Skocz do zawartości
Nerwica.com

JużTuByłem

Użytkownik
  • Postów

    920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JużTuByłem

  1. Sam środek nie jest lekarstwem,a dobry katalizatorem.To ,że łykniemy LSD nic nam samo w sobie nie da jeśli nie zostanie się odpowiednio pokierowanym. Człowiek pod wpływem tego jest mega sugestywny dlatego jest potrzebna odpowiednie podejście ,a nie typu "fajna impreza bedzie po grzybach".Trzeba mieć odpowiednie przekonania.Ja chce dzięki temu poznać co mi się takiego przytrafiło w życiu ,że mam lęki, depresję.Jedna sesja nam na pewno nie pomoże co innego seria sesji.Grof pisze ,że bardzo często po niektórych spotkaniach pacjenci byli w mega depresji ,ale to jest konieczne zło i należy dalej kontynuować ,dlatego napisałem ,że ten ktoś musi mieć więcej czasu ,a nie tylko na jedna. Niestety nie znajdę psychoterapeuty który ,to wszystko poprowadzi ,ale mogę znalezc osobę która się zaangazuje w to wszystko,pozna moje mroczne ja,zapisze wizje,symbolike która mi się przytrafi.Może poprosze kogos z rodziny(chociaz wolalbym nie angazowac) Jeśli będzie trzeba to przeczytam cały internet i dowiem się wszystkiego czego moge o psychoterapi.To mi tylko zostało...Jesteśmy ograniczeni przez państwo,rząd i trzeba samemu sobie radzić. Moje podejście wydaję sie lekkomyślne ,ale ja nie mam zamiaru umrzeć w przekonaniu ,że była jedna metoda której nie przetestowałem ,a mogła mnie uleczyć. Ludzie którzy brali udzial w eksperymencie zyją i mają się dobrze.Nikt przez to się nie zawiesił oraz nie wyskoczył przez okno. Ja wole działać niż narzekać jak to jest zle na tym świecie. Aktualnie czuje się bardzo dobrze na mirtazapinie ,ale wiem ,ze kiedys ten pieronski lek przestanie działać i co wtedy ? "Mysle ze jeszcze wroce do tego zagadnienia bo szczerze to nie widze dla siebie przyszlosci ale chcialbym przezyc cos takiego pod okiem terapeuty np takiego grofa" Wątpię abyśmy się doczekali w swoim życiu legalnej sesji na psychodelach. -- 21 gru 2012, 17:01 -- Teraz nie mam czasu ,ale jutro napiszę jakbym ta mają "zabawę" z halucynogenami widział.
  2. Benzo na pewno będę miał pod ręką,gdyby było mega nie tak i bym nie potrafił wytrzymać ,to tym się poratuje.Wiem ,że to nie będzie miłe przeżycie,ale trzeba tego doświadczyć ,aby na nowo się narodzić.Ludzie chorzy którzy brali LSD często mieli ataki paniki,duszności niektórzy nawet tak cierpieli ,że wyobrażali sobie swoją śmierć i gdyby mieli możliwość to by to wdrożyli w życie.Dużo osób popełniało samobójstwo w czasie hipisowkim gdzie łatwo było dostać kawasa.Dlatego opiekun obowiązkowy płci męskiej.Kobiety są za słabe fizycznie ,czasami można dostać agresji i różne rzeczy się dzieją.Więc wiadomo pewniej jak obok jest facet.Najlepiej gdyby to była osoba która ma chęci aby przeczytać parę książek, oswoić temat i czas na parę sesji ,a nie tylko jedna.Ksiązki pożyczę.Oczywiście na początek walnę minimalną dawkę aby przyzwyczaić się do nowego doświadczenie,nie zrobie tego chop siup tylko powoli ,aby nie przesadzić.Na ludzi którzy szybko wpadają w histerie dawka 100 działa tak ,że dana osoba była w innym świecie ,a czasami po 1500 nic się nie działo i koleś był tak znudzony ,że poprosił swojego psychoterapeute ,aby wyciągnął szachy i z nim pograł.Tu sprawa ma się róznie więc trzeba uważać. Kalebx3 przed przeczytaniem książki byłem o wiele bardziej skitrany ,teraz wiem z czym mam do czynienia i co najważniejsze wiem co się robi ludziom chorym po takich środkach . Do tego jestem na tyle zdeterminowany żeby się wyleczyć z tego gówna ,że zaryzykuję.
  3. Przeczytałem "Obszary Nieświadomości"Grofa i jeśli ktoś jest zainteresowany psychoterapia na środka psychodelicznych polecam tą pozyzcję.Jeszcze są dwie części LSD Psychotherapy niestety tylko wersja obcojęzyczna i "Poza Mózg" która w niedługim czasie do mnie trafi. Grof opisuje terapie z ludzmi którzy byli pogrążeni przez kilknaście lat w nerwicy i depresji.Sam środek nie uleczy ,ale praca z nim pomaga nam otworzyć wszystkie zakamarki nieświadomości.Nawet możemy się wrócić do czasu gdzie byliśmy w brzuchu matki.Wtedy mogło się coś złego stać ,co wpłynęło na to kim jesteśmy i jeśli przeżyjemy wszystko na nowo ,to nasz mózg zintegruje się i dozna spokoju,choroba psychiczna odejdzie.W eksperymencie brało udział 50 kilka osób.W książce jest parę przypadków opisanych ,aby wytłumaczyć nam doświadczenie okołoporodowe i inne terminy.Są opisy wizji ludzi ,symbolika.Najlepsze ,że osoby biorące udział w eksperymencie zostały uleczone(przynajmniej tylko takie przypadki podawali ,nie wiem co jest w następnych ksiazkach). Poza tym eksperymentem zdążyli na jeszcze jeden ,który nie kosztował tak dużo czasu ,gdyż wybrali 70 osób z chorobami psychicznymi ,każdej podali LSD(bez psychoterapi ,jednorazowa dawka) tylko 3 się wyleczył reszta dalej miała objawy.Wychodzi na to ,że sam środek nie leczy ,a jest tylko katalizatorem do naszej podświadomości.Podczas sesji na LSD bardzo łatwo wyciągnąć przyczynę.Działa to na tej samej zasadzie co zwykła psychoterapia,lecz można to osiągnąć w ciągu kilku dni lub tygodni. Przeczytam jeszcze parę książek ,odstawiam mirtę i zamawia ayahuasca. Tylko mały problem ,bo nie mam skąd wziąść opiekuna.Może jest na tym forum jakaś w miarę ogarnięta osoba ? Wiem ,że w złym miejscu pytam ,ale są tu pewnie osoby które normalnie żyją i depresja,lęki nie spraliżowały ich życia tak ,że nie potrafią wstać z łózka.Oczywiście najpierw normalne spotkanie na piwo żeby się poznać.
  4. Od dziecka miałem natręctwa teraz po tym leku nie wiem co to jest. Kiedyś była tragedia ,ale od roku opanowałem ja w większym stopniu, niestety niektóre nawyki w głowie zostały lecz potrafiłem sobie w lepszy czy tam gorszy sposób poradzić z tym. TERAZ prawie to myślenie odeszło ,a jeśli nawet się pojawi ,to zbytnio nie muszę się wysilać aby znikło tak jak kiedyś.
  5. Jestem już ponad tydzień bez Anafranilu ,tylko sama mirtazpina i muszę powiedzieć ,że jest o niebo lepiej. Hmm jeśli mirta tak fajnie działa ,to dobry ruchem byłoby dorzucenie fluo.Miko co bardzie antagonizuje 5-ht2c fluo czy mirta ? Wiem ,że mianseryna jest bardzo podobna do mirty ,ale gdyby dorzucić do mirty mianseryne spotęguje to antagonizm ? Pewnie głupie pytanie ,ale ja nie jestem do konca pewny
  6. JużTuByłem

