O właśnie, jedyny sport na zimę dla mnie - łyżwy, uwielbiam, może się skuszę za jakiś czas
Razorbladerka_, to zazdroszczę, chciałabym mieć bliżej do plaży, tak żeby 'na piechtę' można było iść
Razorbladerka_, powiadasz, że 'sąsiadka'?
Ja nie za bardzo lubię biegać, wolę rower, rolki... Może jak przyjdzie wiosna, to i pobiegam. Jak jest zimno, to mało co mi się chce
Pamiętam jak kiedyś paliłam sobie kadzidełka dzień w dzień, to mama zawsze z pretensjami, że się narkotyzuję W sumie, od dawna nie paliłam, chyba się zaopatrzę w kadzidełka, świeczki też może kupię
secretladykkk, prawdę mówiąc sama sobie wymieniłam, na mianserynę. Teraz na szczęście już zażywam leki pod okiem lekarza;)
Skoro też masz swojego lekarza, na pewno krzywdy Ci nie zrobi (mam nadzieję) i pomoże z tego zejść.