Skocz do zawartości
Nerwica.com

zima

Użytkownik
  • Postów

    2 612
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zima

  1. zima

    [Lublin]

    nastazja2809, a w jakim celu niby?
  2. Petek, moze czas zmienic leki ja nie pomagam, ja mowie jak jest, w zyciu nie ma ofiar. nie jestem matką teresą, jam jest tarzan i jane w jednej osobie. przecietny facet znajdzie milion usprawiedliwien dlaczego cos mu sie nie udaje. więc albo zanizysz loty albo wezmiesz sie za siebie, bo najprawdopodobniej celujesz nie do tych kobiet co trzeba albo niewiele jestes w stanie im zaoferowac.
  3. Zupapomidorowa, zalezy ile bierzesz zazwyczaj. moim zdaniem to w sam raz.
  4. czeliczekm, nieeee, z Twojego postu wyczytalam tyle by uznac ze jestes dla mnie pretensjonalny. uwazasz sie za lepszego mimo ze jestes gruby, to straszne. -- 13 mar 2015, 22:28 -- w ogole widzę ze uwazasz się za lepszego.
  5. tego bym przeleciała ale aktorzy nie nadają sie do zycia -- 13 mar 2015, 22:25 -- niee, bo by mnie porwał do afryki i kazal wyznawac swoja religię i miec ddduuuzo dzieci. -- 13 mar 2015, 22:26 -- uwielbiam męskie brody ostatnio jest na to moda w ogóle,a Ty?
  6. superowo. -- 13 mar 2015, 22:21 -- niie, bo oni duzo maryski żrą i im nie staje po jakims czasie juz.
  7. Zupapomidorowa, chociaz w łozku jest dobry?
  8. Zupapomidorowa, wzajem! a co z Twym chłopem? kłoci się czy co?
  9. Zupapomidorowa, haha, fajowo. ja sobie przycpam benzo. chodzilo mi raczej o sprawienie mu wpierdolu.
  10. czeliczekm, znam się na odchudzaniu znakomicie i nie przekonasz mnie do uzasadnienia Twych krągłych ksztaltów tez mialam kontuzję i to powazna. hormony to pikuś przy wspolczesnej medycynie. grubi faceci kojarzą się z ludźmi o słabej woli i potencji seksualnej, ze juz nie wspomne o lenistwie.
  11. Zupapomidorowa, jestem w lepszej sytuacji, bo moja matka wzięła rozwód. generalnie pierdolę swoją przeszłość, po prostu nie mam na takie rozkminy czasu ani chęci. bardziej się wkurwiam ze mi taniec nie idzie jak trzeba i ze seksu mi trzeba a nie mam chlopa, no i nie wiklam sie w przypadkowe zwiazki bo to ryje banie. po tym co dał plemniki by mnie zrobic a wlasciwie po jego rodzinie mam temperament i kochliwosc oraz sklonnosci do antydepresantów. nie mozesz uspokoic ojca?
  12. ale zeby sie uzaleznic od benzo to trza nie miec chyba nic lepszego w zanadrzu albo sie nudzic.
  13. benzowiec84, jak bedziesz tak analizowal swoje stany to na pewno wynajdziesz kupe odchyłek i róznego rodzaju zawirowań- ja patrzę na to jak to się przekłada na moje funkcjonowanie w zyciu- a mam dosyc aktywne zycie. ze jestem popierdolona to wiadomo, ale zobacz ilu jest popierdoleńców ktorzy się nie leczą i uwazaja ze nie ma problemu. więc wybieram to co mi ulatwia egzystencję w tej dżungli.
  14. benzowiec84, nie nie nie. po odstawieniu ssri długo utrzymuje się stan normalności- człowiek nie jest tak znerwicowany jak na poczatku choroby. sęk w tym ze to nie jest taki sam stan jak podczas kuracji-poniewaz niestety wracaja rozhustane emocje, no i lęk. jest to jednak calkiem co innego niz na poczatku choroby.
  15. zima

    Ciągła żonglerka lekami

    marwil, czemu nie daj boze po ssri? ja tam uwielbiam moją asentrę- robiłam przerwy ale wracam niezmiennie- tak zajebiście mi stabilizuje emocje. trazodon byl niezły ale dawał efekt zuzycia juz o poranku, zas benzo jest wspaniałym dodatkiem zeby odpłynąć.
  16. Zupapomidorowa, jesteś indywidualnym tworem, który wyrosł na trudnej glebie, ale teraz to Ty jestes swoim hodowcą. Jak wracasz do domu to nie musisz wyrywac sobie korzeni i z powrotem przesadzac się na niepodatny grunt tylko ze swojej doniczki obserwowac inne rosliny. Nie Twoja sprawa jak zyją i co wybierają, ale mozesz próbowac przywołac ich do porządku, nie identyfikujac się z decyzjami,ktore sami podejmuja i za które są odpowiedzialni.
  17. Hitman, tak, ale jest jeszcze porozumienie dusz i cos czego nie da sie wyrazić do końca słowami -- 13 mar 2015, 16:48 -- Hitman, pewnie ma ładną gębę i pociagające gabaryty albo łazi po wiejskich potańcówach
  18. Hitman, przepis na miłość: 1. znajdujesz osobe ktora fizycznie Cię pociaga 2. sprawdzasz czy pociaga Cię również mentalnie/intelektualnie/duchowo-czy nadajecie na tych samych falach 3. zakochujesz się 4. przy odpowiedniej strategii korbka zatrybii i poczujesz ze jest inna niz wszystkie 5. z czasem jesli bedziecie się szanowac i ustalicie zasady staniecie się dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i opoką we wrednym zyciu, na zasadzie- tyle otrzymujesz ile sam dajesz 6. miłość utrzyma się tak długo jak długo będziecie ja pielęgnować, np jesli z czasem przestaniecie o siebie dbac to przestańcie oboje no i trzeba myslec i jeszcze raz myslec, czlowieka sie poznaje w róznych sytuacjach. -- 12 mar 2015, 22:27 --
  19. najpierw jest pożądanie i zauroczenie- kiedy mija to albo rodzi się niechęć albo miłość. miłość się buduje- nie wszyscy potrafią kochać. ludzie na wyzszym poziomie wybieraja bardziej swiadomie, bo nie kieruja sie instynktami. miłość to trzeba umieć sobie zrobić ( i to bynajmniej nie z kazdym się da )
×