Skocz do zawartości
Nerwica.com

majcyk30

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez majcyk30

  1. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Michał Ha..ha..skąd ja to znam. Też takie teksty słyszałam zero alkoholu w domu, omijać bary i imprezy zakrapiane itp. Najlepiej to chodzić kanałami. Parodia totalna. Ja jak wyszłam z detoksu poprosiłam ciotke o prace za barem ciotka mi poszła na ręke i zaczełam lać różny alkohol. Stwierdziłam że albo się z tym zmierze i naucze żyć albo będe leżała nawalona pod barem.Mineło 9 lat i nadal nie pije chodze wszędzie gdzie tylko zechce. Nawet jak są moje urodziny to kupuje alkohol częstuje gości a sama pije sok. Po tylu latach już się nauczyłam wszystkiego. Niepozwole by jedna butelka rządziła moim życiem i tyle. Niepowiem nie było lekko na początku ale się zaparłam i tyle. Teraz z tego co czytam alkoholicy dostają jakieś tabletki jak ja rzucałam picie czegoś takiego nie było. Ale kibicuje każdemu kto z tym nałogiem walczy. A terapeutka jest idealna taka która sama była alkoholiczką, każda inna to książkowa oczytana nie ma pojęcia o czym gada. Jeśli jej powiesz że z czymś się nie zgadzasz to ci powie że cyganisz bo w ich durnych książkach pisze inaczej. Kiedy na terapi 20 razy mówiłam że jestem alkoholiczką to mi terapeutka powiedziała że niby to mówie a tak naprawde w to nie wierze. K...a oszaleć można było.
  2. Ania Dla pociechy mogę powiedzieć że miałam trzy narkozy i żyje także niemartw się.
  3. fuzzystone Toś mnie teraz podładował. Kiedy miałam ataki też myślałam że zemdleje a puls mi zasuwał nie pomyślałam o tym że przy omdleniu jest odwrotnie.
  4. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Swietnie wam idzie tak trzymać.
  5. majcyk30

    Witam Pomocy !!!!

