Skocz do zawartości
Nerwica.com

majcyk30

Użytkownik
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez majcyk30

  1. Wiola Dokładnie tak jest. Kiedy trzeba było się wziąść w garść wszyscy zaczeli się uczyć i zaliczali przedmioty ja w tym nie widziałam sensu wolałam pić to mnie bardziej kręciło niż nauka. Bardzo szybko się uzależniłam nie musiałam się długo rozkręcać. rredbull Ja jestem trzeżwa i się z tego ciesze że pozbyłam się życia w którym żyłam bo było okropne. Nie musze się niczego uczyć czy dokształcać przeżyłam to na własnej skórze. A co do terapeutów o których wyżej wspominasz to masz racje ale oni nie mogą za ciebie przestać pić pomogą ci zrozumieć problem a reszta zależy od samego człowieka
  2. Wiesz ja zaczełam w liceum dla towarzystwa poprostu kręciło mnie towarzystwo które piło alkohol i się dobrze bawiło. Zaczynaliśmy sporadycznie z czasem częściej. I tak się zaczeła moja przygoda z alkoholizmem niby niewinnie a jednak.
  3. Wiesz ja zaczełam w liceum dla towarzystwa poprostu kręciło mnie towarzystwo które piło alkohol i się dobrze bawiło. Zaczynaliśmy sporadycznie z czasem częściej. I tak się zaczeła moja przygoda z alkoholizmem niby niewinnie a jednak.
  4. Ta jasne. Każdy alkoholik pije bo niema kontroli nad piciem i to jest efekt picia każdego alkoholika. W leczeniu nałogu jest ważne zaparcie się a nie jakieś lęki. Ja kolego nie pije 9lat i nie odmrażałam jakiś uczuć i nie zapijałam lęków piłam bo niemiałam nad tym kontroli i tyle. Więc nie opowiadaj mi tu bajek bo temat znam od podszewki.
  5. Ta jasne. Każdy alkoholik pije bo niema kontroli nad piciem i to jest efekt picia każdego alkoholika. W leczeniu nałogu jest ważne zaparcie się a nie jakieś lęki. Ja kolego nie pije 9lat i nie odmrażałam jakiś uczuć i nie zapijałam lęków piłam bo niemiałam nad tym kontroli i tyle. Więc nie opowiadaj mi tu bajek bo temat znam od podszewki.
  6. Przyczyna nałogu? Pierwsze słysze.
  7. Przyczyna nałogu? Pierwsze słysze.
  8. Tachykardia również występuje przy tarczycy i anemii. Ja to przerabiałam.
  9. Tachykardia również występuje przy tarczycy i anemii. Ja to przerabiałam.
  10. Perla86 Och przepraszam czyli kobitką jesteś ok Wiesz ja też tak mam umyje podłoge i serce wali jakbym maraton przebiegła ale niema się co dziwić bo naprawde kondychy zero i dlatego serce się tak zachowuje.A teraz jak bije przy najmniejszym wysiłku to człowiek się stresuje jak głupek a sam to serce do tego doprowadził. Dlatego chciałam wrócić do kondycji. Poza tym nerwica też w tym pomaga. Dostałam krople na szybkie kołatania ale bardzo rzadko je stosuje bo wiem że tak ma być. Ja za holter 90zł płaciłam a ech i wysiłkowe na nfz mam załatwione.
  11. Perla86 Och przepraszam czyli kobitką jesteś ok Wiesz ja też tak mam umyje podłoge i serce wali jakbym maraton przebiegła ale niema się co dziwić bo naprawde kondychy zero i dlatego serce się tak zachowuje.A teraz jak bije przy najmniejszym wysiłku to człowiek się stresuje jak głupek a sam to serce do tego doprowadził. Dlatego chciałam wrócić do kondycji. Poza tym nerwica też w tym pomaga. Dostałam krople na szybkie kołatania ale bardzo rzadko je stosuje bo wiem że tak ma być. Ja za holter 90zł płaciłam a ech i wysiłkowe na nfz mam załatwione.
  12. Perla 86 Ogólnie jest tak że my nerwicowcy jesteśmy wyczuleni na różne dolegliwości. Ja miałam szybkie bicie niemiarowe jak mi się wydawało ale uznałam że to nerwica i chciałam z tym walczyć sama i nie przejmować się. Postanowiłam poprawić kondycje i zapisałam się na siłownie już po pierwszym wysiłku na bieżni spacerując wolnym tępem miałam taki puls że trener się zaniepokoił. Więc udałam się do kardiologa i dostałam holter na to tętno, potem echo i wysiłkowe żebym mogła wrócić na siłownie i się nie stresować. Gdyby trener się nie odezwał pewnie bym się az tak nie przejeła. Ale ogólnie zero kondycji i nerwica swoje robią także się nie stresuj zbadany jesteś więc jest ok. To minie jak się nie będziesz stresował i wsłuchiwał w serce.