    Marihuana

    Kalebx3 mi tu chodziło o prawo. Kroić się nie opłaca ,bo co z tego ,że raz sprzedasz,a za drugim razem już nie.Jeśli człowiek rozumny to poczeka trochę dłużej i załatwi sobie od normalnej osoby.
  7. lubudubu jak sam nie przetestujesz to się nie dowiesz;) Na mnie mirtazpinka dobrze dziala
  8. Przed tym zestawikiem były inne leki solo ? Byłeś lekoodporny czy raczej coś tam działało lecz nie było to satysfakcjonujące ?
  9. Candy14 ,ja gdy mam lęk to aby zniknął muszę sporo wypić 8 ,9 piw.Przy pomocy alko nie umiem osiągnąć stanu brak lęku,normalne myślenie.Znika dopiero gdy się napier.dole ,więc w moim przypadku bezsens.Niestety taki mam organizm.(chyba ,że na lekach jestem to po 4 mi sie film urywa). Jeśli mowa o jednym piwku to spoko ,gorzej jak po miesiącu z jednego robią się 3 dziennie. Z benzo jest tak samo ,ale jednak tu mniejsza dostępność co człowieka ogranicza i zostawia sobie tabsy na naprawdę ważne sytuacje życiowe.
  10. JużTuByłem

