
owsik
Użytkownik-
Postów
1 592 -
Dołączył
Treść opublikowana przez owsik
-
oj tam na starośc wszyscy będą równi. Może wystarczy popracować trochę nad wyglądem co? Fotki nie widziałam chyba ale odpowiednia fryzura i ubiór. to fakt 165 tyłka nie urywa ale dziewczyne do 160 znajdziesz zresztą w odpowiednim wieku wszyscy maleją Widziałeś kiedyś wysokiego staruszka? Widziałem wśród profesorów. Fryzura itp nie zmieniają brzydkiej twarzy. W tedy masz fajną fryzurę z brzydką twarzą i nadal jesteś nie w typie na randkę. Tylko, że Ci przystojni za młodu będą mieli co wspominać, a ja jako brzydal nie, oni będą kogoś mieć ja nie. Szczególnie niskie kobiety preferują wysokich facetów.
-
Może w krótkim okresie czasu jak miałem 16 lat się podobałem, bo na moment wyładniałem fizycznie.Tak poza tym wydaje mi się, że nigdy nie byłem dla żadnej dziewczyny atrakcyjny z urody.
-
W sensie fizycznym chyba nikomu. Nawet taka dziewczyna po latach, która ze mną chodziła na randki stwierdziła, że fizycznie jej się nie podobałem.
-
Jedynemu na tysiące udaje się takiemu człowiekowi znaleźć, a już na pewno nie brzydkiemu z twarzy, ale wy robicie z tego regułę, bo przecież w telewizji pokazali. Za to ty byś był szczęśliwy jakbyś był brzydki i wiecznie byś był tylko nie w typie i nie w typie. Już widzę jakbyś się radował taką sytuacją.
-
Takie terapie nie istnieją. Brzydota niszczy życie i taka jest prawda. Każdy pięknie z góry moralizuje. Tylko jakoś nikt nie chciał by być brzydki wiecznie nie w typie. Z góry przegrywać bo jest za niski, bo ma taką twarz. To nadal mimo wszystko jest temat tabu, Bo przecież brzydka osoba nie może cierpieć.
-
Pomóc w stylu, że wygląd się nie liczy, albo że wyobrażę sobie, że jestem przystojny i będzie ok przestanę być nie w typie dla kobiet. Aż zdechnę tak długo będę pisał.
-
Gdyby był przystojny. Byłbym szczęśliwym człowiekiem, a tak muszę być wiecznie skazany na bycie nie w typie. Z góry przegrany.
-
Oczywiscie, ale to ten temat mnie boli i to brzydota mnie niszczy i sprawia doła. Co mi po tym, że coś tam wiem jak mam brzydką twarz, która mnie skreśla na starcie. Dlatego o tym będę pisał, bo to mnie boli.
-
Nie w typie na starcie zanim da Ci szanse kobieta oznacza urodę. Nawet nie miałabyś narzeczonej jakbyś był brzydki. Nie twierdzę, że mniej Ciebie to bolało co Ci się przytrafiło. Tylko będąc brzydki nawet nie dostaniesz szansy, bo jesteś z góry skreślony. Niestety przed brzydotą nie uciekniesz, bo i w Krakowie czy w Gdańsku, albo Londynie nadal będziesz miał marne 165cm i tak samą brzydką twarz. Nadzieja u tak brzydkich jak ja to tylko miraż i nic więcej,
-
Czemu muszę tak cierpieć dlaczego jestem skazany na brak partnerki tylko dlatego, że jestem brzydki. Brzydota to beznadziejność to nie moc, która niszczy życie. Ponieważ zabiera szansę na lepsze życie na miłość spełnioną odbiera nadzieje.
-
Powiedz mi czy przyjemnie jest być obrażonym na ulicy przez dorosłych ludzi tylko dlatego, że jest się brzydkim.
-
To bądź wiecznie nie w typie, a potem mi powiedz czy to jest przyjemne
-
Może być koszmarem, gdy jesteś nie w typie dla każdej dziewczyny, gdy nawet Twój wygląd wypominają na rozmowie kwalifikacyjnej. Ludzie nie zdają sobie sprawy co to znaczy cierpieć przez wygląd, bo każdy od razu myśli, że tylko osoby chore okaleczone mogą mieć źle przez to jak wyglądają. Być brzydkim jednak to koszmar, bo jest się tylko nie w typie nie w guście itp.
