Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwa

Użytkownik
  • Postów

    4 912
  • Dołączył

Treść opublikowana przez nerwa

  1. Ja to w ogole ostatnio tak zwrocilam uwage, ze czesto mam napiete miesnie ramion - w ciagu dnia. Nawet nieswiadomie tak totlanie. Ehhh, nie wiem jak to ogarnac :-/
  2. pimpek82, ja miewam w glowie czasem takie akcje. Mysle ze to wszystko bierze sie z napiecia - i napiecia miesni glowy, szyji itd. i przez to robi sie takie wycienczenie tez (jak caly czas napiete miesnie) i wtedy dochodza tez inne efekty - wlasnie jakies skołowanie, wata.
  3. evvelinka, super!!!!!! No to widzisz, ciesz sie :) jak mozsz tak sie czuc, to znaczy, ze tak moze juz byc zawsze! -- 27 maja 2014, 07:43 -- Mi chyba ustalo kołatanie, jakos wczoraj po poludniu juz spoko bylo, wieczorem poszlam wczesnie spac, wyspalam sie jak nigdy i dzis od rana tez dobrze :)
  4. pimpek82, no wlasnie wiesz co, ja narazie nie mam przyspieszonego pulsu (z tym sie borykalam 10 lat temu), a teraz juz spoko. Tylko kołatania. Wiec troche boje sie betablokerów bo mam niskie ciśnienie, i pewnie bylabym niezle zamulona. No jeszcze poczekam. Ostatnio jak mnie kolatalo to odpuscilo po 2 tyg. Znajoma mi mowila, ze tez po 2,5 tyg jej puscilo, wiec moze trza przeczekac :) Wlasnie magnez w miare biore czesto, ale dzis kupilam Aspargin, bo on ma jeszcze Potas a z jego braków chyba tez mogą byc kołatania. No pewnie tak jak piszesz - wszystko wymysly :-/ bo jak gralam w scrabble to tez nie kołatalo bo o czym innym myslalam
  5. scooby, Ja bym obstawiala, ze naruszylas sobie jakos ten staw szczekowy (czy jak to tam sie nazywa) - moze cos przygryzlas za mocno? :) -- 26 maja 2014, 10:31 -- A ja mam dziwna akcje.. bo od tygodnia meczy mnie to kołatanie. Ale co najlepsze... w nocy, nad ranem, w dzien, kołatanie ciagle. Ale.. jak wczoraj sie wzielam za naprawde ciazką robote - znoszenie gratow z 4 pietra przez 3h, bylam MEGA wykonczona, wszystko mnie bolalo, ale... kołatania nie bylo!!!! :)))) Dopiero potem w nocy, dzis od rana znowu, i pojechalam znow tam sprzatac i znow nie bylo wtedy. Nie wiem co to znaczy... czy nie zwracam uwagi wtedy a potykania dalej są, czy nie ma bo sie na nich nie skupiam? Jedno jest pewne, chyba jakbym miala chore serce to bym juz sie przekręciła po takim wysilku
  6. pimpek82, aha, no to ewidentnie wychodzi, ze stresowe. Kurde ja tak wczoraj i dzisiaj czytalam, ze to sa akcje rozne typowo nerwicowe. Ale w nocy prawie nei spalam przez to, co chwile sie budzilam z lękiem, ze pewnie umre i wtedy kołatanie sie wlaczalo. Po jakims czasie sie uspakajalam, troche przysypialam i za chwile powtorka z rozrywki. Wiec spalam moze ze 3-4h. Ehhh i dzis bedzie znow kiepski dzien przez to niewyspanie dodatkowo :-/
  7. Ja postanowilam, ze mimo oslabienia pojade popracowac troche, zeby to przezwyciezyc. No i wyszlam z domu, oslabienie bylo (tak w miesniach), posiedzailam w firmie troche, ale krotko i wrocilam i w sumie dalej słabość :-/ Dziwne bo przewaznie jak takie nerwowe, to na wieczor mi przechodzi i czuje sie super i mam wiecej energii. I niby postanowilam, ze zmieniam myslenie i nie wkrecam sie i mimo objawow bede robic wszystko a wtedy odejda. Ale juz przed chwila zaczelo mi sie myslenie, ze NA PEWNO mi cos dolega, bo to az nie mozliwe... Jeszcze mnie troche glowa ćmi i nogi pobolewaja, chyba przed tymi burzami i opadami. -- 24 maja 2014, 21:52 -- pimpek82, a Ty mialas ostatnio jakies badania itd. ? tzn. tarczyce, ale cos jeszcze - krew itd. ? Bo ja nic nie robilam, wiec troche sie boje choroby jakiejs, ale jak ty robilas i mamy podobnie, to jest nadzieja i dla mnie
