JużTuByłem

4 tygodnie to za krótko żeby ocenić lek ,ale powiem ci ,że jak byłem na maksymalnej dawce to czułem w sobie ogromne pobudzenie,ręce mi się trzęsły i miałem wrażenie iż moja temperatura osiąga 40 stopni ,a w tak naprawdę miałem temp. w normie. Lęki takie "sztuczne" inne niż przed braniem leku,chyba bardziej znośne. Mój problem to głównie lęki i zależało mi na tym ,aby je zminimalizować ,a Anafranil bardziej nadaje się do depresji i miałem z początku brania obawy ,ze zle dobraliśmy lek.Ja nie mogę stwierdzić kiedy by zaczął na mnie pozytywnie działać gdybym startował na odpowiedniej dawce. Na twoim miejscu bym poczekał jeszcze miesiac(wiem czekanie jest najbardziej irytujące ,ale niestety nie mamy wyjścia) jak lek nie zadziała to zmniejszenie dawki i jeżeli bierzesz za dużo to efekt poprawy powinien przyjść szybko (u mnie 3 dni),bo już przyswoiłaś lek. 3mam kciuki Będzie dobrze !

agnieszka33 ile już jesteś na tej dawce ? Dzięki Życzę aby ci się polepszyło

Jeśli się chodzi po wszystkich działach i czyta tragiczne historie ludzi to rzeczywiście można się tylko bardziej pogrążyć.Co innego gdy tylko odwiedzamy ten dział ,który mi osobiście dużo pomógł

Odkąd zmniejszyłem lek do 75mg nastrój stabilny, lęki o 80% mniejsze ,depresja w 100% wyleczona Najprawdopodobniej brałem zbyt duże dawki Anafranilu i mnie za bardzo pobudzało bądz dołączenie mirtazapiny tak podziało. Grunt ,że działa już na mnie 8 dni W poniedziałek mam wizyte u psycho i chodzi mi po głowie zeby dorzucić jeszcze 37,5 mg franka. A i zapomniałem, libido w normie;)

Ciekawi mnie działanie Piracetam brałem ,ale nie zauważyłem zbytniej poprawy ;/

2 miesiące to jest max jesli ,po tym czasie Anafranil nie zadziała to zmiana leku.Ja zaczynałem od 75mg po 4 dniach wskoczyłem na 150mg, byłem na niej 3 tyg, pózniej wskoczyłem na 3 tabletkę i tak do końca.Skutki uboczne to przede wszystkim okropne zawroty głowy które z czasem przeszły , a reszte można było przeżyć.Tym którzy pracują nie polecam takiego progresu jaki zrobiłem Ja jak narazie jestem bezrobotny więc mogłem sobie pozwolić

Zeszłem z 225 do 100 mg i spoko sie czuję i jeszcze mirtazapine dodałem 15 mg ,ale najprawdopodobniej jest to pozytywny efekt zejście z wysokiej dawki.Czysty umysł ,brak lękow ,dobry nastroj.

Tak tylko ja jeszcze jestem na Anafranilu Brałem 225 mg ,a od wczoraj 75 mg i tak mam lecieć 2 tygodnie.Gadałem z nim chyba godzine i różne rzeczy mi tłumaczył.Wspomniał ,że moge mieć szybki metabolizm leków w wątrobie(co sie rzadko zdarza ,ale jest możliwe) jest jakaś angielska nazwa tego tylko teraz nie pamiętam;/ Jak ktoś wie niech napisze Pewnie się ktoś doczepi czemu takie zejście z franka ,ale on chce zobaczyć czy będe miał duże skutki uboczne, jeśli bym miał to mam zwiększyć dawkę.Najprawdopodobniej nię bedę miał ,bo schodziłem z wenli(miesiąc) i paro to nic nie poczułem.Paro brałem maksymalną dawkę ,a wenle tylko 75mg. To było za kadencji innego lekarza Nie wiem czy się chwalić czy żalić ,ale powiedział ,że mam nieprzeciętną wiedzę Jeśli chodzi o orgazm , to narazie nie mam dziewczyny no i dla mnie priorytetem jest zdrowie.

