Skocz do zawartości
Nerwica.com

majcyk30

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez majcyk30

  1. Finlandia Witam. Rozumie cię że nie możesz uwierzyć iż to nerwica. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie wszystkie wyniki miałam dobre wyszła tarczyca. Ale mam ją pod kontrolą lekarza i biore leki. Ja mam różnie raz mam lepiej a raz gorzej. A kiedyś wogóle z łóżka nie wychodziłam tak się czułam. Kiedy po różnych badaniach stwierdzono nerwice to myślałam że świat oszalał. Dawniej nerwica kojarzyła mi się z osobą która rzuca krzesłami czy coś w tym rodzaju a nie że serce mi wali jak oszalałe a w głowie mam karuzele i ogólnie czuje się do niczego. Lekarze, psycholodzy tłumaczyli ja zaczełam czytać o tej chorobie. Pomyślałam że skoro na ból głowy czy tarczyce biore leki to spróbuje i na tą nerwice co mi zależy. Na efekty czekałam dwa miesiące i zaczełam wychodzić z łóżka małymi krokami. Teraz czasami mnie objawy somatyczne też dopadają i też czasami zaczynam się zastanawiać jak nerwica może poprzestawiać człowieka ale tak jest chodz często mamy wątpliwości. Poczytaj sobie ile forumowiczów ma nerwice a i tak biegają do lekarzy i dalej szukają czegoś czego niema. Ja też czasami biegam ale tylko żeby siebie uspokoić. Warto spróbować nic nie stracisz. Leki, terapia choćby spróbować.
  2. Witam. Ja mam koleżanke która jest chora na schizofremie i leczy się lekami oraz bierze zastrzyki raz w miesiącu. Niestety teraz przyjmuje dodatkowo leki na depresje. Również jest na rencie socjalnej ale też pracuje na pół etatu. Oprócz pracy i wyjścia do sklepu też nie lubi wychodzić z domu do mnie przyjdzie na kawe ale góra 20 min i ucieka do domu. W domu bardzo dużo rzeczy wykonuje jej mąż, czasami jak ich odwiedzam to aż mi go żal. Jak jej delikatnie zwracam uwage to się złości i mówi że jej męża zazdroszcze. Ogólnie hobby dla niej nie istnieje.Papieros i kawa jest ważna. Mam kolege schizofremika który jest inny chodzi do pracy wyjdzie do kina a jego hobby to sprzęt elektroniczny w przeciwieństwie od koleżanki to on lubi pogadać i lubi towarzystwo. Jeżeli chodzi o przeszłość to znam każdego nie mieli tajemnic a wręcz wydawało mi się że potrzebują to z siębie wyrzucić
  3. Marcin 1 Ja Cię doskonale rozumie. Też by mnie szlak trafiał gdybym widziała jak fagas traktuje matke. I pewnie też bym mu przywaliła żeby sobie nie myślał że mu wszystko wolno. Jeżeli się tu tak wszyscy upierają że to jej życie i ona wybiera to ok. Faktycznie jej życie i ona wybiera ale z całą pewnością na takie traktowanie bym też nie pozwoliła bynajmniej w mojej obecności. Chyba nie chcecie mi powiedzieć że kobieta lubi być bita czy poniewierana. To są ofiary które nie potrafią się wykopać z takiego związku. Czasami wierzą że będzie lepiej, ślepi miłośćią i stachem nie zawsze sobie umieją poradzić. Ja bym próbowała porozmawiać z mamą co tak naprawde stoi na przeszkodzie odejść od tego człowieka. Zapytałabym wprost czy lubi być tak traktowana itp.Pozdrawiam
  4. No ciekawe. Może też się zdecyduje.
  5. Życze dużo siły.Pozdrawiam
  6. Dokładnie też coś takiego przechodziłam ale mój lekarz powiedział że daje sobie ręce i nogi uciąć iż niemam żadnej shizofremi. To są nasze lęki i pod ich wpływem się wkręcamy. Skoro deprecha to nie szukaj nic na siłe jak pójdziesz do swojego lekarza to mu powiedz co cię trapi a napewno wybije ci to z głowy. Pozdrawiam
  7. Kurcze 33lata to chyba jeszcze nie.
  8. Witam. Chcę powiedzieć że alkocholik który chodzi na terapie i popija świadczy to iż chodzi dla rodziny i znajomych żeby się odczepili nie dla siebie. To że odszedł jest przykre ale wierz mi on tego tak nie przeżywa jak ty teraz może się spokojnie napić. Alkoholik zawsze wybierze alkohol. No chyba że naprawde będzie chciał skończyć z piciem ale to on musi chcieć. Nikt i nic go do tego nie zmusi. Nie dziwie się to forumowiczą że każą ci uciekać, alkoholik to najlepszy kombinator. Już na samym początku ci mówi jestem alkoholikiem ale chodze na terapie a to że czasami się napije to co typowe u alkoholika mechanizmy obronne. Ciężko ci jest i się nie dziwie chciała byś mu pomóc ale nie dasz rady , grożby,prośby nie pomogą. Nie pakuj się w to jeżeli pije bo zawsze będziesz na drugim miejscu i wierz mi życie z alkoholikiem jest przekichane.
  9. Witam. Mi również wypadają włosy stosowałam tabletki , maski, woski, i tone różnych żeczy. Niestety w moim przypadku anemia i tarczyca się do tego przyczyniła. Ale już w normie wyniki biore leki na tarczyce a włosy wypadają tylko że mniej. Czyli chyba nerwica robi swoje.
  10. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Ree 33 Gratuluje dobry początek. Ja zawsze sobie mówiłam dziś nie pije, a jutro niewiem i tak mineło 9 lat. Choć trudno na początku mi było spojrzyć, na świat trzeżwym umysłem. A do tego zobaczyć co alkohol zrobił z moim życiem, trudno jak cholera jest ale się da. Wiem że jeśli człowiek sam chce przestać to jest światło w tunelu. Niewiem o jakich tabletkach tu ci piszą bo ja ich nie zażywałam. Nie rozumie tu stwierdzenia forumowicza że pijak nie jest alkoholikiem bo pije codziennie i ma rodzine. Głupota totalna jest wiele osób co żyją z alkohoikami mają rodziny a nadodatek są lekarzami prawnikami itp. i doskonale się z tym kryją. Nie każdy alkoholik musi stać pod sklepem i pić. Alkoholicy są różni ale jedno co ich łączy to brak kontroli nad piciem. Ja kończąc z piciem musiałam odwalić się od całego towarzystwa pijącego, nauczyć się żyć po trzeżwemu , znajć zajęcie, no i potem nauczyć się z tym żyć umieć odmawiać picia. Dobrze że chodzisz na terapie tam się też dużo dowiesz. Trzymam kciuki. -- 12 sty 2013, 03:04 -- .Nie wiem tylko czy zaczyna się ją od detoksu na oddziale dziennym czego chciała bym uniknąć ale jak będzie trzeba :?Można iść od razu na grupową, indywidualną jak to jest? Na detoks idą osoby które nie poradzą sobie same z odstawieniem i objawami abstynęcyjnymi. Na dzienny odział warunkiem jest być trzeżwym. Zresztą terapeuta indywidualnie każdemu powinien doradzić. Pozdrawiam
  11. majcyk30

