A ja mam takie pytanie.
Otóż wczoraj wieczorem przydarzyła mi się dziwna rzecz.
Dzisiaj czekała mnie podróż pociągiem.
Ogólnie nienawidzę jeździć pociągiem przez mosty (zawsze się boję że się zawali), a wiedziałam, że trasa, którą dzisiaj pojadę zawiera taki właśnie mój 'ulubiony' most.
Wczoraj wieczorem gdy o tym pomyślałam wpadłam prawie, że w panikę i już byłam gotowa zrezygnować z podróży, towarzyszyło temu kołatanie serca.
Sytuację opanowałam bardzo szybko, ale zastanawia mnie jedno.
Od jakiegoś czasu mam już lęki związane z podróżą pociągiem, ale miały one raczej słabe nasilenie i nigdy nie powodowały takich akcji.
Czy mam powody do niepokoju? Czy to może oznaczać, że mój stan się pogarsza?
Zastanawia mnie czy mam o tym powiedzieć terapeutce, czy może jeszcze przeczekać.