    Marihuana

    3-4 g na łebka.Wydaje się ,że dużo kasy idzie i owszem jest tak ,ale jeśli ma się kontakty i kupuje odpowiednie ilości to za free wychodzi.Jest ryzyko jest zabawa.
  11. Znikają gdyż alkohol tłumi lęki ,a on manipuluje w netręctwach. Jeśli ktoś stosuje alkohol aby się zrelaksować ,to chyba jednak lepiej zarzucić benzo.Na drugi dzień kaca niema,a luz o wiele lepszy według mnie.Alkohol dostępny jest wszędzie ,więc łatwiej o uzależnienie niż w przypadku uspokajacza. Niszczy komórki szare,wypłukuje witaminy.Z benzo nie wiem jak jest ,ale nic takiego nie wyczytałem. Z dwoje złego lepszy psychotropek według mnie.
  12. Ja się piszę ,ale niech ktoś wreszcie poda termin
  13. Łeb mnie boli po odstawieniu Anafranila ,ale dziś,wczoraj o wiele lepiej niż przedwczoraj jeśli chodzi o lęki.
  14. Miałem telepawki po paroksetynie ,lekarz dorzucil mi depakine które nic nie pomogło.
  15. [videoyoutube=] [/videoyoutube]
  16. Od 3 dni nie biorę Anafaranilu ,mam dziwne uczucie jakby mozg mi latał w środku.Nasiliły się lęki ,ale poczekam jeszcze z minimum tydzien ,az sie wszystko unormuje i jesli bedzie tak jak teraz ,to wróce do klomi ,jednak gdy brałem w połączeniu z mirta to było o wiele lepiej i lęki rzadziej się pojawiały,ale wiadomo zawsze nie jest cacy i chce sie lepiej. -- 11 gru 2012, 18:24 -- Trek ,a klomipramine brałeś ?
  17. Olej to ,jeśli nie skończy szkoły to nie znaczy ,że przegrał życie ba pewnie będzie zarabiał wiecej lub tyle samo co nie jeden student w Polsce.
  18. "dostawał 100zł miesięcznie, to nie myślałby wgl o robocie" W czym problem ? Dwa dni przy marchewkach na polu i ma się 100 zł.Głupie ulotki w sobotę to 5 zł /h(jak nie wiecej,nie orientuje się dokładnie).Nie widzę żadnego powodu aby opuszczać lekcje.Coś ten twój kolega ściemnia. Ile ma lat ?Pewnie 16-17 Prawda jest taka ,że możesz swoje gadać,ale w takim wieku to jednym uchem wejdzie drugim wyjdzie.Jeśli sam nie będzie chciał ,to szkoda twoich nerwów ,niczego nie zmienisz.
  19. No zły dział i do niego nawet nie zaglądaj bo tu same narkusy ,tylko ,ze jada na legalnych substancja
  20. Niska samoocena i możliwe ,że w dzieciństwie dużo od ciebie wymagali lub porównywali do rodzeństwa badz innej osoby. Z tego co piszesz mozna ocenic ,że niedawno to się zaczęło.Dobrze ,że od razu zauważyłaś problem i sama siebie nie oszukujesz ,że wszystko jest ok. "Od pewnego czasu żyję w ciągłym stresie" zważając ,że się uczysz ,to ogrom czasu spedzasz ze swoja klasą i pewnie tu jest jakis zgrzyt.Jeśli się z nimi nie dogadujesz ,ktoś Ci wszedł na głowę warto zmienić klasę lub indywidualne załatwić.Pewnie powoli łapiesz przez to wszystko depresje i nerwice.Nikt nie ma nerwów ze stali.I jeśli główna przyczyna jest szkoła ,to pierdo.l ludzi i nie wstydz się idz na indywidualne.Po dwóch latach koniec szkoły ,a nerwy całe.Lepiej tak niż być w klasie i pozniej całe życie walczyć z depresja czy innym dziadostwem. Oczywiście możliwe ,że z klasą sie fajnie dogadujesz. Ja tu spekuluje z nudów Napisz coś więcej ,ile masz lat ?
  21. fatuma03 masz faceta ? Jakoś teraz po przeczytaniu ,że masz chorego syna na autyzm od razu pomyślałem"Widzisz inni mają gorzej".Lekkie pocieszenie poczułem. Taki strzał w pysk abym się obudził i nie marnował czasu przy kompie co niestety robię prawie cały czas.
  22. "Brałem swego czasu i czułem polepszenie nastroju.Oczywiście trzeba się pozytywnie nastawić." Jeśli by działało ,to nie trzeba pozytywnego nastawienia.Przy pozytywnym myśleniu można sobie wkręcić ,że marchewka pomaga na nastrój niestety to wszystko placebo.
×