-
Postów
34 884 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arhol
-
Ok,przywitaliśmy się,teraz pora na ten 2,trudniejszy etap...gadke D:
-
Kontempluje nad talerzem zupy i próbuje wyciszyć wewnętrzny rejdż na siebie i krzesło którym sobie przy*ebałem w paluchy u nogi
-
rella, Którzy?!
-
Ceny srajtaśmy są w ch** wysokie...w Polsce.
-
Midori, bry D:
-
cholesterol cie zabije,poza tym pożeranie ludzie niezgodne z prawem ._.
-
Taki mały absurd w temacie...a co tworzy społeczeństwo ? Właśnie ludzie,zaś w tytule to brzmi jakby "społeczeństwo" to był jakiś ogromny,odrębny byt odpowiedzialny za każde nieszczęście. Chorujemy,bo po prostu trafiliśmy do złych rodzin,na skurw*&*& wszelakiej maści w naszym otoczeniu,czy po prostu byliśmy w złym miejscu i złym czasie,nie wierzę jednak że jakiś nadnaturalny byt i klepanie formułek czyli modlitwy może cudnie pomóc (Czasem samym szaleństwem dla mnie jest wiara i oddawanie czci komuś/czemuś co być może nawet nie istnieje) Ale nie mogę tego nikomu zabronić,każdy może wierzyć w to co chce. Osobiście jednak sądzę,że zamiast lecieć do kościoła,lepiej się udać po profesjonalną pomoc medyczną D: . Co do powodów,nie ma gorszych "demonów" czy "potworów" dla człowieka jak inny człowiek, i to zwykle jest przyczyną chorób,ewentualnie jak wspomniano - geny.
-
Rebelia, Wiele rzeczy można mi zarzucić,ale nie dżenderyzm D:
-
Rebelia, kurfa nie wiedziałem że mam tak wyjebaną w kosmos koszule D: must buy moar of this shit... D: Aranjani, to tylko podkręca zabawe babo D:
-
To odwieczny fajt,każdej innej babie bym odpuścił,jednak zołza to taki kaliber fajtera,że trzeba to wywalczyć. Aranjani, I tak oddosz focha Do tego trzeba być noulajfem D:...koegzystencja z papiórami może temu szkodzić :<..
-
Zatem pewnie kwestia "plot" i innego bullshitu Dobra i nauka,co do znajomych partnera/ki - to jest właśnie wada...w razie czego syćko w pizdu,temu o ile się da lepiej mieć innych znajomych,choć to też nie zawsze do wykonania. Więź tego typu też oczywiście znaczy że nasz żywot zazębia się z żywotem 2 strony,chodziło mi o to,by w tym nie przegiąć. Hmm,spotkanie z ludźmi z internetów - poznanych na forach hobbystycznych/tu/wszelakich możliwych,ewentualnie jakieś grupy które oscylują wokół zainteresowań jak twoje D: ?
-
Aranjani, oddawaj focha.
-
Aranjani, Nope zouzo. I'm the justice here.
-
Makabra, Niestety...życie nie jest tak wygodne :<,oczywiście nie mówię że nie masz szans znaleźć kogoś z "okolic",jednak w razie czego,nie wykluczaj kogoś tylko z powodu odległości,ten typ problemu (o ile nie są to odległości liczone w tysiącach km) jeszcze można przeskoczyć,o ile relacja by miała jakąś wartość. Dystans zaś...nie obawiasz się,że z powodu braku znajomych,czy "własnego" życia,zaczęłabyś żyć żywotem 2 strony? Czy też zbytnio się angażować? ( Co jest możliwe u osób z niską samooceną,(jakich wiele na foro,mnie wliczając) ),Niestety 2 strona mogłaby się poczuć zbyt osaczona i związek by się rozpjerdolił prędzej jak zaczął . Oczywiście to tylko schemat/stereotyp/możliwy scenariusz. Niekoniecznie musi tak być czy się stać. Zaś nawet odległość,jako jedna z "przeszkód" może też mieć i swoje plusy - Jeśli to by było problemem i związek się rozpjerdoli to tylko znak że przy większym kryzysie by się rozpadło - tak choć można sprawdzić trwałość i potencjał danej relacji D: . Jeśli przejdzie się przez takowy problem i relacja przetrwa - pozwoli ją to umocnić,ewentualnie pokaże że choć zaczątki mają jakiś sens. To też jednak teoria,mająca zapewne częściowe pokrycie w realu,nie całkowite. Wydaje mi się jednak,że w twojej sytuacji gdzie ludzie już "wiedzo" swoje w szkole a także braku znajomych z innego środowiska z zewnątrz,jak i problemem z nawiązywaniem relacji z normalsami/ogólnie w realu,może być to ciężkie do realizacji . Lecz żywot to biatch,od czasu do czasu zaskakuje,lecz na cuda bym nie liczył. Dlatego w owej sytuacji bym bardziej "patrzał" w kierunku innych środowisk/grup itd.
-
Makabra, Wiem,zadupia zawsze będą zadupiami,jeśli już upatrujesz jakiejś szansy - rozglądałbym się gdzieś w internecie,czy innym rejonie polandii,raczej innego wyjścia nie ma.
-
Makabra, Kwestia gustu,człowieka...zresztą sama tu siedzisz i można tu znaleźć niejedną użytkowniczkę z problemami,a mimo to w związku. Jak długo człowiek nie zapełnia myślenia i życia tylko problemami swoimi,leczy zaburzenia i reszta,ma jakąś tam szansę na relacje,mniejszą lub większą - Ale ma.
-
Aranjani, jak kurfa nie,już zołzo. Albo wypaplam włodarzowi o tym że zależy ci tylko na jego furze i bez leosia rzucisz go ot tak. Foch albo prawda
-
Aranjani, Nevermind,strzelaj focha
-
Aranjani, Będę pamiętał. Chyba że jebniesz focha albo metełor w wadowice (tylko traf,nie gdzieś w okolice Kalwarii zaś )
-
Aranjani, No ja,tera bez pyskówek - łapecie do góry i foch na stół. (Nadal nie zapomniałem o cjerpieniu jakie musiał przeżyć poker fejs gdy uszkodziłaś jej łape :< )
-
Aranjani, oddawaj focha zatem
-
Aranjani, deszcz i ciemno. Czyli jak najbardziej ok D:
-
raz na 100 lat i ślepej kurze uda się trafić ziarno D:...
-
Aranjani, zołza zrobiła co należy....