Jestem idiotką. Jestem taka głupia, że aż samej mi siebie żal. Czuję nienawiść do innych ludzi za to, co mi zrobili, a jednocześnie mam w związku z nimi wyrzuty sumienia, że to ja im coś zrobiłam. Jak to możliwe? Denerwuje mnie ignorowanie przez ludzi, a jak ktoś z kolei przez przypadek mnie zauważy czy się odezwie to czuję wstyd i zażenowanie? Że niby dlaczego, że mi się to nie należy? Czuję coraz częściej, że przeszkadzam ludziom w najbliższym otoczeniu, a nawet na świecie. Czuję, że powinnam zostać ukarana/zabita za to, że się urodziłam i żyję. Czuję się winna z tego powodu, że chodzę, wyglądam, żyję i jestem. Z tymi ch..owymi uczuciami ostatnio nie mogę dać sobie rady.