hasacz, nie o ryj tu idzie, to dosyć płytkie... Może problem jest w tym, że właśnie na takie laski trafiasz. Ale to takie może, może, nie znam Cię, więc ciężko coś zasugerować.
Miałam na myśli to, że taki romantyk, niemalże ideał, nie zawsze jest tym ideałem tak do końca, nikt nie jest idealny. Nie twierdzę, że jak romantyk, to od razu pierdoła Takie pieprzenie, że jak romantyk, to mnie nie zrani, będzie jak w bajce, książę wyśniony, bla bla, gówno prawda