Esther, wiem co czujesz. Kilka razy ktoś też chciał być taki jak ja, "wychowałem sobie" kilka takich osób i w sumie poprawiało mi to nastrój, podnosiło samoocenę, że ktoś wzoruje się na mnie. Ale to zawsze ja byłem tym najlepszym. Aż przestałem być. I wtedy dopiero było smutno.
Pamiętam słowa takiego jednego chłopaka sprzed może 5 lat, "jak będę duży to chcę być taki jak ty". Teraz on jest "duży" i pisze magisterkę z dziedziny w której byłem dla niego wzorem, a mnie 5x wywalali z uczelni bo nie byłem w stanie iść na głupi egzamin. Szósty raz już nie próbowałem, mam tylko średnie techniczne.