Skocz do zawartości
Nerwica.com

towdy

Użytkownik
  • Postów

    103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez towdy

  1. forum jest genialne... ja tam bym nic nie zmieniał... kupa dobrej roboty shadow :)
  2. no ja paznokci już prawie nie obgryzam, bo ich już prawie nie mam...
  3. towdy

    'Ryzykowne' zachowania

    jeśli chodzi o moje ryzykowne zachowania to ostatnio tak się "zawiesiłem" idąc przez miasto, że nawet nie zauważyłem kiedy wszedłem na pasy na czerwonym świetle . o mało pod TIR-a nie wpadłem, hehe...
  4. ja mam z kolei inny dziwny problem. ostatnio siedząc u psychiatry i rozmawiając z nim zacząłem się cieszyć, żeby nie powiedzieć śmiać, mimo iż w środku wcale nie czułem się szczęśliwy. psychitra mocno się zdziwił i zapytał, jak to jest że tak mi wesoło skoro się leczę na depresję... kurna to jest dopiero pokręcone. nie wiem skąd mi się wzięła ta odchyłka. i to nie pierwszy raz mi się zdarzyło . często rozmawiając z kimś śmieję się kurna z byle czego a tak naprawdę to chce mi się płakać . sorka, że odbiegłem od tematu, ale troche mnie to męczy.
  5. towdy

    Troszkę o seksualności.

    hmm, dobrze że przynajmniej w tej kwestii nie mam problemów ... uważam Kulka, że poruszyłaś ciekawy temat i że ani trochę nie jest on śmieszny. wiedziałem od dawna, że taki problem jak ty masz istnieje, ale niestety nie potrafię w tej kwestii nic poradzić
  6. Magnolia, mam identyczne objawy jak ty... ja nie byłem w dzieciństwie mocno krytykowany, jednak było ono dla mnie trudne i przeżyłem naprawdę mnóstwo stresów. mam ojca alkoholika i to głównie dzięki niemu rozsypała się cała moja psychika. wracając do domu był agresywny, kłócił sie z matką, a ja siedziałem zlękniony w innym pomieszczeniu.
  7. towdy

    Komisja lekarska

    nio, jak dla mnie to kupa szmalu... miesięczny koszt mojego leczenia waha się w granicach stu złotych. dostałem 150 zł plus jeszcze 70 (dzisiaj się dowiedziałem). takich kieszonkowych to jeszcze w życiu nie miałem :)
  8. też nie rozumiem Śmierci ... dlaczego nie walczysz ???
  9. bardzo pozytywny post Aka. miło się takie czyta bo na forum nie jest ich zbyt wiele. zazdroszczę Ci tej wiary
  10. u mnie to jest silne natręctwo... jestem od tego mocno uzależniony... muszę wszystko robić tak by być pewnym, że jest to zrobione idealnie (choć wiadomo, że nie mam takiej mocy). kończę dopiero wtedy kiedy jestem w pełni usatysfakcjonowany. wtedy dostaję pozytywnego kopa i poprawia mi się nastrój. w przeciwnym wypadku mam doła giganta. to jest jak uzależnienie od narkotyków i z czasem coraz bardziej mi się to pogłebia
  11. a ja zakochałem się ostatnio w Requiem for a dream :) zajefajne. kto nie słyszał temu szczerze polecam
  12. towdy

    Komisja lekarska

    yupiiii... wiedziałem, czułem to... mam zasiłek pielęgnacyjny!!! będę dostawał 150 zł co miesiąc przez rok... kochani uwierzcie że można i że warto spróbować. na pewno na forum jest wiele osób o znacznie lepiej udokumentowanej historii choroby niż moja (w moim przypadku jest tego naprawdę niewiele). jeśli mi przyznali to naprawdę, jest kupę ludzi z tego forum które na pewno też dostaną jeśli tylko spróbują coś zrobić... a co najlepsze mam też szanse na jeszcze jeden zasiłek, jakiś tam z ZUS-u, hihi... normalnie sam nie mogę w to uwierzyć... jak nasze kochane państwo się troszczy o swoich chorych wiem, wiem... nie zawsze
  13. dziękuję kochani... wszystko co piszecie to oczywiście prawda . Konrad ma rację w stu procentach... sam też doszedłem już wcześniej do identycznych wniosków... niestety autosugestia i przekonywanie siebie, że nie ma się czego bać nic nie dała (mimo iż byłem naprawdę o tym przekonany), bo zawsze w takich sytuacjach ogarniała mnie panika... czuję się jak nieprawidłowo zaprogramowany i uświadomienie sobie tego niestety nic mi nie pomogło ... bardzo chciałbym iść na psychoterapię, ale niestetyty żeby przyniosła ona dobre rezultaty trzeba chodzić na nią często, a ja przez szkołę nie mam na nic czasu... marnuje życie na uczenie się książkowych pierdół nie mogąc się zająć tym co naprawdę jest dla mnie najważniejsze
  14. matko, tak mi wstyd o tym pisać... ale po prostu muszę to gdzieś z siebie wyrzucić... czuję się bezsilny i nie wierzę, że można coś zmienić jakąś psychoterapią... ja nie wiem czy to jest zwykła fobia społeczna czy jakieś inne kurewstwo, ale po prostu aż mam przez to łzy w oczach . to nie daje mi normalnie żyć... jakieś dziewczyny wysłały mi na epulsa wiadomość czy niechciałbym ich poznać, hmm w realu... ponieważ mam tylko jedną bliską mi osobę chciałbym bardzo nawiązać nowe znajomości... normalny człowiek to by się pewnie ucieszył na moim miejscu, że ktoś się nim zainteresował... ja też kurna chciałbym się cieszyć... martwię się co będzie jeśli zabraknie tej jedynej bliskiej mi osoby... jaka była pierwsza moja reakcja na tę wiadomość? naszedł mnie paniczny strach i serce zaczęło mi walić... Jezu, chcą mnie poznać... jeszcze odważą się do mnie podejść nie daj boże... normalnie chyba miałbym ochotę ucieć gdzie pieprz rośnie... ja zupełnie nie rozumiem swoich reakcji na innych ludzi... nie potrafię zrozumieć skąd mi się to wzięło. nie miałem nigdy żadnych złych doświadczeń w kontaktach z innymi. trwa to już sześć lat. w tej chwili mam lat osiemnaście. im jestem starszy tym ogarnia mnie większa panika. boję się spoglądać w przyszłość... jak ja sobie poradzę sam w dorosłym życiu i jak to życie będzie wyglądało... chory Krystian sam w czterech ścianach całymi dniami. coraz częściej szukam przez to sensu w swoim życiu. szukam i nie znajduje... nie mam motywacji by cokolwiek robić... boję się, cholernie się boję... myślałem że lekarstwa choć troche pomogą, ja sam z tym nie wygram. znów mam myśli samobójcze. wstydzę sie sam siebie i coraz bardziej sie nienawidzę.
  15. towdy

