kasima to ja mam właśnie ten typ nerwicy...budzi mnie to w środku nocy...
-- 20 gru 2013, 14:20 --
nerwa ja ostatnio przy ataku tak pomyślałam,że już tyle razy to było i nic nigdy mi się nie stało...i to nerwy i serce zwalnia...
pika30 ja będę chodzić na nfz...u mnie w mieście...nie znam jeszcze szczegółów bo na pierwszej wizycie psycholog to ustali i jak często będziemy się widzieć czy raz czy dwa razy w tygodniu...ta moja podobno wyprowadza ludzi z nerwicy,więc też pokładam duże nadzieje...
Enii ja mam podobnie...jakby życie ze mnie uciekło...ale będę walczyć o siebie...nikt za mnie tego nie zrobi i nic w magiczny sposób nie zadziała...choć człowiek by tego chciał...nie jest lekko i pewnie długo jeszcze nie będzie...ale nie ważne,że upadasz...ważne,że przyjdzie taki dzień i się podniesiesz...
haniu ja mojego też bardzo długo znam...od dzieciństwa,żeby śmieszniej było :)mój kuzyn i rodzona siostra męża to małżeństwo...wzięli nas na chrzestnych swojej córki i dopiero długo po tym coś tam się zadziało...