-
Cieszę się, że udało Ci się kogoś znaleźć. Z takim ryję jak mój nie mam szans i widzę to. Niestety brzydota to koszmar życia.
-
Ḍryāgan Czemu ludzie się od Ciebie odsunęli i dlaczego niby mają Ciebie za wariata? Próbowałem tych opcji i nigdy to nic nie dawało, bo ja się nie podobam fizycznie, a kobiety znajdowały sobie facetów,a ja nigdy nie byłem brany pod uwagę na związek dlatego, że jestem nie pociągający fizycznie. Modna to jest brzydota charakterystyczna wręcz, że posłużę się oksymoronem bardzo piękna. Moja brzydota jest świńska kompletnie nie pociągająca fizycznie. Oczywiscie nikt nie jest doskonały, ale niektórzy mają ponad 180cm i nie są tak brzydcy jak ja.
-
Powiedz to Kobietom, które nie dają mi szansy na randkę, bo jestem nie w ich typie, a jest ich tysiące. 30 lat to dużo większość osób już kogoś ma w tym wieku. W tym wieku już nie wyładnieję mogę tylko z brzydnąc jeszcze bardziej . Nie trzeba być chorym by być brzydkim by bardzo nie podobać się fizycznie kobietom.
-
nieboszczyk Przede wszystkim ten człowiek jest bardzo zniszczony przez alkohol.
-
Chętnie bym został modelem, gdyby było mi to dane.
-
Aha, no czyli doszliśmy do sedna problemu. To całe marudzenie o urodzie... Ty po prostu chcesz być kobietą! W dodatku piękną i bogatą. Ja bracie nie mam skłonności do bycia transwestytą. Na będę wyobrażał sobie bycia księżniczką. Mój problem polega na czym innym, muszę przekonać ludzi, że nie jestem wariatem :) Człowieku użyj trochę rozumku. Chciał Ci pokazać jak bezsensu jest Twoja rada. Natury nie przeskoczysz jak jesteś brzydki to choćbyś godzinami wierzył, że się podobasz jest ok. Nie będziesz ok nie będziesz się podobał tak samo będziesz nie w typie jak przed tym myślenie, a będzie to z pewnością bardziej bolesne. Z tą księżniczką to był taki przykład, że nić to nie da choćbyś nie wiem jak w to wierzył ludzie nie dostrzegą w Tobie kobiety, a ni księżniczki. Nie mówię tu o zmianie płci.
-
Pewnie po 5s do czasu pokazania w kamerce potem będą epitety ty pedale itp . Ja się śmieję z tego założenia, że jak brzydal wyobrazi sobie w mówi sobie, że jest przystojny to nagle stanie się przystojny dla ludzi. Ten typ myślenia jest charakterystyczny dla ludów na poziomie zbieracko-łowieckim i dla magi zresztą też i nawet to myślenie nazywa się magią sympatyczną czyli podobne przyciąga podobne. Pięknie to ująłeś świnia nie stanie się kotem. A tu mi chcą w mówić, że przez wiarę w bajki stanę się przystojny będę miał powodzenie itp.
-
Brzydal może sobie myśleć, co chce i tak będzie postrzegany jako brzydki facet . Może sobie sympatyczny w tedy będzie określany jako sympatyczny nieatrakcyjny facet nie w typie na randkę. Może być nie miły w tedy będzie mało urodziwym facetem nie w typie na randkę. Nie da się na to nic poradzić, bo postrzeganie brzydoty jest w oku patrzącego, a niestety nieatrakcyjność jest odbierana dość uniwersalnie. To znaczy brzydki Koreańczyk będzie tak samo brzydki dla Polki jak i Włoszki mimo różnic kulturowych. Dlatego mam tak, źle bo jestem brzydki to jest koszmar życia, bo skazuje on zazwyczaj na samotność. Brzydota to nieszczęście i jest mi z tym bardzo źle.
-
nieboszczyk w tym przypadku się z Tobą zgadzam.
-
Ḍryāgan polecam Ci eksperyment, Wyobraź sobie, że jesteś księżniczką. Powiesz mi po jakim czasie ludzie dostrzegą w Tobie kobietę i w dodatku księżną.
-
Dobranoc Christina.
-
Przykro mi, że tak Ci się to ułożyło.