  13. Perla 86 Ogólnie jest tak że my nerwicowcy jesteśmy wyczuleni na różne dolegliwości. Ja miałam szybkie bicie niemiarowe jak mi się wydawało ale uznałam że to nerwica i chciałam z tym walczyć sama i nie przejmować się. Postanowiłam poprawić kondycje i zapisałam się na siłownie już po pierwszym wysiłku na bieżni spacerując wolnym tępem miałam taki puls że trener się zaniepokoił. Więc udałam się do kardiologa i dostałam holter na to tętno, potem echo i wysiłkowe żebym mogła wrócić na siłownie i się nie stresować. Gdyby trener się nie odezwał pewnie bym się az tak nie przejeła. Ale ogólnie zero kondycji i nerwica swoje robią także się nie stresuj zbadany jesteś więc jest ok. To minie jak się nie będziesz stresował i wsłuchiwał w serce.
  14. perla86 Ja też tak mam dzisiaj chodze z holterem ale mój kardiolog kazał jeść magnez. Bóle serca mam co jakiś czas okazało się że to nie serce tylko mięśnie międzyżebrowe. Dzisiaj też pobolewa ale już jestem bardziej spokojna bo wiem że to nie serce. Normalnie gdybyśmy nie byli nerwicowcami nie przejmowalibyśmy się. A tak to się nakręcamy sami. Ja nawet na siłownie nie pójde bo tętno mi wali jak szalone.Raz poszłam i tetno mi tak szalało że zrezygnowałam. Przy nerwicy mam zero ruchu i serce wariuje jak ma lekki wysiłek. Dlatego robie holter,echo,i wysiłkowe a potem zaczne ćwiczyć pomału przy wskazówkach kardiologa.
  15. perla86 Ja też tak mam dzisiaj chodze z holterem ale mój kardiolog kazał jeść magnez. Bóle serca mam co jakiś czas okazało się że to nie serce tylko mięśnie międzyżebrowe. Dzisiaj też pobolewa ale już jestem bardziej spokojna bo wiem że to nie serce. Normalnie gdybyśmy nie byli nerwicowcami nie przejmowalibyśmy się. A tak to się nakręcamy sami. Ja nawet na siłownie nie pójde bo tętno mi wali jak szalone.Raz poszłam i tetno mi tak szalało że zrezygnowałam. Przy nerwicy mam zero ruchu i serce wariuje jak ma lekki wysiłek. Dlatego robie holter,echo,i wysiłkowe a potem zaczne ćwiczyć pomału przy wskazówkach kardiologa.
  16. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    sweethomealabama Wiesz ja jak zdecydowałam się na odwyk zamkniety też musiałam tam głośno powiedzieć że jestem alkoholiczką na początku tak jak tobie nie przechodziło mi to przez gardło i mówiłam to dla świętego spokoju. Patrzyłam na niektórych zaniedbanych i po twarzy totalnie zniszczonych i myślałam że przecież ja taka nie jestem. Dopiero pobyt tam uświadomił mi jak bardzo jestem w błędzie. Też się wstydziłam tym bardziej iż byłam tam najmłodszą alkoholiczka. Zawsze uważałam alkoholików za takie dno społeczne dopółki sama nią nie zostałam i niezrozumiałam problemu choroby. Wiesz ja tam przy tych ludziach czułam się rozumiana i mogłam z nimi pogadać a oni mnie rozumieli bo człowiek który tego nie doświadczył nie rozumie co tak naprawde przechodzimy.
  17. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    sweethomealabama Wiesz ja jak zdecydowałam się na odwyk zamkniety też musiałam tam głośno powiedzieć że jestem alkoholiczką na początku tak jak tobie nie przechodziło mi to przez gardło i mówiłam to dla świętego spokoju. Patrzyłam na niektórych zaniedbanych i po twarzy totalnie zniszczonych i myślałam że przecież ja taka nie jestem. Dopiero pobyt tam uświadomił mi jak bardzo jestem w błędzie. Też się wstydziłam tym bardziej iż byłam tam najmłodszą alkoholiczka. Zawsze uważałam alkoholików za takie dno społeczne dopółki sama nią nie zostałam i niezrozumiałam problemu choroby. Wiesz ja tam przy tych ludziach czułam się rozumiana i mogłam z nimi pogadać a oni mnie rozumieli bo człowiek który tego nie doświadczył nie rozumie co tak naprawde przechodzimy.
  18. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Kalebx3 Ta..pamiętam jak ja uważałam że umie pić wekeendowo przez dwa pierwsze wekeendy dałam rady a potem popłynełam tak że nie jeden by marzył o takim długim wekeendzie. sweethomealabama Pewnie idz na AA dobrze ci Kalebx3 radzi. Strach ma tylko wielkie oczy zawsze pierwszy raz jest stresujący bo niewiemy czego się spodziewać. Tam są ludzie którzy doskonale cię rozumieją i przechodzą to co ty, niczego się nie wstydz tam są wszyscy równi.
  19. majcyk30