  8. To ja mialam ze 3 razy chyba w zyciu, taki atak paniki, ze bylam pewna, ze juz koniec. Mega lęk oczywiscie, ale lęk to jeszcze nic, czulam sie tak słabo, zaczynalo mi ciemniec przed oczami, jakbym miala zemdlec, i juz tak tracilam kontakt z cialem, szybko wtedy bieglam polac sie zimną woda, ale nic nie dawalo. I juz tak coraz gorzej i gorzej, bylam cała mokra i juz pomysallam, ze nawet nie ma co na pogotowie dzownic, bo nie zdarze. I kladlam sie tak na lozku juz z braku innej opcji. I przechodzilo... :)
  9. pimpek82, no wlasnie ja tez z zawrotami mialam juz spokoj, a teraz od 2-3 dni takie skolowanie mam dziwne, w sumie to chyba znowu te zawroty :-/ Ja to ogolnie mysle, ze moze byc efekt pogodowy - jeszcze niedawno bylo zimno, teraz nagle tropikalne upały, wiatry, burze nadchodza, wiec to zawsze dla nerwicowcow ciezki czas. I moze tak reagujemy? Z tego co widze, ogolnie duzo osob jest sennych i otumanionych, tyle, ze tak nie panikuja jak my :) A my bardziej wsluchani w siebie i pewnie odczuwamy 10 razy gorzej. Zaczynamy sie denerwowac, skupiac na tych objawach i potem one sie nasilaja od tego.
  10. pimpek82, ja mam chyba wlasnie to samo!!! taką czuje słabosc, ogolnie tak czuje jakbym miala w ktoryms momencie zemdlec moze nawet. Tak dziwnei w miesniach, w rekach, nogach i w calym ciele. I dodatkowo taki niepokoj wewnetrzny, tak w zoladku, w ramionach, takie poddenerwowanie - chyba dokladnie jak piszesz. Jeszcze mam taki troche ucisk na czolo, u nasady nosa. I tez niby jak cos trzeba, to zrobie, nawet moge poskakac :)))) i daje rade, ale ogolnie caly czas tak kiepsko jakos.
  11. nervuska81, kurde to ja tez juz mam podejrzenia, ze mam cos z tarczyca Chociaz keidys z 10 lat temu, jak mialam tachykardie i tez kolatanie wczesniej, to tez to podejrzewali, ale przebadalam w szpitalu wszystko i nic nie wsyzlo. Ale troche mi by pasowalo - bo i mam zimne rece, i nietolerancje goraca, i to kołatanie, i osłabienie. Szkoda,z e nie mam nic na serce, moze pojde do psychiatry to da mi cos. Kiedys milocardin dostalam, mniam :) -- 24 maja 2014, 11:23 -- No to ja wlasnie tak samo - pamietam,z e od dziecka mialam czasem kołatania w nocy i zawsze sie bałam, czesto mialam tez ataki tachykardii az w koncu 10 lat temu wyladowalam w szpitalu, na OIOMIE :) lekarza mnie przebadali, bylam tam z tydzien i nic nie wykryli. Potem po kardiologach chodzilam, echo serca itd. I wyszlo, ze to wypadanie płatka no i tyle. A wiadomo, ze przy tej wadzie kołatanie może wystepowac. Po tych badanaich bralam jakis czas (jak mnie dopadla tachykardia wlasnie) kawalek betablokera i bylo ok. Potem w ogole poszlam na terapie, i przez 10 lat spokoj, nie skupialam sie na sercu w ogole, przyspieszonego pulsu tez nie miewalam i spoko. A teraz od roku mam pogorszenie nerwicowe i wlasnie teraz znow mi sie na serce rzucilo A myslalam, ze juz sobie z tym poradzialm i juz sie serca nie boje.