Byłem u swojego lekarza okazało się ,że dla niego Stahl to bardzo mądry człowiek ,był u niego na wykładach, do tego ma jego książkę Przepisał narazie Mirte ,a za 2 tygodnie wenle Chce najpierw zobaczyć jak zadziała na mnie mirta ;)Także nie mogę narzekać na niego ,lepiej chyba nie mogłem trafić

dzieki Odp mi na pytanie ktore ci zadałem na prv bede wdzieczny -- 11 paź 2012, 16:06 -- A lek nimesil mozna łączyć ?

Czy przy mirtazapinie mozna brać leki przeciw bolowe ,chodzi mi dokładnie o ketanol?

W poniedziałek mam wizytę i zasugeruje mojemu lekarzowi zeby mi przespisał te combo;) Mam nadzieje ,ze nie bedzie robił problemow

Jak ja zwiększyłem do 225 mg to miałem podobnie ,nasilone lęki i depresja mocniejsza.

Hmm u mnie zawsze stosunek do rodziców był negatywny ,ale teraz się wszystko zmieniło w pozytywnym znaczeniu Mam brata który jest 5 lat starszy i siostrę blizniaczkę. Tata zawsze był w pracy gdyż wyjezdzał na delegacje ,a przyjezdzal na pare dni co 3 tygodnie do teraz jest tak samo,ale bierze sobie non stop urlop lub l4 i zaniedlugo już będzie na stałe w naszym rodzinnym domku Można by powiedziać ,ze teraz dopiero go poznaje.Wiedziałem ,ze ma trudny charakter ,ale nigdy mi to nie przeszkadzało z powyższego powodu.Z początku czyli rok temu jak zaczął urlopki sobie robić to był koszmar.Zapomniałem ja ,albo moja siostra zgasić swiatło ,to juz wielkie pretensje i haja.Brat miał iść do sklepu zapomniał o tym ,znów haja i cały dzień kazdy ze zj.ebanym humorem.Zawsze on ma rację i koniec ! Na szczęście zmienil swoje podejscie o 50% i jest bardziej wyluzowany .Nie wiem czy to coś ma wspólnego z jego chrakterem ,ale pracował całe życie na dole i jak tak patrze na innych gornikow to maja podobne nawyki. Byłem u mojej eks ,jej starszy (górnik) przyniósł nam dwie babeczki na ktorych bym sobie jedynke połamał.GRANATY ! no nie szlo jeść !Moja wziela te ciastka i wyrzuciła do kosza ktory sie znajdował na podwórku zeby czasem tatus nie widział. Od razu mi się moj stary przypomniał. Z mamą się całe życie kłóciłem i najprawdopodobniej przez nią jestem chory ,ale nie mam jej tego za złe gdyż też choruje na to samo.Wszystko sobie powiedzieliśmy i żyjemy w zgodzie jak tylko się da. Ze siostrą najlepszy kontakt.

U mnie teraz jest w kratke raz lęk nasilony ,a raz czuje się dobrze.

A po ilu tygodniach na ciebie działał ten lek ?

Nie chce mi się czytać całego tematu dlatego odpowiem na pytania Agasaya możliwe ,że już ktoś napisał coś podobnego. Zle szukasz faceta ,jeżeli go poznajesz przez internet i mieszka on bardzo daleko ,to prawie napewno mu zalezy wyłącznie na seksie. Niestety jeśli związek dzieli odleglość ,to nikłe szanse ,ze wyniknie coś z tego.Prędzej czy pozniej ktoś zrezygnuje.Za dużo barier powstaje.Cały tydzień pracy ,więc jezdzenie do swojej połówki co drugi dzień jest męczące,idzie na to kasa,a wiadomo ,ze teraz z nią jest licho.Widzicie się tylko raz w tygodniu załóżmy ,że w sobotę i niedzielę,a pozniej rozłąka.Facet który przejedzie pól Polski zeby się z toba spotkać myśli logicznie ,a kobieta na odwrót dla niej to jest znak ,ze moze akurat ten będzie na całe życie.

Agnieszka33 brałaś już kiedyś Anafranil i zadziałał ?