    Papież

    brawo dziewczynki... próbowałem załagodzić sprawę prosząc o skończenie z tym tematem... a wy sobie nadal po mnie jeździcie za to jedno zdanie na początku... miało być o papieżu no ale widać, że nie macie zbyt wiele do powiedzenia na temat tego waszego wielkiego autorytetu...przepraszam, trochę się zbulwersowałem
  16. ja obecnie jestem 10 dzień na rexetinie (paroksetyna)... po wielu, wielu próbach wreszcie trafiłem na lek, który wpływa na mnie w odczuwalny sposób... cieszę sie, bo zaczynam mieć coraz wiecej energii... z tym że ja mam też dość duży problem z lękami (ha, pewnie zaskoczeni jestesciejak cholera :) )... podobno jest to dobry lek na lęki, w ulotce też pisze, że leczy różnego rodzaju zaburzenia lękowe a ja mam wrażenie, że mi się te lęki nasiliły a nie zmniejszyły. czy to normalne, czy tylko przejściowe? powiedzcie, że później to pójdzie w odwrotnym kierunku...
  17. towdy

    Papież

    fakt, głupio wyszło ... już taka ta ludzka natura, że każdy chce na swoim postawić a przepychać się tak można w nieskończoność... chyba niepotrzebna ta dyskusja mam nadzieję didado, że się bardzo na mnie nie gniewasz
  18. towdy

    Papież

    hmmm, wysuwasz trochę pochopne wnioski didado... nie poczułem się urażony i jestem jak najbardziej opanowany [ Dodano: Pon Kwi 03, 2006 8:24 pm ] jakoś nie podoba mi sie to porównanie ... [ Dodano: Pon Kwi 03, 2006 8:27 pm ] naprawdę??? czy to naprawdę było niekulturalne? matko taki nietakt i nie zauważyłem [ Dodano: Pon Kwi 03, 2006 8:29 pm ] a czy ja gdzieś stwierdziłem, że chcesz mnie zlinczować?
  19. towdy

    Papież

    ale ja przez to że jestem antyklerykałem wcale nie patrzę na niego tylko przez pryzmat tego że był duchownym. wiem jaka jest przeciętna wiedza katolika na temat Karola Wojtyły i uwierz mi, że na wypracowanie takiego stanowiska jakie mam musiałem przetworzyć trochę informacji i poczytać, również o nim, z wielu obiektywnych i niezależnych źródeł. niestety kiedy człowiek się wysili i bliżej się trochę przypatrzy temu brylantowi, który zaślepia wszystkich wokół swoim blaskiem to dostrzeże wiele mankamentów... i wżyciu by nie przypuszczał, że jest ich tak wiele [ Dodano: Pon Kwi 03, 2006 5:37 pm ] a tak na marginesie, to czemu ty mnie didado jakimś linczem straszysz ? myślałem że na forum są kulturalni i opanowani ludzie na poziomie z którymi pogadać można na każdy tamat. nie próbuj insynuować że jest inaczej! każdy ma przecież prawo wyrazić swoje zdanie, nie?
  20. towdy

    Papież

    a ja chyba jestem jedną z niewielu osób, która się cieszy, że go nie ma... tylko błagam nie napadajcie na mnie ... mógłbym wytłumaczyć dlaczego ale zajęłoby mi to parę stron... pisząc w jednym zdaniu to jestem antyklerykałem- taki odmieniec i rzadkie zjawisko w naszym katolickim państwie. w słowniku języka polskiego jest dość trafny opis, kim jest antyklerykał. kto jest ciekawy może zajrzeć :) .
  21. wg mnie to absolutnie nie jest natręctwo... mam doświadczenie w tych sprawach więc jestem pewien na 99%.
  22. hehe, ja to mam jeszcze gorzej... jak tylko wezmę się za czyszczenie czegokolwiek to kupę czasu mi na tym schodzi. czyszczenie samego biurka potrafi mi godzinę zająć
  23. towdy

    nerwica a forum

    ktoś tu ma wisielcze poczucie humoru... ale co tam, jak prima aprillis to prima aprillis... tradycje trzeba podtrzymywać , a ten dzień jakiś taki zapomniany już
  24. towdy

    nerwica a forum

    normalnie, prawie sie popłakałem... ja zamierzam tu jeszcze trochę pobyć z wami... przywiązałem się do was ludzie
  25. towdy

    Komisja lekarska

    no niestety jeszcze muszę trochę poczekać... najpawdopodobniej już w ten wtorek dostanę orzeczenie
×