Skocz do zawartości
Nerwica.com

fuzzystone

Użytkownik
  • Postów

    277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fuzzystone

  1. Pięknie, teraz mam schizę na poważną chorobę zatok. Mam dosyć samej siebie, wszystkiego i wsyzstkich. Tak bardzo chciałabym być taka, jak dawniej...
  2. Wiecie co? Chyba ta porąbana pogoda tak nas nastraja - bo przy takich zmianach temperatury nie dość, że można się zle czuć to jeszcze cżłowiek łatwo się przeziębia. Mnie też dziwnie pobolewa głowa od dwóch tygodni, mam taki dziwny katar - nie katar, po głowie chodzą mi czarne myśli, że to chłoniak lub białaczka. Dodatkowo wkręcam sobie raka żołądka lub trzustki, Evvelinka wystraszyła mnie cukrzycą. Dawniej cherlałam po 3 miesiące, z przeziębienia w przeziebienie, kasłałam tak, że chyba sąsiedzi słyszeli, żarłam słodkie i popijałam colą, miałam sensacje w jelitach i co? Miałam to w nosie. Teraz KAŻDY BÓL, każde strzyknięcie doprowadza mnie do depresyjnych myśli. U mnie są one pogłebione z powodu braku partnera życiowego - przed świętami kogoś poznałam, bardzo mi się spodobał (sądząc z zachowania ja jemu też) ale okazało się, że jest zajęty. Od tej pory czuję się beznadziejnie, nie chce mi się nigdzie wychodzić.
  3. Paula, takie rzeczy piszesz na tym forum już od dwóch lat. W kółko to samo. NIE MASZ RAKA. SKOŃCZ Z TYM. Jeśli kochasz męża to idz na terapię, kasę którą wydajesz na badania wydaj na dobrego terapeutę bo w końcu Twój mąż nie wytrzyma i dopiero wtedy zacznie się piekło gorsze od wyimaginowanych raków.
  4. PRZESTAŃ PLEŚĆ NIE MASZ RAKA ANI GUZA TYLKO NERWICĘ IDZ DO PSYCHIATRY LUB TERAPEUTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  5. Tutaj wszyscy na to cierpią. Poczytaj sobie chociażby moje posty sprzed póltora roku. Objawy żołądkowe są typowe, dodatkowo przeszłaś infekcję i to ona namieszała Ci w bebechach. Bierz probiotyk czy prebiotyk przez jakieś 2 tygodnie, odżywiaj się zdrowo - nie jedz przetworzonej żywności, nie pij coli, staraj się jak najwięcej rzeczy przygotowywać w domu. Możesz spróbować też kupić sobie Debutir - to doskonały lek na jelita, ale trzeba go przyjmować przez dłuższy czas żeby zaczął działać. Nie umrzesz, nie masz raka, guzów ani torbieli. To lęk, nic więcej. Dobra rada Nie czytaj ŻADNYCH forów dla ludzi chorych - z rakiem lub SM. Lektura pogorszy tylko Twój stan i zaczniesz mieć prawdziwe jazdy. martini123 Przejmowanie się zwierzętami jest jak najbardziej normalne, ja też tak mam... U mnie nerwica bierze się ze schematów wyniesionych z dzieciństwa, ale chodzę na terapię i mam nadzieję, że mi to pomoże.
  6. Daj spokój, ja bez przerwy wkręcam sobie raka wpustu albo żołądka lub trzustki. Mam też fazę na raka piersi. To tylko nasze schizy :)
  7. ja miałam rezonans całego kręgosłupa, a badanie u neurologa SM wykluczyło - nie wierzę, że baba z takim doświadczeniem coś pominęła i nie zamierzam grzebać w tym dalej.
  8. Mnie neurolog tez młoteczkiem uderzała, do tego badała czucie - kłuła takimi dziwnymi metalowymi prętami, łaskotała, kazała chodzić na piętach i palcach, zginać się, no w ogóle długo trwało to badanie i powiedziała, ze mam bardzo dobre odruchy i czucie, więc raczej SM odpada.
  9. A czy Ty miałaś rezonans? Może spróbuj u ortopedy - ja dostałam skierowanie na szyjny od ortopedy, a na piersiowy i lędzwiowo-krzyżowy od neurologa. Miałam drętwienia, zanikało mi czucie w mięsniach nóg, drętwiała mi lewa ręka, czułam w niej zimno, drętwiały mi też palce u nóg i skóra na głowie.