    Miki 8510 Ja też borykałam się z szybkim biciem serca to jakaś masakra. Też tak mam że czasem wstaje z łóżka a serce mi wali jakbym maraton przeleciała, czasem najmniejszy wysiłek sprawia serce do szybkiego bicia. Goniłam po lekarzach ekg,echo,holter wszystko ok. Mój lekarz stwierdził iż mam słabą kondycje a nerwica jeszcze to potęguje. Fakt nie pracuje i wszedzie jeżdze autem, zero ruchu. Więc zapisałam się na siłownie na bieżni szłam spacerkiem a puls 166 przestraszyłam się i już więcej nie poszłam na siłownie. Wybrałam się do kardiologa prywatnie i to opowiedziałam. Dostałam wysiłkowe i holter dopiero w lutym. Lekarz kazał codziennie ćwiczyć po 5min gdyż mam orbitka w domu a potem zwiększać czas.Dostałam milokardin gdyż propropanol obniża mi ciśnienie a ja mam niskie. Teraz kiedy serce mi wali to biore te krople i przechodzi. ale wysiłkowe zrobie dla siebie i tak bo my nerwicowcy zawsze szukamy dziury w całym. Jeżeli chodzi o bóle karku pleców to ja też to mam to jest zapalenie mięśni na tle nerwowym kiedy się długo stresuje zawsze coś mnie boli w zależności na jaki mięsień trafi. Także to norma. Acha ddostałam od kardiologa jeszcze magnez z wit.b
  6. Patrycha 23 Piszesz iż kiedy wychodzi twój facet to grożby i prożby nie pomogą.Alkoholik zawsze wybierze alkohol. Przykre to iż facet nie wraca na noc nie odbiera telefonu niewiadomo gdzie jest i co robi. Ja bym zaraz miała zdrade w głowie i przykro by mi było że dziecko go nie obchodzi ani ja.Nie zastanawia się co wtedy czujesz ale tacy są alkoholicy mają wszystkich gdzieś. Rano na kacu moralnym mają wyrzuty ale za chwile robią to samo. To że jest trzeżwy i jest inny to normalne. Nie daj się złudzić tylko wtedy z nim pogadaj co o tym myślisz i jaki masz do tego stosunek i wygoń go na terapie. Chociaż dobrze wiemy że to on sam mausi chcieć. Jeśli nie będzie się leczył nie oszukujmy się nic się nie zmieni. Nie będe ci pisać co masz zrobić bo to twoje życie i zrobisz co zechcesz. Żadne dziecko go nie odmieni to nie jest lekarstwo na jego chorobe. Także nie łudz się tą nadzieją. Ja nie pije 9lat i wierz mi wiem do czego jest zdolny alkoholik. A jeżeli mu czymś zagrozisz to zrób to a nie obiecuj. Dużo ludzi ci tu pisze żebyś go zostawiła niestety czasami taki krok jest w stanie potrząsnąć alkoholika lecz nie zawsze. Musisz sama zdecydować czy tak chcesz żyć. Nie jestem wrogiem alkoholików lecz wiem że z nimi trzeba twardo. Niema zmiłuj się. Pozdrawiam
  7. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Calineczka jak tam umówiłaś się do tej psycholog?
  8. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Michał 1972 Ja przeszłam odwyk w Bulowicach 6-tygodni i po pół roku zapiłam. Potem przeszłam detoks 2 tygodnie i od tego momentu nie pije czyli 9 lat. Dokładnie tak samo mi mówili że bez terapi zapije po miesiącu. Wszyscy mnie gnali na terapie dzienną więc poszłam i po pierwszej wizycie już zrezygnowałam. Ich regółki książkowe mnie dobijały znałam je na pamięć, a połowa uczestników prosto z terapi szła do baru. Radze sobie do dziś bez terapi niepotrzebuje jej tak jak ty. Ale nie chciałabym tu nikogo namawiać by z terapi rezygnował bo znam ludzi którzy dzięki terapi nie piją.
  9. Justine 28 Schizofremik jeśli nie przyjmuje leków to ma nawrót choroby i tak było w przypadku twojego narzeczonego. Czasami jest tak że schizofremik bierze leki i dostaje nawrót bo się na nie uodparnia. W szpitalu bedzie się tak długo leczył dopółki nie stwierdzą że jest na tyle zdrowy iż mogą go puścić do domu. Dasz sobie rade, ale życie z schizofremikiem nie jest łatwe. Napewno nie może przerywać leczenia nawet po wyjściu ze szpitala.
  10. Cady 14 Ja myśle że luna musi przeżyć to co ty i wtedy dopiero zrozumie o przed czym ją przestrzegano.
  11. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Polecam ci ją szczerze. Ja zamiast na olszówki chodzić na nfz do psychologa wole rzadziej a do niej. Zobaczysz że babeczka naprawde jest fajna.
  12. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Nie masz się czego obawiać babka naprawde jest super. Niewiem ile masz lat ale babka jest w średnim wieku. Naprawde można z nią gadać o wszystkim. Ja się przed nią otwieram i czuje się słuchana i rozumiana. Moja koleżanka z kolei bardziej jest wstydliwa i małomówna a wyszła zadowolona.
  13. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    To właśnie ona mi ładuje baterie. Ja zawsze jak tylko mnie stać to do niej ide. Super babka. Wziełam tam moją kumpele i też jest zadowolona.
  14. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Calineczka ja właśnie do niej chodze ona na Kustronia przyjmuje
  15. Dokładnie nie katuj się myślami poprostu się dowiedz . Zrób tą krew.To prawda przy tym schorzeniu trudniej zajść w ciąże. Jeżeli chodzi o zabezpieczenie to nie chodzi tu tylko o ciąże ale o różne choroby weneryczne też.
  16. Ja to odrazu bym zrobiła następny test z rana. Skoro nie ma wiarygodnego wyniku. A najlepiej chyba z krwi. Piszesz że wyszła ci druga kreska ale słaba ja tak miałam jak byłam w drugim miesiącu ciąży. A przyczyny dolegliwości miesiączkowania bym szukała do skutku na twoim miejscu. My tu możemy gadać ale ty musisz zadziałać.
  17. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Calineczka to fajnie. Mój facet też się troszczył lecz problem w tym że ja non stop jestem na coś chora. Jak nie anemia to półpasiec, to helikobakter pyroli i gastroskopia, tarczyce wyleczyłam potem szpital i potworne bóle głowy zakończone zabiegiem przegrody gdzyż uciskała gałki oczne i dostałam ciśnienia śródgałkowego. Między czasie grypa i alergia którą obecnie przerabiam. Także chyba już się poddał. l
  18. Anka 00 Wszystko będzie dobrze nie przejmuj się. Ja przerabiam zawał już po raz drugi to jakaś masakra ta nerwica.
  19. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Ja za psychologa 80zł więc gdybym chciała chodzić 2razy w tygodniu to 640zł poprostu mnie nie stać.Fajnie że masz w okół siebie życzliwe osoby. Bo mój facet to niebardzo rozumie. -- 24 sty 2013, 00:49 -- Chodze do psychologa jak mnie stać nie zastanawiam się czy ma sens gdyż babka mi ładuje baterie.
  20. Tak coś w tym jest. Objawy zdecydowanie się nasilają .
  21. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Witam wszystkich. Calineczka ja też chodzę na Kustronia do psychiatry prywatnie. Do psychologa również na Kustronia ale rzadko bo prywatnie. Chodziłam na Olszówki na grupową ale dałam rady tylko tydzień ze względu na bóle głowy przez które wylądowałam w szpitalu. Chodzi ktoś do psychologa na nfz?
  22. Liper 14 Każdy reaguje inaczej na leki ja jak zaczełambrać Mozarin na nerwice przez pierwsze dwa tygodnie nie mogłam sobie poradzić strachy, panika myślałam że też je odstawie. Spanikowana zadzwoniłam do lekarki prosiła żebym jeszcze troche wytrzymała no i przeszło.
  23. Moja koleżanka ma ślub cywilny dostała go bez problemu i nikomu się nie musiała spowiadać że ma schizofremie.Kościelnego nie ma ale dlatego że jej mąż jest innej wiary.
  24. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Re33 Mi też się za pierwszym razem nie udało rzucić picia. Ale nie dawałam za wygraną. I ty też się nie poddawaj.
  25. Pssyche Wiesz co ta moja kumpela też ma taki ja to nazywam diabli wzrok ale tylko przy nawrotach go ma. Ja co prawda nie mieszkam z nią ale zawsze wiem kiedy ma nawrót. Najgorszą rzeczą jaką zrobiła przy nawrocie to oblała domownika wrzątkiem bo miała jakąś wizje. Ale teraz już po właśnie psychoterapi jak sama twierdzi poznaje znaki i jest bogatsza o wiedze. Teraz nawroty już nie są takie straszne i na szczęście przychodzi i mówi że coś się z nią dzieje. W szpitalu też była przypinana pasami czasami się agresywnie zachowywała a czasami dla jej bezpieczeństwa ją przypinano. Ostatnio miała nawrót mimo leczenia podobno się na leki uodporniła.Ogólnie schizofremie są różne ale czasami z jednej schizofremi można przejść też inny gatunek.Jeśli jest zalecana psychoterapia warto na nią pójść i spróbować.
×