Skocz do zawartości
Nerwica.com

sleepwalker

Użytkownik
  • Postów

    988
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sleepwalker

  1. Gdyby to było takie łatwe... często mi się wydaje, że nawet mój chłopak czy mama lepiej sobie radzą i akceptują mój stan niż ja sama. Mi coraz trudniej z nim żyć. Dawka88, nie wiem czy ja w przyszłości nie wyjadę. Są takie plany, ale nie widzę siebie ze swoją nerwico-depresją gdzieś w zupełnie nowym otoczeniu. Podziwiam osoby, które się na to zdobędą, a przede wszystkim odnajdą w tym nowym miejscu.
  2. A u was to wszystko się pojawiło przez leki? Jak było wcześniej?
  3. A u was to wszystko się pojawiło przez leki? Jak było wcześniej?
  4. sleepwalker

    Samotność

    Mi się wydaje, że najlepiej poznać kogoś na jakiś wydarzeniach, załóżmy jakimś wykładzie - bo wtedy i wspólny temat się od razu znajdzie. A na spotkania, nawet takie nieudane, warto chodzić. Mimo wszystko jakoś nas i obraz osoby, z którą moglibyśmy się związać to kształtuje.
  5. sleepwalker

    Samotność

    Mi się wydaje, że najlepiej poznać kogoś na jakiś wydarzeniach, załóżmy jakimś wykładzie - bo wtedy i wspólny temat się od razu znajdzie. A na spotkania, nawet takie nieudane, warto chodzić. Mimo wszystko jakoś nas i obraz osoby, z którą moglibyśmy się związać to kształtuje.
  6. Mnie najbardziej męczy takie nagłe przeskakiwanie z nastroju na nastrój. Raz pełna energii i na czymś mi zależy, a chwilę późnieji rzuciłabym wszystko w piz**. O wiele częstsza i dłuższa jest ta druga opcja
  7. Mnie najbardziej męczy takie nagłe przeskakiwanie z nastroju na nastrój. Raz pełna energii i na czymś mi zależy, a chwilę późnieji rzuciłabym wszystko w piz**. O wiele częstsza i dłuższa jest ta druga opcja
  8. Mi w sumie podczas derealizacji wiele rzeczy jest obojętnych chyba. Chociażby ostatnio - miałam świetny humor przez pół dnia, potem przyszłam na zajęcia i... nagle coś przeskoczyło. Nie spodobało mi się to co widziałam. Nudni ludzie, nudna rzeczywistość. Wyłączyłam się. Wtedy siadam sama, do nikogo nic nie mówię. Nie wiem czy wtedy bardziej czuję się źle, czy mi jest wszystko obojętne.
  9. Mi w sumie podczas derealizacji wiele rzeczy jest obojętnych chyba. Chociażby ostatnio - miałam świetny humor przez pół dnia, potem przyszłam na zajęcia i... nagle coś przeskoczyło. Nie spodobało mi się to co widziałam. Nudni ludzie, nudna rzeczywistość. Wyłączyłam się. Wtedy siadam sama, do nikogo nic nie mówię. Nie wiem czy wtedy bardziej czuję się źle, czy mi jest wszystko obojętne.
  10. sleepwalker

    Samotność

    Można, jednak z depresją wszystko przychodzi trudniej. To również.
  11. sleepwalker

    Samotność

    Można, jednak z depresją wszystko przychodzi trudniej. To również.
  12. Aż się wzdrygnęłam. Chyba mam jakąś "paznokciofobię".
  13. Aż się wzdrygnęłam. Chyba mam jakąś "paznokciofobię".
  14. sleepwalker

    Samotność

    Mam nadzieję, że się przez to nie zraziłaś. Miałam podobnie. Mój przyjaciel przełamał ten "mur". Długo mu to zajęło. Teraz jest osobą, która najlepiej mnie zna, ale też mogłaby zranić najbardziej dotkliwie.
  15. sleepwalker

    Samotność

    Mam nadzieję, że się przez to nie zraziłaś. Miałam podobnie. Mój przyjaciel przełamał ten "mur". Długo mu to zajęło. Teraz jest osobą, która najlepiej mnie zna, ale też mogłaby zranić najbardziej dotkliwie.
  16. A ostatnio nawet oglądałam program o tym. To bardziej powszechne niż się uważa.
  17. A ostatnio nawet oglądałam program o tym. To bardziej powszechne niż się uważa.
  18. sleepwalker

    Samotność

    Mnie i tak w kimś bezrobotnym nie tyle zraża brak pieniędzy co raczej myśl - co ta osoba robi całymi dniami, czy ma w ogóle jakieś zainteresowania, co się dla niej liczy?
  19. sleepwalker

    Samotność

    Mnie i tak w kimś bezrobotnym nie tyle zraża brak pieniędzy co raczej myśl - co ta osoba robi całymi dniami, czy ma w ogóle jakieś zainteresowania, co się dla niej liczy?
  20. Również rozumiem, bo ostatnio często na wykładach wchodzę w stan, gdzie albo czuję, że zaraz będę musiała wyjść z sali bo tego nie zniosę, albo mam zaszklone łzami oczy i muszę udawać, że sobie przysypiam i chować głowę w ramionach. Ale dlaczego tak nagle mnie to dopada - nie mam pojęcia.
  21. Również rozumiem, bo ostatnio często na wykładach wchodzę w stan, gdzie albo czuję, że zaraz będę musiała wyjść z sali bo tego nie zniosę, albo mam zaszklone łzami oczy i muszę udawać, że sobie przysypiam i chować głowę w ramionach. Ale dlaczego tak nagle mnie to dopada - nie mam pojęcia.
  22. Nerwica lękowa i depresja. Ostatnio nasilają mi się i lęki (najczęściej w ciągu nocy i rano) oraz napady płaczu. No i brak motywacji do działania. Biorę 100mg sertaliny. Kiedyś już brałam 200, ale wcale nie czułam się wtedy dobrze - wyprana z jakichkolwiek emocji.
  23. Nerwica lękowa i depresja. Ostatnio nasilają mi się i lęki (najczęściej w ciągu nocy i rano) oraz napady płaczu. No i brak motywacji do działania. Biorę 100mg sertaliny. Kiedyś już brałam 200, ale wcale nie czułam się wtedy dobrze - wyprana z jakichkolwiek emocji.
  24. Jania, dokładnie ten sam problem. Eh... na razie cokolwiek postanowię to i tak robię swoje.
  25. Jania, dokładnie ten sam problem. Eh... na razie cokolwiek postanowię to i tak robię swoje.
×