Skocz do zawartości
Nerwica.com

witch23

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia witch23

  1. PsychoQuest tak masz racje to moje życie. Wiem że mam już 23 lata i powinnam ułożyć sobie życie po swojemu, tak jak ja tego chcę, bo nikt za mnie mojego życia nie przeżyje. Tylko że po prostu chciałabym aby moja mama chociaż Go zaakceptowała, nie musi Go lubić. Może moje podejście wynika z tego że praktycznie Ona sama mnie wychowała. Nie wiem. Ale zależy mi na Jej zdaniu i ciężko mi z tym. Fioletowa25 ja nie twierdzę że jest idealny bo takich ludzi nie ma i nie próbuje Go usprawiedliwiać na siłę bo nigdy nie miałam tego w zwyczaju. I nie wiem jak to uznasz ale wierzę mu bo przez te dwa lata odkąd jesteśmy ze sobą nigdy nie miałam powodu żeby w Niego zwątpić. Byliśmy zawsze ze sobą szczerzy. Kłóciliśmy się owszem nie raz, ale to były takie normalne kłótnie jak w każdym związku... virgo21 widzisz On nie pije za dużo wypije jedno góra dwa piwa na tydzień i na tym się kończy. I nie raz mieliśmy spięcia kiedy wypił ale nawet wtedy potrafił się opanować. Cały czas przeprasza że wybuchnął i nie pomyślał zanim coś powiedział i zrobił. Moja mama praktycznie za tą afere zmyła mu głowę i to równo a o Jego mamie nie wspominając. Mam z nią w sumie bardzo dobry kontakt. Obiecuje że nic podobnego się więcej nie wydarzy bo nie chce mnie ranić i powoli jakoś spróbuje to wszystko naprawić bo zależy mu na moim szczęściu i na tym aby przez Niego moja mama się ode mnie nie odwróciła.
  2. Witam wszystkich. Piszę z prośbą o pomoc. Być może Ktoś z Was przeżył podobną sytuację lub po prostu doradzi mi co robić, bo szczerze nie mam już pojęcia co robić, ani nie mam z kim o tym porozmawiać. Mam 23 lata mieszkam z mamą od dwóch lat jestem z chłopakiem którego niestety moja mama nie lubi bo "coś tam o nim słyszała, bo ma taką rodzinę" itp, jednak akceptowała go do momentu... Pokłóciliśmy się a że on wcześniej wypił a ja powiedziałam wiele przykrych i złośliwych rzeczy których żałuje, zrobił aferę na ulicy nawyzywał mnie, niestety świadkiem była moja mama... Raczej wyobrazicie sobie co w tym momencie pomyślała. Kłóciliśmy się jak to w związkach ale nigdy nie było takiej sytuacji nawet kiedy wypił a pije rzadko.. Owszem potem przeprosił moją mamę i mnie i chciał żebyśmy do siebie wrócili, zgodziłam się nie miałam wątpliwości do tego. Kocham Go i wiem że przyczyniłam się do tego co zrobił. Problem teraz w tym że po tej sytuacji moja mama nie chce o Nim słyszeć powiedziała mi otwarcie że teraz tym bardziej Go nie lubi i nie akceptuje i nigdy nie będzie. Do mnie może przyjść wtedy kiedy Jej nie będzie a i tak nie pasuje Jej to. Do tego usłyszałam sporo od rodziców mamy teksty w stylu " to alkoholik, cała taka rodzina, spieprzysz sobie życie, zrobi Ci krzywdę" itd.. Nie wiem co robić, jak to wszystko naprawić. Gdyby nie ta sytuacja już byśmy oglądali mieszkanie bo szukaliśmy już żebyśmy razem mogli zamieszkać a teraz... Mój chłopak żałuje i jest świadom tego jak ta sytuacja wszystko zniszczyła.. Obiecuje że postara się to naprawić że wszystko będzie dobrze.. Czy naprawdę jedna sytuacja może zniszczyć całą resztę? może sprawić że raptownie zmieniamy zdanie na temat osoby? Prócz tej sytuacji nie mogę swojemu chłopakowi nic zarzucić jest kochany, czuły, szczery, ma swoje zdanie, cele, marzenia, nigdy mnie nie uderzył i wiem że mimo tego co wszyscy twierdzą nigdy tego nie zrobi. Tak bardzo chciałabym żeby nie przekreślali Go tylko z powodu jednej sytuacji i oceny innych ludzi.. Bardzo Was proszę doradźcie co zrobić jak z tym wszystkim sobie poradzić....
×