiego faceta, - na pewno jest tysiące kobiet, którym się bardzo podobasz, ale pamiętaj nie jestem to ja.

jetodik Bardzo dziękuje Ci za polecenie tego filmu, bo jest on naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Własnie takie filmy lubię.

elo Masz racje nie miało by to znaczenia, ale odpadam i przegrywam życie, bo jestem brzydki. Skazany na bycie wiecznie nie w typie brak związku.

Absolutnie nie. Miałem na myśli zupełnie coś innego. Ja naprawdę bardzo chciałbym Ciebie poznać.

ale to ze jestes jak to okreslasz nie w typie wcale nie oznacza ze przegrales zycie nawet bedac samemu mozna wygrywac no Dla mnie nie. Ja chcę mieć związek dziewczynę dla mnie brak tego tym bardziej jeżeli wynika to z faktu, że jestem po prostu brzydki jest przegraną życia. Ponieważ co bym nie zrobił nie ważne jakbym się starał i tak odpadem z powodu tego, że jestem za brzydki.

Nie mają nawet zakładałem kona na portalach międzynarodowych efekt mizerny. Nawet kobiety z regionów, które chcą faceta dla wizy mnie nie chciały tak bardzo moja uroda razi tak bardzo jest nie na randkę,

Bo z taką urodą nie mam już szans wygrać, a nie wyładnieję. Zawsze będę z byt brzydki dla kobiet na randkę choćby niewiem jak się starał. Dla mnie to jest przegrana życia i to całkowita. ale nie widzisz tego ze uzalezniasz przegrana/wygrana od bycia w zwiazku? przeciez to strzal w stope Widzę, ale dla mnie to jest zbyt istotne. Bo jakoś to właśnie tylko brzydcy ludzie są wiecznie nie w typie. Dla mnie to jest przegrana życia.

No cóż mam na temat takich komentarzy swoje zdanie swoje zdanie, ale go nie wyrażę.

Nawet dla dużo brzydszych kobiet od siebie też najczęściej jestem z byt nie w typie. Można powiedzieć, ze przekroczyłem pewną granicę bycie z byt nie pociągającym fizycznie by można było ją zaakceptować.

Bo z taką urodą nie mam już szans wygrać, a nie wyładnieję. Zawsze będę z byt brzydki dla kobiet na randkę choćby niewiem jak się starał. Dla mnie to jest przegrana życia i to całkowita.

Moja brzydota mnie już całkowicie skreśliła ja już przegrałem życie, a na operacje plastyczne nie strać mnie,a wydaje mi się, że chyba tylko one mogły by odmienić mój los.

carlosbueno to chyba jednak nie to samo ty zawsze możesz coś zmienić ja nie wiem co bym musiał zrobić, żeby mój los się odmienił.brzydki zawsze przegrywa nawet jak się stara przystojny nie. Nieatrakcyjnemu zarzuca się, że to jego wina chociaż każdy dobrze wie, że to chodzi wygląd czyli czynnik zewnętrzny.

To nie jest zamierzone mam doła, jest mi zle i chce mi się wyć nad swym beznadziejnym losem.