Mój brat miał podobną sytuację ze swoją byłą żona Jak się zaczęli spotykać to on miał 18 lat ,a jego dziewczyna 16;) U mojej mamy priorytetem była szkoła i od początku miała negatywne nastawienie do jego partnerki gdyż całymi dniami siedział u niej ,olewając edukację .Pozniej wyszło na jaw ,że ma ojca alkoholika,a matka już w 3 związku, to jeszcze bardziej spotęgowało niechęć mojej mamy.Gdy przychodził pozno to zawsze robiła z tego problem na cały dom ;/ Ona miała psa i jego sierść się lepiła do ciuchów mojego brata ,to już sobie wtedy drugi haczyk znalazła ,syfiara i bałaganiara na bank burdel w domu u niej. Kiedy mój brat skończył szkołę wyprowadził się z domu do jej mieszkania.Mieszkali ze sobą pare lat i już w 100% było pewne ,ze do ślubu brakuje paru kroków.Wtedy już nie miała wyjścia i zaakceptowała ich związek.Zaprosiła ich na obiad pogadali było dobrze. Wzięli ślub ,a po roku rozwód.Co się okazało ? Wszystko to co moja matka mówiła było wyssane z palca ,ale okazało się prawdą.On pojechał do szkółki na pół roku,a w między czasie ona go zdradzała jak przyjechał to powiedziała ,ze chce rozwodu ,bo już go nie kocha. Gdy był u nas w domu to po paru dniach się wyspowiadał jak było naprawdę. Akcje typu dał jej pieniądze na rachunki ,a ona zamiast zapłacić je ,to wolała sobie pochodzić po sklepach i pokupować ciuszki dla siebie ,gdy przyjechał lodówka pusta chociaz miała pieniądze na jedzenie... Dobrze ,ze brat się ogarnął szybko i jest już z inną. Jeśli go kochasz to bądz z nim w pewnym momencie oni bedą musieli go zaakceptować.

Ja nienawidzę być samotny i siedzieć w domu całymi dniami koszmar.Kiedyś tak nawet leżałem miesiąc w łóżku i z niego nie wychodziłem, mój dzień wyglądał bardzo ciekawie komputer ,a obok łóżko i tak całymi dniami.To było spowodowane fobia i lękiem a w głębi duszy czułem ,ze chce mieć obok siebie jakąś osobę z którą mógłbym porozmawiać.Mam siostre,ale ona miała swoje problemy ,wiedziała na co choruje ,ale mi się zawsze głupio z nią na ten temat rozmawiało ,jej tak samo,bo mnie nie rozumiała i nie wiedziała jak ma pomóc.Znów z drugiej strony sam nie umiałem narzucić jakiegoś tematu ,bo po 2 zdaniach kończyła się moja wena twórcza przez brak koncentracji.Trudność z wysławianiem(drżący głos).Teraz jestem w 10 razy lepszym stanie , cały czas rozmawiamy jak jest czas no i wychodzę do ludzi ,mam znajomych z kim iść na piwo itd. Jest dobrze jeszcze by się kobieta przydała ,ale jak narazie czekam ,az mi sie w glowie poukłada Jest czas na to Jeśli ktoś chciałby porozmawiać to prv podam gadu

miko84 ,a byłeś kiedyś na Anafranilu ? ;>

Może się rozkręcić ja bym najlepiej wszedł na maksymalną dawkę i czekał miesiąc i jeżeli nie bedzie poprawy to dodać jakis ssri lub coś innego zależy jakie masz objawy ,ale to juz z lekarzem musisz uzgodnić.

agnieszka33 jaką dawkę bierzesz ? Ja też nie do końca mam lęki wyleczone czasami się pojawiają i jeśli chodzi o dzień to raz lepiej raz gorzej Pobiorę 2 miesiące jeszcze i wtedy stwierdzę czy satysfakcjonuje mnie ten stan Wiadomo może jeszcze się poprawić lub co gorsza przestać działać.

Ja po 5 dniach miałem poprawe ,ale po dwoch następnych dniach znow nasiliły się lęki i ogolnie gorsze samopoczucie tak było przez miesiąc ,a w 5 tygodniu juz o wiele lepiej i teraz czuje ,że lek każdego dnia skuteczniej działa.Nie zniechęcaj się na początku Mam nadzieje ,że u ciebie ta poprawa będzie stała po takim krótkim czasie brania Pozdrawiam