Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arhol

Użytkownik
  • Postów

    34 884
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Arhol

  1. Artemizja, chwilowy meteor? NIe mam nic przeciwko.
  2. Czy wrony powruco w blasku chfały? hałwy? pizzy? Meteoru?
  3. Arhol

    Cytat na dziś

    I'm constantly running away from everything. I'm running away from things on a daily basis. I run away from relationships. I run away from responsibilities
  4. Arhol

    Samotność

    harlancoben, Ależ na dziś to ja w żadnym wypadku nie oczekuje od nohmalsów jakichkolwiek cudów niewidów czy diabli wiedzą jakiej empatii,ten etap mam za sobą D: . Z twojego tekstu generalnie wynika że tak źle i tak niedobrze i będąc zrytym i tak kończy się w doopie Hisaishi, Też prawda,że ktoś z podobnym zryciem/większym zryciem może wciągnąć nas w większe bagno. Generalnie podsumowując i tu i tam czarna dupa. Więc jak żyć panie premierze,jak żyć ? Jak narazie wynika z tego że izolatka póki co najlepsza
  5. Nazwa kwadron wielokrotnie mi się przewijała obok uszu D:. A z tej ekipy kojarze fiato,samohina i Hernandeza,prace Khana też gdzieś tam widziałem D:
  6. Arhol

    Samotność

    Jeśli człowiek nie polubi siebie i własnego towarzystwa,czy niema tej stabilności we łbie,wszystko się sypnie,nawet jeśli ktoś nas polubi takimi jakimi jesteśmy - sami go odsuniemy uznając się za niegodnych/wstaw milion innych czynników i wyimaginowanych argumentów które są tylko u nas we łbie. A moi drodzy z ciekawości,jak wyglądały/wyglądają wasze relacje z "normalsami" - (przez to rozumiem osoby,które nie wiedzą co to goowniana samoocena,brak chęci do żywota itd i te które nigdy nie podjęły czy nie musiały podjąć żadnej formy leczenia) jesteście w stanie z nimi stworzyć sensowniejszą relacje jak "kumpel od kufla/kielicha" czy "najlepsiejsza psiapsióła która jest tylko wtedy gdy jest dobrze i jesteście na zakupach" czy coś więcej? Jeśli chodzi o mnie,kiedyś próbowałem zaufać rodzince,skończyło się giga failem,większość normalsów z dawnych lat - kontakt zerwany,wszystko straciło znaczenie i się rozpadło D: Na dziś tylko tyle co normalsy w robocie,ale szczerze powiedziawszy czasem mam ochotę rzygnąć dalej jak widzę gdy z nimi tam gnije. Nie spotkałem też jak dotąd (nie licząc znachorów - czyli psychologowie,psychiatrzy i terapeuci) "normalsów" które by były jakoś ogarnięte i mogły zrozumieć nas "świrów" - Może są wyjątki od reguły,ale zwykle "najedzony głodnego nie ogarnie" A jak u was to wygląda/wyglądało D: ?
  7. Aranjani, powaga zołzo,100% funtastyczności w funtastyczności i 2000% mendowatości do tego.
  8. Aranjani, widzisz kobieto,taki funtastyczny jestę.
  9. Aranjani, obijanie się po bębnie pralki (zołza też człowiek?) wyprać się musi może powodować stłuczenia i inne obrażenia zewnętrzne jak i wewnętrzne ciała - zalecam zaprzestanie takowej aktywności coby nie zagrażać życiu i zdrowiu a także skonsultować się z media markt celem dopytania się jak i do czego,prawidłowo używać pralki.
  10. Aranjani, taa,jasne tera ściemniaj że z psami byłaś,jak się gary pucowało bo włodarz postraszył gerwulfem i innymi pająkami,kuniowi to powiedz.
  11. mataforgana, czyli będzie fun [videoyoutube=GlRnx7wz0Q0][/videoyoutube]
  12. mataforgana, łe jak się na to zgadzasz to 0 funu. To ciebie będziemy wysyłać do gotowania zatem D:
  13. mataforgana, mówiłem o pucowaniu garów,nie gotowaniu. Co do gotowania - wody na herbate w czajniku elektrycznym nie spale. chyba... ._.
  14. mataforgana, Ok,tylko wygląda na to że póki co zołza poszła gdzie indziej. ciebie do garów nie wysyłam i tak wszyscy wiedzą że studenci mają zwykle 1 miskę i pakiet 1 razowych kubków na cały semestr,bezsens zatem
  15. mataforgana, czyżby poziom naszej dysputy jak i nomenklatura się waćpannie nie spodobały i uważa je waćpanna za oburzające D: ?
  16. Aranjani, koniec pyskówki gówniaro,do garów D:
  17. Aranjani, tak jest babo i nie pyskuj D: Żaden błąd D:
×