  12. pimpek82, no własnie, te juz sie naczytalam wczoraj, ze duzo nerwicowców ma takie przerwacanie sie serca, podwojne uderzenia itd. i lekarze zawsze mowia, ze to nic i ze od nerwicy. Wiec to mnie troche pociesza. Ale kurde... wykanczajace jest, szczegolnie jak trwa kilka dni. Ja czasem mam co kilka minut wrecz! czasem jak sie czyms zajme do rzadziej. W nocy wlasnie w ogole. Chyba kiedys czytalam, ze gorzej jak te kołatania są w tzw. "salwach", ze jest kilka na raz jeden po drugim. Ja zazwyczaj mam taki pojedyncze uderzenie mocne i potem kolejne za jakis czas dopiero. Ale w ogole caly czas czuje taki ucisk albo łaskotanie w okolicy serca, chociaz nie wiem czy to nie przez skupianie sie na tym miejscu :) I tlumacze sobie, ze to od nerwow, ze nie ma sie czym przejmowac. Ale czasem przychodza mysli - ze moze to jakas powazna arytmia, ze dostane ataku, albo co... :-/ Aaaa jeszcze dodam, bo nei wiem czy pisalam wczesniej, że ze 2 dni temu zaczelam łopatą przewalac ziemie :) no i troche tak popracowalam i nagle przeszedl mi ten ucisk i kolatanie :) wiec jakby byla jakas choroba to pewnie po takim czyms powinno byc jeszcze gorzej. Ale i tak boje sie
  13. Ellwe, ja tez bym sie pewnie stresowala tą krwią z nosa, bo mi to rzadko kiedy sie to zdarzalo (nawet w dziecinstwie), a od razu mam przed oczami te filmy - np. jak agentka Dana Scully (x-files) miala ta krew z nosa i potem sie okazalo, ze chora czy cos :) Ale prawda jest taka, ze faktycznie to nic takiego, a jak bierzesz rutinoscorbin to chyba tym bardziej, bo on zdaje sie rozrzedza troche krew? Kurde a macie w te upaly takie skolowanie w glowie? bo ja mam taki scisk czolowy i takie skolowanie, ze nie wiem jak bede funkcjonowac :-/ szczegolnie rano, wieczorem moze troche lepiej.
  14. Kurde a mi sie przypaletało kołatanie serca (tzn. konkretnie to te dodatkowe skurcze do chwile, czasem czesciej, czasem rzadziej). Wkurzona jestem, bo juz kiedys mialam wkrecanie sie z sercem, tahcykardie itd. Przebadali mnei dokladnie, nic nie wyniklo (tzn. wypadanie płatka tylko) i tyle. I potem juz przez lata nie mialam zadnych akcji. Ze 2 lata temu mialam raz kołatanie przez 2 tygodnie, ale tez minelo. I juz myslalam, ze serce mam opanowane (nawet komus tu pisalam niedawno, ze nie ma co sie stresowac kołataniem). No i prosze - dopadlo mnie pare dni temu. Nie wiem czy na zmiane pogody, czy przez te upaly (czytalam , ze duzo ludzi ma kołatanie jak goraco albo jak duze wiatry). A od dwoch dni tez jakos mnie kołuje w glowie znowu Co gorsza, nie mialam przez 3 dni dostepu do neta za bardzo, i mialam te objawy a nie moglam nic poczytac ani sie wyzalic. Wiec tylko siedzialam is ie stresowalam pimpek82, czytalam, ze w nerwicy jest cos takiego, jak napiecie miesni przy splocie slonecznym, a to z kolei powoduje napiecie miesni szkieletowych - i w zwiazku z tym moga byc kolatania i dusznosci. Moze faktycznie cos w tym jest? ja chyba nie mam tych potykan serca w nocy. Tzn. chyba, ze nie moge spac, ale jak zasne to nie budzi mnie to w nocy, dopiero po przebudzeniu zaczyna sie na nowo. Zauwazylam tez, ze mniej mi to dokucza jak sie czyms zajme - np. jak gralam w Scrable to bylo ok :)
  15. Kurcze a wiecie co, mnie dobijają te upały. Nie wiem, jest goraco, ludzie czuja sie gorzej ale jakos funkcjonuja, a ja jak jestem na zewnatrz to zaraz zaczynam sie denerwawac. Nie wiem czy takie uczucie goraca kojarzy mi sie z atakami, czy np. z poprzednim latem, kiedy to mialam najgorszy stan... Nie wiem, ale nie wiem jak sobie z tym poradzic. Teraz powinnam jechac na jakies zakupy i juz sie zastanawiam jak ja to zrobie. A jak wsiadam do samochodu to pierwsze co, to klima na max wlaczona i tylko wtedy daje jakos rade... A przeciez ludzie normalnie zyja w takie upaly. Tym bardziej, ze jeszcze nie ma przeciez 35 stopni, tylko jakies 27 moze.
