-
Postów
988 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sleepwalker
-
[videoyoutube=NkwjaB_100s#t=43][/videoyoutube]
-
lulu.onthebridge, Bobby18, zazdroszczę. lulu.onthebridge, że Twój partner cały czas mimo trudności z Tobą jest i że masz w nim oparcie. Bobby18, że chcesz próbować i starać się, życzę cierpliwości bo jeszcze będzie dobrze tylko nie rezygnuj i nie poddawaj się.
-
Upić się i zasnąć w czyichś ramionach.
-
Ciekawe bo spotkałam dużo dobrych recenzji tego Hannibala, o tym drugim serialu nic nie słyszałam Ale co ja wiem... Niedawno skończyłam Grę o Tron i cały czas cisnę Chirurgów.
-
Dopiero teraz przeczytałam to może być coś ciekawego. Wybrałabym się... tym bardziej jak to weekend. Wysłałam właśnie maila o rezerwację :)
-
Co musi być w tym Breaking Bad skoro wszyscy tak się zachwycają
-
-
Zajmuje się... psychiatra, leki. Jakby to działało jak magiczna różdżka to wtedy to forum nie miałoby tylu użytkowników.
-
Nerwica lękowa, depresja... w sumie to nawet nie znam dokładnej diagnozy. On ciągle planował przyszłość, entuzjazmował się tym, a ja byłam zlękniona i często płakałam. Sam ponoć przeze mnie łapał taki nastrój i zmęczył się "niańczeniem" mnie. Co najbardziej boli wcześniej byliśmy przyjaciółmi i zanim byliśmy razem to bałam się ryzykować związku. Czuje się okropnie, nic tylko ciągłe zwątpienie w coraz to kolejne rzeczy, osoby, w samą siebie.
-
To moje fundamenty nie wytrzymały... Dzisiaj skończył się mój związek. Straciłam partnera i nie wiem czy też nie przyjaciela. Naprawdę chciałam być lepsza i walczyć z chorobą. Nie udało się i go straciłam.
-
Poczucie własnej wartości
sleepwalker odpowiedział(a) na Angel26 temat w Odpowiedzi i pytania do psychologa
Chyba jednak bardziej od własnego nastawienia do siebie. Bo nawet pozytywna opinia innych, gdy nie akceptujemy siebie nic nie pomorze. -
Do każdego działania potrzebna jest chęć i motywacja... mi też jej często brakuje.
-
systematyczna praca - sukces
-
Dla mnie wierność jest jednym z podstawowych filarów miłości. Nie wierząc w wierność prędzej czy później przestanie się wierzyć w miłość.
-
yassarian, prawie miesiąc temu zmieniłam, dlatego mam nadzieję że to chwilowe pogorszenie tylko. Skąd pytanie o gotowaniu? :)
-
czy dostaliście konkretną "diagnozę"?
sleepwalker odpowiedział(a) na Jowka temat w Kroki do wolności
I tak się szuka... człowiek istota dociekliwa A chcę wiedzieć, bo chcę coś z tym zrobić. Nie chcę się poddać, przynajmniej jeszcze nie. -
brum, wiedziałam że jestem trudna i zaskoczył mnie tym co powiedział,dlatego rozumiem obawy. Każda cierpliwość ma jakąś miarę. yassarian, obiecywałam, że postaram się być lepsza, ale widać to za mało. Głownie chodziło o to, że często wybucham płaczem z byle powodu albo i bez powodu. On to odbiera źle, a ja... po prostu płaczę, to nie znaczy że zrobił coś złego, bo potrafię popłakać się nawet przy smutnej piosence teraz. Ciekawe, bo przy innych lekach i innej dawce, miałam problem żeby w ogóle się popłakać.
-
czy dostaliście konkretną "diagnozę"?
sleepwalker odpowiedział(a) na Jowka temat w Kroki do wolności
Ale gdy po wielu wizytach nie wiesz co w sumie z Tobą jest i jesteś odprawiany z kwitkiem "do zobaczenia za miesiąc"? Wtedy diagnoza chyba nie byłaby taka zła? -
Ale czy związek w którym obie strony mają siebie dość ma sens? Jak nie ma żadnych dobrych momentów? I czy początkowa wyrozumiałość nie zniknie z czasem?
-
czy dostaliście konkretną "diagnozę"?
sleepwalker odpowiedział(a) na Jowka temat w Kroki do wolności
Bardzo dobry temat, wiele razy zastanawiałam się czy tylko ja nie mam konkretnej diagnozy. To co mi jest mogę wnioskować jedynie po lekach i rozmowach z psychiatrą, kiedyś też z psychoterapeutą, po treści książek czy tego co wyczytałam w internecie. Nie wiem czy lepiej jest wiedzieć czy nie wiedzieć. Wiem, że są lekarze którzy szczerze się przejmują, słuchają i ciągle dopasowują leczenie żeby polepszyć stan pacjenta, ale są też lekarze którzy coś tam sobie ponotują w swoim zeszyciku a i tak powiedzą jak za każdym razem "oto recepta, proszę przyjść za miesiąc". -
Jestem w związku od 10 miesięcy, moim partnerem stał się mój przyjaciel. Było świetnie, wiedział o moich problemach i to przy nim śmiałam się głośno i szczerze, czułam się akceptowana i kochana. Trzy dni temu usłyszałam, że już brakuje mu sił, że kiedyś miewałam pojedyncze dni smutku, a teraz mam pojedyncze dni radości... Mówił wiele rzeczy. Ale teraz zwątpiłam znowu w to czy z taką chorobą można stworzyć związek. Przez długi czas myślałam, że tak. Ale teraz na nowo czuje się sama, czuję się albo obojętna innym ludziom, albo będąca ciężarem. Bolesne, zwłaszcza, że sama dla siebie czuję się ciężarem.
-
Jeansy. Długopis czarny czy niebieski?
-
Sernik. Obserwacja czy interwencja?
-
Można nie spać dłużej jednak to się odbija na zdrowiu... Z otoczenia mogę mieć tylko przypadki gdy przez brak snu nie było się w stanie schudnąć albo nie radziło się sobie na studiach.