  10. Zgadzam się, natomiast w Twoim przypadku jestem zdania że nie masz się czym przejmować. Neurolog stwierdził, że jesteś ok = jesteś ok. BTW: poczytaj sobie tutaj https://www.google.pl/search?q=neuroborelioza&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=JiyoVL25D8jmaK-GgYgD
  11. Moją pierwszą reakcją po przeczytaniu posta Evvelinki też był paniczny strach przed SM i dół, przecież ale dwa miesiące temu byłam u ortopedy, u neurologa oraz miałam robiony rezonans kręgosłupa całego i stwierdzono, że moje dolegliwości mają pochodzenie nerwicowo - kręgosłupowe. Odruchy mam podobno bardzo dobre. Maleństwo, wyjdz za takiego założenia, że jeśli neurolog zbadał Cię i było ok, to było i jest ok. BTW: sama się mądrzę a w ciągu tygodnia byłam już u laryngologa i ginekologa. Stwierdzili, żę wszystko ok, to się nakręcam na raka piersi. Posrana jestem.
  12. Sinister, być może nie będzie tak zle i kocica przeżyje. Czy wykonałeś USG nerek?
  13. Kręgosłup może promieniować dosłownie WSZĘDZIE: do palców u nóg, do łydek, palców u rąk, czubka głowy itp. Maleństwo, w przypadku masażu leczniczego powinnaś wziąć tzw. serię czyli 10 - 12 masaży (codziennie, lub co kilka dni). Uwierz, że to bardzo pomaga, mnie pomogło, ale trzeba niestety robić to regularnie. Ja wzięłam 13 i jeszcze jedną serię w styczniu muszę.
  14. Sinister, jest mi bardzo przykro z powodu kota, ja straciłam jednego w zeszłym roku a drugi (kocica) teraz dziwnie kaszle i miała robione echo serca, usg, RTG plus morfologię (podobno to astma).
  15. U mnie w rodzinie jak ciotka dostała zapalenia trzustki, to skręcała się krzycząc na podłodze i czekała na pogotowie. To jest ból przez duże B.
  16. Klasyki nerwicowe, kłucia pod prawym lub lewym żebrem przerabiał chyba każdy na tym forum :)
  17. Alice, ja zaczynam serio zastanawiać się, czy przypadkiem nie dopada mnie predwczesna menopauza. Ale z drugiej strony nerwica może też wpływać na progesteron i prolaktynę, więc sama już nie wiem. Stwierdziłam, że zacznę brać olej z wiesiołka codziennie plus chyba kupię sobie krem z progesteronem. Możę to coś pomoże.
  18. Paula, ja mam nerwicę lękową i hipochondrię, ale przy Tobie jestem zdrowa na 100 %. Poczytaj swoje posty, które pisałaś tutaj jakiś czas temu. Zacytuję jedną z Twoich wypowiedzi z dnia 2 lutego 2013 r.: Kilka dni później, 12 lutego wysmarowałaś takiego posta (podaję link) post1136205.html#p1136205 Więc weź się za siebie i idź do psychiatry!!!
  19. Cieszę się, że ktoś spędził Święta w sposób wolny od nerwicy :)
  20. Moim zdaniem tak. Ja dostanę na dniach i zastanawiam się, czy osłabienie, temperatura 37 i schizy nie są tym spowodowane...
  21. Miałam i wydaje mi się, że częściowo są to kwestie spowodowane nerwicą, a częściowo zbyt długim siedzeniem - minęło po serii masaży kręgosłupa i pilnowaniu prawidłowej pozycji siedzącej. Ja trochę kicham i kręci mnie w nosie i niestety podejrzewam u siebie białaczkę - z powodu obniżonej odporności.
  22. Maleństwo, ja dzisiaj miałam atak lękowy i zrobiłam z siebie kretynkę u laryngologa (prywatna, droga lecznica laryngologiczna). Uznałam, że to coś na języku to rak nosogardzieli lub języka. Facet oglądał pod mikroskopem, wpuszczał mi sondę do nosa i dziwnie się zachowywał - chyba miał ze mnie ubaw. Podobno to co mam, to powiększona brodawka okolona czy jakaś tam i jego zdaniem nie ma mowy, żeby to zezłośliwiało, ale ja i tak wiem swoje....
  23. Pralinka, żadna osoba, która sama nie przechodziła epizodu depresyjnego lub nerwicowego tego nie zrozumie. My tutaj Cię rozumiemy, bo sami to przechodzimy. Ty uczęszczasz na psychoterapię? A rozważałaś może terapię dla par?
  24. Ja niestety się dołuję, bo chyba przeziębienie znowu mnie bierze. Boję się zmierzyć temperaturę
×