    Nerwica, a wzrok

    No dokładnie bvb 25 nakręcać to się potrafimy nieżle. Ja ostatnio też byłam w markecie i było super zero lęków światło mi nie przeszkadzało dobrze widziałam. Byłam z mamą która wiecznie do mnie gadała i czymś zajmowała zapomniałam o całym świecie niemiałam nawet czasu myśleć jak się czuje. Pozatym dobrze wiedziałam że z marketu przy mamie uciec nie moge. A pewnie jak bym była sama to już przed wejściem zaczynałabym się zastanawiać jak się czuje i czy dam rade coś kupić. Zresztą z ciotką jak byłam w makro było to samo całą godzine tam łaziłam i spoko.
  12. majcyk30

    Nerwica, a wzrok

    Witam. bvb 25 ja przez ponad tydzień dobrze widziałam temu się nie pokazywałam na forum. Coś cudownego niemogłam się nacieszyć wszędzie mnie było pełno. Goniłam na ryby na grzyby po znajomych dosłownie wszędzie mnie było pełno. Sama niewiem czym to spowodowane czy tak się nakręciłam czy leki zaczeły działać chociaż dzisiaj już jest gorzej mam nadzieje że znowu będzie lepiej. Myśle że nie masz astygmatyzmu bo byłeś u okulisty i nic takiego ci nie stwierdził . No ale my tak mamy że wolimy sprawdzać takie rzeczy.
  13. Anka 00 Ja też mam tą książke przeczytałam ją troche mi pomogła teraz czytam książke" Jak pokonać lęki i ataki paniki" też fajna.
  14. majcyk30