  16. No tak, ale mam wrazenie, ze niektrzy ludzie potrafia po kilku godzinach snu (np 4) walnac sobie kawe z rana i jakos funkcjonowac. Sa zmeczeni, chce im sie spac, ale jakos daja rade działać. A ja na przyklad, czuje sie beznadziejnie fizycznie, niedobrze mi, wszystko mnie boli, nie mam apetytu. Psychicznie tak samo, zwiekszona szansa na ataki i lęki.
  17. nadiee, ja tez o tym czytalam wtedy heh, tez bylam niezle wystraszona (tym bardziej, ze mialam wrazenie, ze cos naciska na to oko i przez to krzywo widze). No ale w sumie nic nie robilam i po jakims czasie wszystko minelo i tyle.
  18. nadiee, ja wtedy jak mnie to oko bolało to wlasnie tez podejrzewalam zatoki. Myslalam, z emoze mam jakis ucisk na oko i dlatego boli. Ale ostatecznie nie bylam u lekarza i tak. I mnie bolalo szczegolnie jak ruszalam (tzn. patrzylam sie) w prawo i w lewo. Przy tego typu ruchach czulam taki ból za okiem albo tak nad nim. Ja to mysle, ze w ogole moze to jakos byc polaczone, bo zatoki + oczy + uszy, maja zdaje sie jakies wspolne kanaly i moze jak jest gdzies infekcja czy stan zapalny - to moze wszystkow okolicy "łapać".
  19. lony, ja tak mam. Ogolnie jak krotko spie, to w ciagu dnia czuje sie tragicznie - i fizycznie i psychicznie.
  20. Ja mialam juz nie jedno kanałowe w zyciu, bo ogolnie zeby mam do dupy. I w sumie duzo mniej boli, niz zwykle borowanie (jak dla mnie) :) Po pierwsze, ząb jest najpierw zatruwany, wiec potem jak grzebie i czysci korzen to zupelnie NIC nie powinno bolec (ja nawet znieczulenia nigdy nie bralam do tego!). Jedyne czego nie lubilam to ze to strasznie dlugo trwa zanim wyczysci porzadnie korzen, i te przeswietlenia itd. Dla mnie najgorsze jest zakladanie korony na zeba. Najpierw musi go opilowac do zywego praktycznie, i mimo znieczulenia, jak przy oddechu leci powietrze na ząb to jest straaaszny bol Ale ogolnie powiem wam, ze jakos ten bol u dentysty mnie nie przeraza.. przynajmniej jak mnie zaczyna bolec to nie stresuje sie, nie mam lęków i nie mysle o glupotach -- 20 maja 2014, 08:12 -- a mi ciągle kołatanie dokucza :-/ Juz mialam spokoj dlugi czas, nic sercowego mnie nie dotykalo, i nawet sie nie przejmowalam sercem. A teraz jak mi sie zaczelo to "potykanie serca" raz na jakis czas, to juz znowu sie boje, ze mam arytmie. Teraz upal to boje sie tym bardziej...
  21. marta80, po odstawieniu benzo to tez rozne akcje moga byc jakis czas :-/ Kurde a mnie cos od 2 dni kołacze serce co i raz Tzn. takie "potykanie" mam.
  22. A no wlasnie znalazlam ze WB ma sensitivity 100% - czyli jak ktos jest chory to zawsze wykryje. Ale.. specificity ma 98%, czyli znaczy, ze jest tam szansa, ze jesli ktos nie ma choroby, to zastanie ona wykryta u 2 na 100 pacjentów. Ale tak czy siak, to i tak mała szansa w porownaniu do innych testow.
  23. Zaden test nie jest w 100% skuteczny. Wiec niestety, jest procent ludzi ktorzy moga zawsze otrzymac falszywie pozytywny wynik (i ze niby są chorzy, chociaz nie sa), ale tez falszywie negatywny - test wyjdzie ok, a są chorzy. No i nic sie na to nie poradzi... :-/
×