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Kalebx3 Ta..pamiętam jak ja uważałam że umie pić wekeendowo przez dwa pierwsze wekeendy dałam rady a potem popłynełam tak że nie jeden by marzył o takim długim wekeendzie. sweethomealabama Pewnie idz na AA dobrze ci Kalebx3 radzi. Strach ma tylko wielkie oczy zawsze pierwszy raz jest stresujący bo niewiemy czego się spodziewać. Tam są ludzie którzy doskonale cię rozumieją i przechodzą to co ty, niczego się nie wstydz tam są wszyscy równi.
  20. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    A to wszystko tłumaczy fajna babeczka lubię ją bardzo.
  21. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    A to wszystko tłumaczy fajna babeczka lubię ją bardzo.
  22. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Calineczka czy ty przypatkiem nie chodzisz do Rutkiewicz?
  23. majcyk30

    [Bielsko-Biała]

    Calineczka czy ty przypatkiem nie chodzisz do Rutkiewicz?
  24. Wiesz troche ci się dziwie niby widzisz że krzywdzi ludzi do koła a mimo wszystko go żałujesz. Ja bym nie mogła znieść faceta który jedną noc spędza ze mną a potem tydzień go niema i niewiadomo co robi i gdzie się podziewa. To że jest przystojny jak to opisujesz mnie by nie ruszało wolałabym faceta z bogatym wnętrzem niż wyglądem. Piszesz iż nie potrafisz od niego odejść bo go kochasz ok twoja sprawa. A z tego co piszesz to on sobie przychodzi i odchodzi kiedy chce i wcale się nie przejmuje tobą. Myśle że musi się jeszcze troche wydarzyć żebyś zrozumiała że facet bez uczuć jest kiepski do życia.
  25. Wiesz troche ci się dziwie niby widzisz że krzywdzi ludzi do koła a mimo wszystko go żałujesz. Ja bym nie mogła znieść faceta który jedną noc spędza ze mną a potem tydzień go niema i niewiadomo co robi i gdzie się podziewa. To że jest przystojny jak to opisujesz mnie by nie ruszało wolałabym faceta z bogatym wnętrzem niż wyglądem. Piszesz iż nie potrafisz od niego odejść bo go kochasz ok twoja sprawa. A z tego co piszesz to on sobie przychodzi i odchodzi kiedy chce i wcale się nie przejmuje tobą. Myśle że musi się jeszcze troche wydarzyć żebyś zrozumiała że facet bez uczuć jest kiepski do życia.
×