    Nerwica, a wzrok

    byb 25 A to ciekawe z tymi okularami jak je wypróbujesz daj znać jak działają. zenon 1989 też się często zwieszam. Czytałam twój post i cholera faktycznie też tak mam. Mimo iż czuje się dobrze w aucie mam wrażenie że niebardzo wiem jak przejechałam z jednego miejsca na drugie. Nie zawsze tak mam ale zdarza mi się tak czasami troche mnie to przeraża.
  15. jovana 80 ból głowy potęguje strach a strach ból głowy. Przerabiałam to długo mnie głowa bolała a fakt że kiedyś byłam pobita potęgował mój strach że mam guza mózgu. Jak już wcześniej pisałam lądowałam u neurologów, laryngologów na pogotowiach niemal byłam pewna że tam coś mam a ból nie pozwolił mi funkcjonować. Tabletki przeciwbólowe żadne nie pomagały. W końcu zostawili mnie na obserwacji w szpitalu zdiagnozowali tylko krzywą przegrode o której ci pisałam i napięciowe bóle głowy.Po zabiegu przegrody ból minął ale pewnie dlatego iż psychicznie się uspokoiłam że tam do cholery nic niema. Ty napewno też nic tam nie masz.
  16. Witaj. czarna megi. Cała procedura trwa trudno ale mam nadzieje że się skończy pozytywnie dla ciebie i syna.I w końcu będziecie razem szczęśliwi. Z tego co piszesz to poukładałaś sobie życie i zrozumiałaś napewno też niektóre błędy które zresztą każdy z nas popełnia. Ważne że się podniosłaś i walczysz o syna który jak piszesz chce wrócić do domu.Tego wam życze a tobie dużo siły i wiary. Pozdrawiam
  17. majcyk30

    Nerwica, a wzrok

    Nie robiłam bo dopiero skończyłam brać antybiotyki bo byłam chora i lekarka kazała odczekać . Więc w przyszłym tygodniu pójde. A ty byłeś u lekarza coś nadmieniałeś o wtorku.
  18. Rozumiem. Czyli twoja mama czuje że masz do niej żal , widzi że coś cię męczy i martwi się o ciebie tak jak ty o nią. Ja bym poszła do tej psycholog która cię zostawiła z tym rozgrzebanym tematem skoro tamtego psychologa masz po nowym roku. Spróbuj się zdobyć i idz pogadać zobaczysz co z tego wyjdzie może nie będzie tak żle. To że cię zostawiła mówiąc że jesteś dorosła to głupota ale się zbytnio nie przejmuj ja też jestem dorosła ale ze swoimi problemami również sobie nie radze. Całe życie się uczymy i nikt nie jest doskonały.
  19. Jakie są dzisiaj stosunki z twoją mamą wracałyście jeszcze do tego tematu?
  20. To może na początek spróbój zaprosić jakąś koleżanke mamy żeby ją na spacer wyciągła. Albo wnusia niech podejdzie do niej i zapyta czy pójdzie z nią na spacer. Albo tata kurcze niewiem ale wszystkie chwyty w tej sytuacji dozwolone.
  21. Niema nic gorszego jak bezradność. A twoja mama jak nie ma kompa to czym się teraz zajmuje. Wychodzi na jakieś spacery do koleżanek robi coś innego?
  22. Ja uważam że ancypol ma racje. Owszem można zrobić coś dla siebie i umilić sobie czas na grach nie ma w tym nic złego ale bez przesady. Pozatym martwi się o mame widząc ile czasu spędza przed komputerem i jak reaguje kiedy jej się go chce zabrać. Raczej agresywna reakcja nie jest poprawna tylko budzi niepokój i lęk córki o matke. Spróbuj na początek porozmawiać z mamą, poprosić o wizyte u psychologa.
  23. Nierozumię co to za argument że powinnaś iść do faceta a jaka to różnica nierozumię. Rany współczuje ci. Ale z dwojga złego jeżeli zastanawiasz się czy nie iść do tej której wysłałaś meila możesz spróbować, wsumie nie zaszkodzi. Gorzej nie będzie powiedz jej że czujesz się nierozumiana i zagubiona jeśli zdecydujesz do niej iść.
  24. majcyk30

    Nerwica, a wzrok

    Wiesz ja wymyśliłam sobie siłownie żeby się gdzieś ruszyć coś robić. Poszłam bałam się jak cholera ale weszłam i zaczełam z instruktorem od bieżni spokojnie, tętno skoczyło mi tak że trener dopytywał czy nie jestem chora na serce stał przy mnie i mnie pilnował. Powiedziałam mu że mam nerwice lękową ale po pół godziny już kończyłam trening bo zaczełam się masakrycznie bać. Oczywiście już tam nie pójde dopółki nie zrobie wysiłkowego u kardiologa. Wiesz ja niemiałam czegoś takiego żeby mi klatke chciało rozerwać, ale to że nie oddychałeś to ze strachu tak jakby człowiek zapominał że ma oddychać też tak czasami mam. Ja jutro ide na badania morfologi bo ciągle jestem zmęczona,śpię nic mi się niechce, więc idę sprawdzić czy anemia mi się nie wróciła gdyż mam słabą przyswajalność żelaza i muszę to kontrolować.
  25. majcyk30

    chcą mnie wrobić!!

    Zgadzam się z tobą w zupełności. Ona musi chcieć a nie zapierać się.
×