Nie myśl o tym że to jest egzamin, że ktoś cię ocenia. Jest tylko droga i komunikaty wygłaszane z boku gdzie masz jechać, nic więcej. Tak jakbyś jechał z kumplem. Wyśpij się porządnie przed egzaminem. Weź godzinę albo dwie w dniu egzaminu, to cię trochę uspokoi. I maksymalne skupienie, wyłącznie na drodze i na znakach, nic innego się nie może liczyć.
Wiem że to się tak łatwo mówi z perspektywy kogoś kto już ma to prawko... Ale czeka mnie jeszcze motocyklowe, więc nie ma lekko :)
Zresztą ze mną było trochę inaczej, chyba przez benzo tak oblewałem (zdałem za 8 razem, chyba tylko dlatego że już to olałem, i tak wiedziałem że nie zdam, no i miła niespodzianka)... Też jakieś głupoty, które nie zdarzyłyby się normalnie (bo rok na skuterze jeździłem i nigdy się nie zdarzały) - to czerwonego nie zauważyłem, to tramwajów nie przepuściłem itd. A dzisiaj bez żadnych benzo po pierwszym samotnie przejechanym tysiącu kilometrów rozwaliłem komuś samochód, więc...
Co do zielonej strzałki - http://www.naukajazdy.pl/assets/modules/forum/viewtopic.php?t=3292